W ostatnią niedzielę o 7:00 łosowanie rozpoczęli Maciaszczyk oraz Dargch. Tempo pierwszej RPŁ było żwawe (poniżej 5:30), powietrze rześkie, gałęzie drzew i krzaków ciężkie od wody osiadłej na liściach. Na drugiej pętli dołączyli Dagny oraz Kociemba a w okolicach kładki po 5 kimlometrze JanG z Szarą. Po drugiej pętli, podczas rozciągania, grupę dogonił tradycyjnie spóźniony Jerry

. Na kolejną pętlę pobiegli: Kociemba, tandem JanG/Szara oraz Jerry. W przyszłym tygodniu z Maciaszczykiem planujemy 3 pętelki a na następny weekend Kampinos (z Opalenia do Palmir i z powrotem). Feorma wszystkim chyba wzrasta

!!!