Rozciąganie tylniej taśmy ćwiczenie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 595
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Cześć szukam ćwiczenie dające najlepsze efekty żeby rozciągnąć tylną taśmę oraz sposób jego wykonania i częstotliwość. Za pomoc serdecznie dziękuję
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Akurat tylna taśma jest dosyć prosta do ogarnięcia, można nawet sobie samemu coś wymyślić, bo dosyć łatwo wyczuć kiedy rozciąga się łydka i tył uda.
Ja zawsze roluję całą taśmę idąc od stropy, przez łydki, dwugłowe, pośladki i czasem plecy. Zwykle nie jakoś strasznie długo, ale wolno, skupiając się na bolesnych miejscach. Potem zwykle rozciąganie łydki (np. te https://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=10693), ale spoko jest też robić na podwyższeniu naprzemiennie ze wznosami. Na dwugłowe jest masa ćwiczeń, fizjo mi zalecił w leżeniu podnosić prosto jedną nogą z taśmą. Potem robiłem też podobnie, ale bardziej dynamicznie, czyli jedna noga leży, druga do klatki i dynamicznie prostujemy i zginamy w kolanie. Teraz często robię w oparciu o coś, jedna noga leży, druga jest oparta o np. jakiś filar takie 60-90 stopni. 20 sekund rozciągania, 10 sekund napierania i zwiększamy zakres (metoda PIR). Zwykle kończę tzw. jefferson curlem, który działa już na całość tylnej taśmy i robi chyba najlepszą robotę. To już bardziej skomplikowane ćwiczenie, warto najpierw porobić bez obciążenia, ale jak już czujemy jak robić to poprawnie to bierzemy kettle'a o odpowiedniej wadze (mimo wszystko dosyć małej) i powoli opuszczamy się do dołu skupiając się po kolei na każdym odcinku pleców i tyłu nóg. A, istotne jest też to, że żeby to zadziałało fajnie to trzeba by robić to na podwyższeniu.
Ja zawsze roluję całą taśmę idąc od stropy, przez łydki, dwugłowe, pośladki i czasem plecy. Zwykle nie jakoś strasznie długo, ale wolno, skupiając się na bolesnych miejscach. Potem zwykle rozciąganie łydki (np. te https://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=10693), ale spoko jest też robić na podwyższeniu naprzemiennie ze wznosami. Na dwugłowe jest masa ćwiczeń, fizjo mi zalecił w leżeniu podnosić prosto jedną nogą z taśmą. Potem robiłem też podobnie, ale bardziej dynamicznie, czyli jedna noga leży, druga do klatki i dynamicznie prostujemy i zginamy w kolanie. Teraz często robię w oparciu o coś, jedna noga leży, druga jest oparta o np. jakiś filar takie 60-90 stopni. 20 sekund rozciągania, 10 sekund napierania i zwiększamy zakres (metoda PIR). Zwykle kończę tzw. jefferson curlem, który działa już na całość tylnej taśmy i robi chyba najlepszą robotę. To już bardziej skomplikowane ćwiczenie, warto najpierw porobić bez obciążenia, ale jak już czujemy jak robić to poprawnie to bierzemy kettle'a o odpowiedniej wadze (mimo wszystko dosyć małej) i powoli opuszczamy się do dołu skupiając się po kolei na każdym odcinku pleców i tyłu nóg. A, istotne jest też to, że żeby to zadziałało fajnie to trzeba by robić to na podwyższeniu.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze