
Z tym autem to coś po awarii mostu... Myslałem jednak, że już przestało. Cóż bez mechanika się nie obędzie:(
Piwo na razie odkładam

Na zimę się bardzo napalam i jak mówiłem, jak tylko będę mógł, wtorek lub czwartek (albo oba te dni:) służę za przewodnika po Giszowieckich lasach po zachodniej stronie "Jedynki". Możemy też spenetrować lasy w stronę Wesołej.