darek284 pisze:No, co tam wiara słychać? Cisza tutaj jak makiem zasiał, chyba nie wszyscy tak pilnie trenują.
No nie wszyscy, fakt, ja nie trenuję praktycznie wcale, choć biegam pewnie tyle, co zazwyczaj
.
Czasem wsiądę na rower, nad Wisłą w stronę Konstancina/GóryK wyasfaltowali wszystkie żużlówki i jest super. Czasem jakiś wspin.
Ale poza tym mnóstwo pracy, spraw i problemów, w planach przeprowadzka ale chyba przed wakacjami nie dam rady, bo wakacje już od 13. lipca.
Kto się wybiera na Bieg do Garwolina? Wypasiony pakiet, pełen kosmetyków renomowanej amerykańskiej firmy, trudna pagórkowata trasa.
Biegi zorganizowane w ogóle przestały mnie interesować/pociągać, a kosmetyki mogę w kupić sobie sama i nawet wolę, szczerze mówiąc ... w sob/ndz też zdarza mi się teraz pracować, a jak pracy nie mam, to wolę czas spędzić w ciszy: pobiegać w swoim lesie i posiedzieć w domu, albo wyjechać w skały.
Tym niemniej, gratuluję wszystkim samozaparcia i startów! Powodzenia
!