Poznań
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13121
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
12 czerwca odbędzie się bieg na niecałe 5km. Chciałbym byście wzięli w nim udział, bo GP na razie skończyło się. http://www.imprezysportowe.pl/imprezy,I ... ,8372.html
Kontuzje są zmorą zarówno w sporcie amatorskim jak i wyczynowym. Jak dotąd najlepszym lekarstwem jest cierpliwość. Mamy XXI wiek i ciągle jesteśmy prewencyjnie bezradni w tych kwestiach, gdyż często słyszymy od lekarzy o tak zwanym idiopatycznym pochodzeniu urazu. Czyli nie wiadomo skąd się przyplątał.
Idiopatyczny - "górnolotne słowo dla ukrycia ignorancji" - Isaac Asimov
Kontuzje są zmorą zarówno w sporcie amatorskim jak i wyczynowym. Jak dotąd najlepszym lekarstwem jest cierpliwość. Mamy XXI wiek i ciągle jesteśmy prewencyjnie bezradni w tych kwestiach, gdyż często słyszymy od lekarzy o tak zwanym idiopatycznym pochodzeniu urazu. Czyli nie wiadomo skąd się przyplątał.
Idiopatyczny - "górnolotne słowo dla ukrycia ignorancji" - Isaac Asimov
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13121
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Na ostatnich zajęciach symulowaliśmy wbijanie się w rytm, klaskaniem w odpowiednim momencie. Potem zastępowaliśmy klaśnięcie pracą łokcia w tył. Poniżej macie przykład zgranej pracy rąk podczas biegu na bieżni. Klaśnięcia wychodzą w momencie najniższego położenia głowy, wtedy nie spóźnia się wyjścia w górę. W tym biegu nie ma wybijania się od pasa bieżni. Wyjście w górę realizowane jest sprężystością ciała. Wykorzystanie tego efektu jest możliwe tylko przy zgraniu rąk, gdy ciało jest w "jednym kawałku". Jeżeli nie ma tego zgrania i akcja łokciem spóźnia się względem wychodzenia w górę, to zanika efekt sprężystości czy inaczej wzmocnienia, bo jest on tłumiony, przesuniętą w fazie, pracą rąk. Oczywiście nie tylko ręce mają swój udział w rytmie. Konieczna jest pełna mobilizacja całości i tak zwane czucie głębokie zwane propriocepcją. Tego ostatniego nie da się opanować inaczej jak poprzez mozolną i cierpliwą pracę nad koordynacją ruchową. Zapraszam do zabawy w klaskanie "na sucho", przed kompem.
![Obrazek](http://www.ims.pl/yacool/Haile_Gebrselassie/018/Haile_Gebrselassie_19F001D.gif)
![Obrazek](http://www.ims.pl/yacool/Haile_Gebrselassie/018/Haile_Gebrselassie_19F001D.gif)
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13121
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
A' propos Keep Force and Coordination - w skrócie KFC:
Poniżej jedno z moich ulubionych zdjęć w polemice z racjonalizacją, tłumaczącą "kenijskim udkiem" - dominację czarnych w biegach długich.
![Obrazek](http://www.sporting-heroes.net/files_athletics/BEKELE_K_20050808_GH_L.jpg)
Gwarancją sukcesu nie musi być największy obwód nogi mierzony w kolanie. Od dziś zarzucamy zbieranie grzybów na rzecz sięgania do kubełka z KFC. Skojarzenia zobowiązują oczywiście do intensyfikacji. 200 udek na posiedzenie. W ładnej, płynnej i niezachwianej sjeście, z myślą o mocy i ku chwale prędkości...
Poniżej jedno z moich ulubionych zdjęć w polemice z racjonalizacją, tłumaczącą "kenijskim udkiem" - dominację czarnych w biegach długich.
![Obrazek](http://www.sporting-heroes.net/files_athletics/BEKELE_K_20050808_GH_L.jpg)
Gwarancją sukcesu nie musi być największy obwód nogi mierzony w kolanie. Od dziś zarzucamy zbieranie grzybów na rzecz sięgania do kubełka z KFC. Skojarzenia zobowiązują oczywiście do intensyfikacji. 200 udek na posiedzenie. W ładnej, płynnej i niezachwianej sjeście, z myślą o mocy i ku chwale prędkości...
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 01 kwie 2011, 12:25
- Życiówka na 10k: 56:04
- Życiówka w maratonie: 5:12
Jak by jeszcze sponsorzy dopiasali to pewnie frekwencja na zajęcia z KFC byłaby taka,że musielibyśmy się przenieść na trybuny stadionu miejskiego:)
Niezłe etiopskie wybicie on photo:)
Niezłe etiopskie wybicie on photo:)
Ostatnio zmieniony 03 cze 2011, 15:58 przez Keram, łącznie zmieniany 1 raz.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13121
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Walczę z tym złudzeniem optycznym jak z wiatrakami. Wybicie tłumi energię sprężystości i opóźnia wyjście w górę. Na zdjęciu nie ma wybicia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
w Etiopii nie ma wybicia.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13121
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
edit:
Za takie podsumowanie należałby się zenek!
Za takie podsumowanie należałby się zenek!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
tryb przypuszczający jest tu kluczowy.
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 01 kwie 2011, 12:25
- Życiówka na 10k: 56:04
- Życiówka w maratonie: 5:12
Nie ma wybicia?Hmmm...to chyba chodziaże powinni mieć kontakt z podłożem ciągły?Ruch do przodu to pokonanie grawitacji i oporu powietrza..działa siła i przesunięcie a zatem praca .Do obliczeń wrzuca się cosinus kąta między wektorem siły a drogą pokonywana.Najbardziej efektywnie wykonana praca to kiedy kąt jest 0 wektor siły i przesunięcia maja ten sam kierunek i zwrot - w rzeczywistości szczególnie przy wolnijszym bieganiu sie nie da..musimy sie niejako oderwać od podłoża....a może tylko się czepiam bo na filmie od "tyłu" biegacz sprężynuje biegnąc wolno:)?
Faktycznie jak sie patrzy na sprintera to jakby głowa była cały czas na tej samej wysokości a nogi tylko na chwilę dotykaja podłoża..wtedy przyznaję wybicie to tylko złudzenie Panie Trenerze:)
Faktycznie jak sie patrzy na sprintera to jakby głowa była cały czas na tej samej wysokości a nogi tylko na chwilę dotykaja podłoża..wtedy przyznaję wybicie to tylko złudzenie Panie Trenerze:)
Ostatnio zmieniony 03 cze 2011, 15:55 przez Keram, łącznie zmieniany 1 raz.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13121
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie flirtować sobie z Instytucją Trenera, bo zna owa czułe punkty perswazji...
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13121
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Tak. Jutro są też zawody na Olimpii ale po ostatniej eksploracji stadionu żużlowego, jestem pełen alternatywnego optymizmu.