WARSZAWA - Stadion RKS SKRA, Wawelska 5, sobota 9:30
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 23 cze 2011, 22:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I nie udało mi się wpisać w dzisiejszym żoliborskim biegu mikołajkowym drużyny Biegam Bo Lubię.
Koszulki nie będzie.
Czas oficjalny satysfakcjonujący 44'39 (wg mojego 44'34, a więc sekundę wolniej niż w Biegu Niepodległości)
:D
może być
Koszulki nie będzie.
Czas oficjalny satysfakcjonujący 44'39 (wg mojego 44'34, a więc sekundę wolniej niż w Biegu Niepodległości)
:D
może być
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6516
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ej, co to za sporyslavomir1966 pisze:Najlepiej regeneruje właśnie aktywny wypoczynek, a nie wylegiwanie się do późna. To raczej właśnie emerytom nie chce się wstawać rano. Normalny człowiek w sile wieku wstaje sam z siebie o 6.
![ehh :lalala:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
Regeneruje i wypoczynek, i odpoczynek, wszystko we właściwych proporcjach
![:spoczko:](./images/smilies/spoczko.gif)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Emeryci wstają o 4 rano, bo nie mogą spać. Z tym wstawaniem o 6 rano w "sile wieku" to bym też nie przesadzała
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
BBL będzie odbywało się o 9.30, z wielu względów - niektórzy mają jeszcze trochę obowiązków i innych spraw, nie tylko rodzinnych, niektórzy wyjeżdżają na weekendy, itp.
A tym, którzy w minioną, szarą trochę sobotę przybyli o 9.30 na BBL - serdecznie dziękujemy
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
Gratulacje! Widać, forma stabilna, to ważneWypych pisze:I nie udało mi się wpisać w dzisiejszym żoliborskim biegu mikołajkowym drużyny Biegam Bo Lubię.
Koszulki nie będzie.
Czas oficjalny satysfakcjonujący 44'39 (wg mojego 44'34, a więc sekundę wolniej niż w Biegu Niepodległości)
:D może być
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
A co chodzi z tym wpisaniem drużyny BBL na listę, bo nie rozumiem? Może wyślij do mnie pw, to jeszcze coś poradzimy, skoro biegłeś jako BBL.
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 12 lis 2010, 10:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co racja to racja. Ale my nie rozmawiamy o organizowanych biegach, tylko o treningach. A z ciekawości zapytam: czy policzyłeś ile dni w roku o 12:00 w sobotę miało temperaturę w okolicach "!@#$% gorąco"? Ja stawiam że 3 z 52. Pozdrawiam i zazdroszcze nocno-porannej energii.bennykuleczka pisze:Chociazby dlatego ze latem o 12 w poludnie jest zajebiscie goraco.Nazwa użytkownika pisze: I nie bardzo rozumiem dlaczego organizowanie dnia z podziałem na 1/2 miało by być bardziej szkodliwe, niż rozwalanie dnia w stosunku 1/4 do 3/4...
Dlatego wiekszosc biegow jest organizowana z reguly rano a nie w poludnie.
Ja z kolei bylbym zwolennikiem spotykania sie o 8.30 albo wczesniej. Jeszcze przed rodzinnym sniadaniem
Pozdrawiam,
Tomek
NO Pain ---> MORE Gain
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 12 lis 2010, 10:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nasuwają się pytania: Kto to jest normaly człowiek w sile wieku? O której rozpoczyna się magiczna godzina z gatunku "do późna"? Skoro mogę sobie trenować o 11:00 to bardzo dziękuję za pozwolenie, ale może zamiast pisać o przymusie lub jego braku w chodzeniu na treningi BBL należało by przepytać i policzyć nie tych co na trening przyszli, bo im to akurat pasi, ale tych którzy się na trening nie wybrali, bo żadna frekwencja nie powinna być zadowalająca, gdy chodzi o szczytny cel "rozbiegania" trzydziestoośmiomilionowego narodu.slavomir1966 pisze:Najlepiej regeneruje właśnie aktywny wypoczynek, a nie wylegiwanie się do późna. To raczej właśnie emerytom nie chce się wstawać rano. Normalny człowiek w sile wieku wstaje sam z siebie o 6. W sumie, to przecież możesz sobie trenować o 11, a nawet o 22, jeżeli tak lubisz. Przecież nie ma przymusu przychodzenia na treningi BBL. Jak natomiast widać z frekwencji, to wszystkim 9.30 pasuje i nikt nie kwęka.Nazwa użytkownika pisze:Trenowanie o 11:00 to BARDZO DOBRY POMYSŁslavomir1966 pisze:To bardzo kiepski pomysł. 9.30 jest optymalna, organizm jest już wystarczająco rozbudzony (oczywiście jeśli ktoś nie balangował do rana, ale przecież powinniśmy prowadzić sportowy tryb życia
) potem można wrócić do domu, wykąpać się i ok. 13.00 zjeść obiad. Jest to zgodne z naturalnym rytmem biologicznym.
