W poniedziałek biegłem 16,5 km i po intensywnym biegu za rowerzystami (tak myślę) pozostał mi ogromny krwiak na udzie (podobno z wysiłku tak powiedziała pani doktor i powiedziała jeszcze : lepiej ze dwa tygodnie nie biegac) więc miałem dziś biec leciutko tak bardzo, dobieg do zalewu kółko i powrót do domku (czyli znów 16,5 km) ale spotkałem chłopaków i zrobiłem sobie z nimi jeszcze drugie kółko (czyli wyszło dokładnie 21,29 km) było super bieganie w grupie nawet dwójką, nabiera nowego wymiaru. Polecam wszystkim singlom. Myślę że jeżeli ktoś chce kompana na jakiś pół maraton to bym się chyba pisał. Może ktoś pomoże w przygotowaniach
