
Ju¿ mnie ch³opaki namówili na rower. Chcia³am biec SBBP, ale by³oby to nierozs±dne. Zw³aszcza, ¿e ju¿ wczoraj na £osiowych czu³am siê cokolwiek s³aba i zmêczona.
Chocia¿ - szczerze Wam powiem - po przeczytaniu uwag Janka na temat organizacji biegu Powstania Warszawskiego, odesz³a mi trochê ochota na start i zastanawiam siê nad zorganizowaniem punktu nawadniania. Pod szyldem SBBP. Przynajmniej podam ka¿demu z Was po kubku wody na ka¿dej pêtli, bo to zbrodnia puszczaæ biegaczy na 10 km po asfalcie, w 30-stopniowym upale i BEZ WODY!!!
Truchê siê zbulwersowa³am.
Co Wy na to?