Trening o 11.00 oznacza rozwalenie dnia na pół, z pewnością niższą efektywność treningu (w tym paśmie czasowym dnia, wydolność słabnie!), a poza tym po wylegiwanie się do 9 nie sprzyja motywacji. To już lepiej trenować o 16.00, po obiedzie, ale to z kolei wielu osobom by nie odpowiadało.. Godzina 11:00 jest optymalna. Organizm jest już wystarczająco rozbudzony NAWET jeśli ktoś balangował do rana. Jest czas, żeby się w sobote rano wyspać (czyli dobrze zregenerować), nacieszyć rodziną, zjeść spokojnie wspólne śniadanie, odczekać aż się strawi i w pełni wigoru i sił udać się na sobotnie grupowe trenowanie. Po treningu jest czas na spokojny powrót do domu na łono rodziny i na zjedzenie rodzinnego obiadu regeneracynego o 14:00 (no bo kto jada obiady o 13:00? chyba tylko emeryci w domach spokojnej starości). Mówienie o efektywności treningu w stosunku do osób zaczynających przygodę z bieganiem, moim zdaniem jest przedwczesne. Liczy się przyjemność z trenowania, a nie wyniki sportowe. Naturalny rytm biologiczny podpowiada, żeby trenować o 11:00. Wydolność znacząco spada dopiero około 15:00. Poranne wylegiwanie się w sobotę znacząco poprawia samopoczucie i taki oddech w szybkim rytmie tygodnia doskonale regeneruje psychicznie. A przecież głównie chodzi o PRZYJEMNOŚĆ z biegania wszystkich BieganieLubiących.
I nie bardzo rozumiem dlaczego organizowanie dnia z podziałem na 1/2 miało by być bardziej szkodliwe, niż rozwalanie dnia w stosunku 1/4 do 3/4...
W sprawie wylegiwania się i jego wpływu na regenerację, to proponuję poczytać u Jerzego Skarżyńskiego jak na obozach wyglądała jego miedzytreningowa regeneracja.
Pozdrawiam organizatorów i życzę sukcesów w budowaniu frekwencji. Niech się naród "rozbiegowywuje"
![oczko :oczko:](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
NO Pain ---> MORE Gain
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6516
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Szanowny biegaczu,Nazwa użytkownika pisze:W sprawie wylegiwania się i jego wpływu na regenerację, to proponuję poczytać u Jerzego Skarżyńskiego jak na obozach wyglądała jego miedzytreningowa regeneracja.
Pozdrawiam organizatorów i życzę sukcesów w budowaniu frekwencji. Niech się naród "rozbiegowywuje"
Skarżyńskiego nie czytałam, ale na ilu obozach byłam, policzyć trudno. Sądzę, że było ich w mojej "karierze" około 25-30. Zatem wiem, jak wygląda i czemu służy "potreningowa regeneracja". Z tym, że na obozie trenuje się codziennie, po dwa a nawet czasem trzy razy (bo czasem dochodzi jeszcze poranny rozruch). Kilometraż dzienny to jakieś 20-25-30km, intensywność też jest wysoka. Przy takim wysiłku odpocząć trzeba.
Teraz na obozy nie jeżdżę, biegam jakieś 70-100km/tydz, dość intensywnie. Poza tym mam pracę, inne obowiązki, rodzinę, inne sporty i regenerować się statycznie w ciągu dnia zwyczajnie czasu nie mam. Ale jakoś nie czuję się z tym źle: na takim amatorskim poziomie naprawdę, nie jest to konieczne i lepiej nawet pójść choćby na spacer.
Odnośnie pory naszych treningów mam jakieś tam odniesienie, bo przez rok prowadziłam ścieżki biegowe. W soboty zaczynaliśmy o 10.30, i frekwencja była dość niska: uczestnicy skarżyli się, że to jednak rozbija im dzień, bo albo chcą wyjechać z miasta, albo mają inne zajęcia i obowiązki i woleli by biegać wcześnie rano.
