Hej !
Madziu - takie wyjazdy robi (a przynajmniej robił rok temu Klub HALNY z Poznania). Ale...... - no właśnie.
Jeździłam na wiele rajdów w swym żywocie (raczej pieszych, ale to nie znaczenia). Zawsze jechało sie pociągiem (+PKS jeśli konieczne) - ludzie jechali razem, wspólna zabawa, gitarka, gadanie itp. Nie wiem, jak w/w klub robi na innych rajdach, ale na biegówki podobno zawsze jeżdżą samochodami. I dlatego ja się rok temu z nimi nie zabrałam. Po prostu jako osoba z zewnątrz nie pasowałam do układu

Okazało się, że w żadnym z już jadących miejsca dla mnie nie ma, a jechać samemu ?? Drogo, smutno.... A w pociągu / autobusie przy większej niż 5 grupie osób nawet ktoś nowy - jak ja - ma szansę "zaistnieć"
Jeśli mogę Ci coś doradzić, to przygodę z bieganiem na nartach rób bez udziału tego klubu. A jeśli znajdziesz inny - to powodzenia !!
Renata