Na serio, to mimo korekty gratuluję osiągnięcia - możesz być z siebie dumny.
w Parku Skaryszewski Biegają
- 
				kingeri
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 310
 - Rejestracja: 28 sie 2001, 13:18
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Warszawa
 
gratuluje Ciemaj, widac ze umiesz wyzwalac swoje ki 
Adam: szczerze mowiac nie pamietam tych etapow
 najdluzszy ma 35 km i sa jakos przeplatane. ja tam pojade w roli przewodnika dla niewidomego grzeska powałki, wiec dostosuje sie do niego 
 grunt zeby jakos przezyc...
            
			
									
									Adam: szczerze mowiac nie pamietam tych etapow
Az mi glupio ze tak malo biegam ostatnio
						- Ciemaj
 - Wyga

 - Posty: 97
 - Rejestracja: 03 lip 2003, 13:44
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Warszawa
 
kingeri: osiągnąłem ai, wyzwalając ki podążając parkową do 
romek: cieszę się, że nie straciłem zaufania kolektywu
oczywiście nie ma miejsca na przesadną dumę
 , ale trzeba wydajną pracą i zaangażowaną postawą dążyć do lepszego jutra!
pzdr.
            
			
									
									romek: cieszę się, że nie straciłem zaufania kolektywu
oczywiście nie ma miejsca na przesadną dumę
pzdr.
Ciemaj - drdyw PSB
						- Ciemaj
 - Wyga

 - Posty: 97
 - Rejestracja: 03 lip 2003, 13:44
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Zapodaję wczoraj na rowerku do PS w celu pomiaru kółka standardowego - i kogo widzą moje oczy?
- kingeri i Adam pomykają rączo dyskutując zawzięcie o Radzyminie, SBBP i inszych imprezach.
Niniejszym pozdrawiam po biegu.
Pomiar okrążenia:
po asfalcie środkiem alejki - 1,81 km
po wewnętrznej ścieżce - 1,76 km
Wiarygodne te wyniki, czy powinienem podregulować licznik?
pzdr
Ciemaj
            
			
									
									- kingeri i Adam pomykają rączo dyskutując zawzięcie o Radzyminie, SBBP i inszych imprezach.
Niniejszym pozdrawiam po biegu.
Pomiar okrążenia:
po asfalcie środkiem alejki - 1,81 km
po wewnętrznej ścieżce - 1,76 km
Wiarygodne te wyniki, czy powinienem podregulować licznik?
pzdr
Ciemaj
Ciemaj - drdyw PSB
						- romek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1859
 - Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 
Czyżbyśmy mieli drugiego dywersanta PSB?
Co do pomiarów, to wielu osobom wychodzi trochę inaczej:
wewnątrz - 1.8
po środku - 1.85
Mierzyłem kiedys także na zewnątrz, ale nie pamiętam - pewnie ok 1.9
            
			
									
									
						Co do pomiarów, to wielu osobom wychodzi trochę inaczej:
wewnątrz - 1.8
po środku - 1.85
Mierzyłem kiedys także na zewnątrz, ale nie pamiętam - pewnie ok 1.9
- awozni1
 - Stary Wyga

 - Posty: 165
 - Rejestracja: 20 maja 2003, 10:36
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Warszawa-Gocław
 
Ciemaj, dokladnie tak, pomykalem z Kinger a dzisiaj niestety znow mocny bol w lewej lydce, nie wiem co sie stalo, sproboje to dzisiaj jakos zaleczyc i jutro walczymy na SPBB. Duze dzieki za towarzyszenie mi w przebiezkach. Pozdrawiam i do zobaczenia. Adi
            
			
									
									[i]"biegnąc patrz przed siebie"[/i]
						- romek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1859
 - Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 
Ciemaj, specjalistą od dywersji jest kingeri - zobacz na jego podpis.
Za dokładność swojego nie dam głowy - bo jest skalibrowany najprościej jak to możliwe: wg wielkości koła. Innym podobnie jednak wychodzi jak mnie - a chyba przynajmniej jedna osoba się przymierzyła do porządnego skalibrowania.
Adam na łydkę sugeruję lód i masaż - powinno pomóc.
            
			
									
									
						Za dokładność swojego nie dam głowy - bo jest skalibrowany najprościej jak to możliwe: wg wielkości koła. Innym podobnie jednak wychodzi jak mnie - a chyba przynajmniej jedna osoba się przymierzyła do porządnego skalibrowania.
Adam na łydkę sugeruję lód i masaż - powinno pomóc.
- Kiniak
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 917
 - Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Widzę, że Panowie nieźle sobie w PARKU pomykają.
Ja niestety jestem jeszcze wyłączona ze sportów, wktórych biorą udział nogi. Na razie kontuzja się nie poddaje...
Jak tylko dojdę do siebie, to zamierzam poznać p. Ciemaja i p. Awozni. Romka już znam. Z biegania
            
			
									
									Ja niestety jestem jeszcze wyłączona ze sportów, wktórych biorą udział nogi. Na razie kontuzja się nie poddaje...
Jak tylko dojdę do siebie, to zamierzam poznać p. Ciemaja i p. Awozni. Romka już znam. Z biegania
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
						Kiniak (gg 5660174)
- Kiniak
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 917
 - Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Teoretycznie nic nie widać, a noga boli. Nawet rower odpada, bo pedałując stopa pracuje i w wyższych butach (poza klapakmi) noga pobolewa. Wygląda to na nadwyrężenie jakiś przyczepów mięśni, bo zakres ruchów mam ograniczony. Jak się zapomnę i podbiegnę do autobusu to później mam kilka minut przeklinania siebie za głupotę.... Niestety państwowa służba zdrowia mi nie pomoże, a prywatnie nie ma osoby poleconej mi. 
Może za tydzień spróbuję podjechać rowerem na PSB, mogę wam tempo narzucać
, chyba że nagle cudownie ozdrowieję i będę mogła pobiegać
            
			
									
									Może za tydzień spróbuję podjechać rowerem na PSB, mogę wam tempo narzucać
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
						Kiniak (gg 5660174)
- romek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1859
 - Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 
w spd na rowerze to teoretycznie jedną nóżką można pociągnąć całkiem nieźle. A robisz coś z tą nogą, czy czekasz biernie aż samo przejdzie. Zresztą myślę, że lekarz poza przerwą, maścią, lodem czy krioterapią Ci niczego innego nie wymyśli.
            
			
									
									
						