I jakoś dziwne, że po ponad roku naszej działalności dopiero pojawiły się pierwsze - i to zaledwie dwa (!) glosy, że pora niby jest nieodpowiednie, tzn. za wczesna.
Myślę, że mimo tej naszej "wczesnej" pory, chętnych nie zabraknie ...
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 12 lis 2010, 10:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ależ beato (z małej litery, bo to odwołanie do nicka), to o Skarżyńskim to nie było pod Twoim adresem ani żadnego z organizatorówbeata pisze:Szanowny biegaczu,Nazwa użytkownika pisze:W sprawie wylegiwania się i jego wpływu na regenerację, to proponuję poczytać u Jerzego Skarżyńskiego jak na obozach wyglądała jego miedzytreningowa regeneracja.
Pozdrawiam organizatorów i życzę sukcesów w budowaniu frekwencji. Niech się naród "rozbiegowywuje"
Skarżyńskiego nie czytałam, ale na ilu obozach byłam, policzyć trudno. Sądzę, że było ich w mojej "karierze" około 25-30. Zatem wiem, jak wygląda i czemu służy "potreningowa regeneracja". Z tym, że na obozie trenuje się codziennie, po dwa a nawet czasem trzy razy (bo czasem dochodzi jeszcze poranny rozruch). Kilometraż dzienny to jakieś 20-25-30km, intensywność też jest wysoka. Przy takim wysiłku odpocząć trzeba.
Teraz na obozy nie jeżdżę, biegam jakieś 70-100km/tydz, dość intensywnie. Poza tym mam pracę, inne obowiązki, rodzinę, inne sporty i regenerować się statycznie w ciągu dnia zwyczajnie czasu nie mam. Ale jakoś nie czuję się z tym źle: na takim amatorskim poziomie naprawdę, nie jest to konieczne i lepiej nawet pójść choćby na spacer.
Odnośnie pory naszych treningów mam jakieś tam odniesienie, bo przez rok prowadziłam ścieżki biegowe. W soboty zaczynaliśmy o 10.30, i frekwencja była dość niska: uczestnicy skarżyli się, że to jednak rozbija im dzień, bo albo chcą wyjechać z miasta, albo mają inne zajęcia i obowiązki i woleli by biegać wcześnie rano.
I jakoś dziwne, że po ponad roku naszej działalności dopiero pojawiły się pierwsze - i to zaledwie dwa (!) glosy, że pora niby jest nieodpowiednie, tzn. za wczesna.
Myślę, że mimo tej naszej "wczesnej" pory, chętnych nie zabraknie ...
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Co do pory to może krakowskim targiem wybierzmy godzine 10:00?
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Oczywiście żarty takie. Macie doświadczenie, opinie biegających z pierwszej ręki, dane z obserwacji na przestrzeni kilku lat. Mam nadzieję, że mój głos, to głos w dyskusji, która prowadzi do konkluzji, że jest dobrze. I życze, żeby było tak dobrze jak jest, a nawet jeszcze lepiej.
Życzę zdrowia, chęci i frekwenci (żeby do rymu było) - niech się cieszą wszyscy święci.
Niech BBL rośnie w siłę, a ludziom biega się do-ostatniej (minuty treningu)
Serdecznie pozdrowienia dla Wszystkich Aktywnych.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2011, 16:26 przez Nazwa użytkownika, łącznie zmieniany 1 raz.
NO Pain ---> MORE Gain
- bennykuleczka
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 19:22
- Życiówka na 10k: 00:56:46
- Życiówka w maratonie: brak
hej,Nazwa użytkownika pisze: Co racja to racja. Ale my nie rozmawiamy o organizowanych biegach, tylko o treningach. A z ciekawości zapytam: czy policzyłeś ile dni w roku o 12:00 w sobotę miało temperaturę w okolicach "!@#$% gorąco"? Ja stawiam że 3 z 52. Pozdrawiam i zazdroszcze nocno-porannej energii.
oczywiście, zanim sie wypowiedziałem,to policzyłem. skoro argumenty mają być ilościowe - wyniki poniżej w tabelce: - dane marzec - październik 2011 (chyba w marcu zaczęły się treningi BBL). na 35 sobót w tym okresie, dla 16 (46%) temp przekraczała 20 st.C, co dla biegania jest już gorąco. co ciekawe takie warunki były dla każdej soboty (4/4) w mcach czerwiec i sierpień. najwyższa średnia temperatura była w sobotach sierpniowych - ponad 26 st.C.
Mc l.sb l.sb>20 avg temp soboty
03 4 0 6,2
04 5 1 15,42
05 4 1 18,85
06 4 4 23,625
07 5 3 20,52
08 4 4 26,075
09 4 2 19,575
10 5 1 12,76
Pozdrawiam,
Tomek
PS: Źródło: dane meteo Warszawa-Okęcie, opracowanie własne
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 12 lis 2010, 10:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Brawo Tomek, DyskutujęBoLubiebennykuleczka pisze:hej,Nazwa użytkownika pisze: Co racja to racja. Ale my nie rozmawiamy o organizowanych biegach, tylko o treningach. A z ciekawości zapytam: czy policzyłeś ile dni w roku o 12:00 w sobotę miało temperaturę w okolicach "!@#$% gorąco"? Ja stawiam że 3 z 52. Pozdrawiam i zazdroszcze nocno-porannej energii.
oczywiście, zanim sie wypowiedziałem,to policzyłem. skoro argumenty mają być ilościowe - wyniki poniżej w tabelce: - dane marzec - październik 2011 (chyba w marcu zaczęły się treningi BBL). na 35 sobót w tym okresie, dla 16 (46%) temp przekraczała 20 st.C, co dla biegania jest już gorąco. co ciekawe takie warunki były dla każdej soboty (4/4) w mcach czerwiec i sierpień. najwyższa średnia temperatura była w sobotach sierpniowych - ponad 26 st.C.
Mc l.sb l.sb>20 avg temp soboty
03 4 0 6,2
04 5 1 15,42
05 4 1 18,85
06 4 4 23,625
07 5 3 20,52
08 4 4 26,075
09 4 2 19,575
10 5 1 12,76
Pozdrawiam,
Tomek
PS: Źródło: dane meteo Warszawa-Okęcie, opracowanie własne![]()
![]()
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Ech, gdyby wszyscy w Polsce potrafili wypowiadać się tak rzeczowo...
Wykonałeś kawał dobrej roboty - chyle czoła. Jestem przekonany w 100%
Życze wielu sukcesów biegowych i nie tylko
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
NO Pain ---> MORE Gain
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6516
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ależ ja to doskonale rozumiem, i ani przez moment nie odebrałam tego Twojego wywodu personalnie. Jedynie, na własnym przykładzie - bo trudno mi powoływać się na przykład innych, starałam się wytłumaczyć, że zagadnienie regeneracji jest bardzo względne i przy takim obciążeniu treningowym, jakie jest u przeciętnego amatora - w tym momencie myślę też o sobie - jakaś wyrafinowana regeneracja nie jest niezbędna, pomimo, iż tak zaleca m.in. pan Skarżyński, z całym szacunkiem dla niego. A to, że nie czytałam miało znaczyć jedynie tyle, że wiedza o bieganiu to nie tylko pan Skarżyński, choć kawał dobrej roboty zrobił.Nazwa użytkownika pisze:Ależ beato (z małej litery, bo to odwołanie do nicka), to o Skarżyńskim to nie było pod Twoim adresem ani żadnego z organizatorówNawet przez złośliwą myśl (że o myśli pozytywnie nastawinej nie wspomne) mi nie przeszło, żeby Was kierować do książek , które pewnie znacie na pamięć i mało tego, tę pamięć macie wzbogaconą własnymi doświadczeniami. To było do slavomir1966, który mnie lekko podirytował nic nie wnoszącym zwrotem "wylegiwanie się do późna"
A najważniejsze, to czuć własny organizm, sygnały przezeń wysyłane i odpowiednio reagować, dobierając środki treningowe i ilość odpoczynku.
Tak się rozpędziłam, że wypadła mi z głowy kwestia warunków pogodowych, ale wyręczył mnie Tomek, dzięki
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
Witajcie,
chciałabym dołączyć na trening w tę sobotę.
Gdzie tam można zaparkować? Ogólnie wiem gdzie jest stadion Skry, ale nigdy na nim nie byłam i nawet nie wiem od której strony jest wjazd/ wejście![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
biegam mało, co drugi dzień po 5 km, i zdecydowanie za mało się rozciągam - widziałam reportaż w PSE i taka godzinka treningu pod okiem fachowca to jest to czego mi trzeba
Zwłaszcza ze mam kłopoty z kolanami (boczne przyparcie, wrrr)
pozdr,
A.
chciałabym dołączyć na trening w tę sobotę.
Gdzie tam można zaparkować? Ogólnie wiem gdzie jest stadion Skry, ale nigdy na nim nie byłam i nawet nie wiem od której strony jest wjazd/ wejście
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
biegam mało, co drugi dzień po 5 km, i zdecydowanie za mało się rozciągam - widziałam reportaż w PSE i taka godzinka treningu pod okiem fachowca to jest to czego mi trzeba
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
pozdr,
A.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 07 gru 2011, 10:55
- Życiówka na 10k: 47,77
- Życiówka w maratonie: 3;57,70
na Skrę można wjechać dwojako; od strony Jeffa na polach Mokotowskich lub od ul.wawelskiej ( wjazd na wysokości kładki). Jeśli wjedziesz od wawelskiej to trafisz po ok. 200m na szlaban i tu też są dwie opcje; zostawiasz samochód i wchodzisz pieszo na teren klubu albo płacić za wjazd i podjeżdżasz pod sama bieżnię.
koniec grudnia i wciąż przybywają nowi
do zobaczenia
koniec grudnia i wciąż przybywają nowi
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
do zobaczenia
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
dzięks za odp ![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
To jeszcze jedno pytanie: jakiej intensywności można się spodziewac po tym treningu?
Bo nie wiem jak się ubrać
.... mam już mniej więcej rozpracowany ubiór na wybieganie na taką pogodę jak w tym tygodniu, ale jesli jest dużo rozciągania i statyki to nie wiem, czy nie zmarznę ![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Może po prostu wziąć dodatkową bluzę? Jak będzie lało (tfu tfu!!) to i tak będzie potrzebna na przebranie....
pozdr,
Anja.
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
To jeszcze jedno pytanie: jakiej intensywności można się spodziewac po tym treningu?
Bo nie wiem jak się ubrać
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Może po prostu wziąć dodatkową bluzę? Jak będzie lało (tfu tfu!!) to i tak będzie potrzebna na przebranie....
pozdr,
Anja.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6516
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Anja,
Na razie jest jeszcze względnie ciepło, choć niestety - nieco mokro. Za grubo ubierać się zatem nie warto. Jutro padało nie będzie, będzie jedna nieco chłodniej, ale też nie tak wietrznie, jak ostatnio (polecam prognozę pogody: http://meteo.icm.edu.pl/ )
Intensywność jest zróżnicowana, ale teraz, późną jesienią, więcej jest ćwiczeń dynamicznych, bo stojąc marzniemy przecież wszyscy
. Zazwyczaj z 15-20 min. biegu na rozgrzewkę, później z 10 min. rozciągania, później część zasadnicza - serie skipów, podskoków, ćwiczeń dynamicznych, czasem jakieś interwały, itp. i później z 10 min. truchtu na zakończenie
.
Warto rzeczywiście wziąć dodatkową bluzę, żeby w razie czego zdjąć-założyć.
Mnie jutro nie będzie - sama będę się uczyć, ale nie biegania
, ale będą inni prowadzący.
Zapraszamy serdecznie
!
Na razie jest jeszcze względnie ciepło, choć niestety - nieco mokro. Za grubo ubierać się zatem nie warto. Jutro padało nie będzie, będzie jedna nieco chłodniej, ale też nie tak wietrznie, jak ostatnio (polecam prognozę pogody: http://meteo.icm.edu.pl/ )
Intensywność jest zróżnicowana, ale teraz, późną jesienią, więcej jest ćwiczeń dynamicznych, bo stojąc marzniemy przecież wszyscy
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Warto rzeczywiście wziąć dodatkową bluzę, żeby w razie czego zdjąć-założyć.
Mnie jutro nie będzie - sama będę się uczyć, ale nie biegania
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
Zapraszamy serdecznie
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 07 gru 2011, 10:55
- Życiówka na 10k: 47,77
- Życiówka w maratonie: 3;57,70
pamiętajcie i wiedzcie ( Ci którzy jeszcze nie byli) że w każdą sobotę o 9.30 stadion RKS "SKRA" jest do dyspozycji miłośników biegania!
przychodzcie bez zaproszenia![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
a jutro zajęcia poprowadzi trener kadry płotkarek Robert Kędziora ( UKS Kusy Warszawa)
i sprwaności na pewno nie zabraknie
)
a i zimno też nikomu nie będzie..![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
przychodzcie bez zaproszenia
![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
a jutro zajęcia poprowadzi trener kadry płotkarek Robert Kędziora ( UKS Kusy Warszawa)
i sprwaności na pewno nie zabraknie
![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
a i zimno też nikomu nie będzie..
![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)