Buty halowe do biegania po chodnikach

Patryk95
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 07 lut 2019, 02:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Obrazek


Witam.
Mam 23 lata, ważę chyba z 70kg przy 175 cm.

Chcę myślę już w marcu zacząć biegać, gdyż potrzebuje spalić 5-10kg ( oponka na twarzy i brzuchu).

Czy dam radę biegać w takich butach po chodnikach (miasto)? Myślę że 30 minut może 60 minut codziennie może więcej. Czy stopy/ pięty nie wytrzymają i nabawie się problemów? ( od kilku lat mam mało wspólnego ze sportem).
New Balance but biegowy
PiotrMac
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
Życiówka na 10k: 36min 26s
Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s

Nieprzeczytany post

Aby spalić 5-10 kg nie musisz biegać, poprostu musisz mniej jeść.

Piszesz że masz mało wspólnego ze sportem, a chcesz biegać od 30 min do 60 min, do tego codziennie.

Co do butów, to tak naprawdę możesz biegać w każdych. To czy nabawisz się kontuzji, w głównej mierze zależy od tego, jaką techniką będziesz biec.

Ja kiedyś w szkole w takich butach grałem wielogodzinne mecze piłki na betonowym boisku, i żyję, ale to były inne czasy, nie było smartfonów i innych bzdur.

Jak chcesz biegać to poprostu biegaj, jak będą cię z czasem limitować buty, to je zmień.
https://fantreningu.blogspot.com/

42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s


Obrazek
mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Patryk95 pisze:Chcę myślę już w marcu zacząć biegać, gdyż potrzebuje spalić 5-10kg
Błąd!

Poprzednik już to napisał, ale jeszcze za łagodnie. Nie zrzucisz tyle wagi od samego biegania. Nie ma szans. Jedyną drogą jest zmiana nawyków żywieniowych. Aktywność fizyczna jest tylko dodatkiem. Po drugie, pomysł biegania codziennie jest fatalny - albo błyskawicznie się zniechęcisz i w ogóle przestaniesz biegać, albo zrobisz sobie krzywdę, bo nie jesteś przygotowany do takich obciążeń i w ogóle przestaniesz biegać, albo szybko stwierdzisz, że jesteś po takim systemie megaprzemęczony i w ogóle przestaniesz biegać.

A w ogóle to w opisanej sytuacji proponowałbym raczej bieganie wymiennie z czymś innym (oczywiście nadal nie codziennie): ćwiczenia ogólnorozwojowe na siłowni, szybki rower, pływanie itp. - zobaczysz, co Ci się najbardziej spodoba.

Tutaj więcej na temat.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem 4 cm wyższy i jak zacząłem biegać będąc kilka lat starszym, to samym tylko bieganiem w około 6 tygodni z początkowych 78-80 kg srzuciłem jakieś 7 kg.

Czy jest to możliwe, zależy od predyspozycji osobniczych.

Czy przeżyjesz w tych halówkach, to trudno powiedzieć. Zależy od twojej techniki biegu i wytrzymałości aparatu ruchu. Jeśli poczujesz jakikolwiek ból w stopie, to pod żadnym pozorem nie rób kolejnego treningu, tylko kilka dni przerwy. Dobrze będzie też wtedy kupić jakies buty z niewielką amortyzacją, choćby przejściowo. Dorobić się kontuzji jest bardzo łatwo.
Zapytaj też jakiegoś innego biegacza, czy biegasz dobrą techniką w tych hałowkach.
Patryk95
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 07 lut 2019, 02:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

PiotrMac pisze:Aby spalić 5-10 kg nie musisz biegać, poprostu musisz mniej jeść.

Piszesz że masz mało wspólnego ze sportem, a chcesz biegać od 30 min do 60 min, do tego codziennie.

Co do butów, to tak naprawdę możesz biegać w każdych. To czy nabawisz się kontuzji, w głównej mierze zależy od tego, jaką techniką będziesz biec.
.

Raczej nie martwię się o kontuzje a o to że po bieganiu nie będę mógł chodzić przez 3 dni bo "obije" sobie stopy/pięty. Ale faktycznie najpierw spróbuje a później ewentualnie zmienię na jakieś inne.


Co za problem biegać przy 30 minut? Nie napisałem że sprintem. Zwyczajnie biegać normalnym tempem myślę że dałbym radę od tak 1-2h.

6-8 lat temu miałem sportowy tryb życia, grałem w nogę w różnych drużynach szkolnych/poza szkolnych.

Dietę już zmieniam, a za jakiś miesiąc takie bieganie myślę że pomoże i przyspieszy proces.

Na początku będą zapewne zakwasy więc biegać trzeba będzie raz na 2-3 dni ale gdy już uporam się z zakwasmi to lepiej nie biegać codziennie?
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Za 50 zł są najtańsze Ekideny w decathlonie. Mimo ich prostoty różnica w odczuciach będzie wielka. Przemyśl temat, ja też zaczynałem biegając w halówkach. Stopy piekły a po zakupie Ekidenów myślałem, że to najlepsze buty do biegania ever. ;)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Patryk95 pisze:Raczej nie martwię się o kontuzje a o to że po bieganiu nie będę mógł chodzić przez 3 dni bo "obije" sobie stopy/pięty. Ale faktycznie najpierw spróbuje a później ewentualnie zmienię na jakieś inne.
Jeśli tak będzie, to od razu kupuj jakieś buty z podeszwą z pianki, np. te Ekideny, bo będzie to zapowiedź szybkiej kontuzji.
Vault Dweller
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 07 sie 2015, 18:19
Życiówka na 10k: 39:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja zaczynałem swoją biegową "karierę" od tego typu butów. Trafiłem do woja i tam biegało się w zwykłych trampkach takich które na bazarach leżały nieraz po 10zł. Bez wyjątku każdy w takich biegał na zaprawach i zajęciach sportowych, czy ważył 50kg czy 140. Nikomu nic się nie stało. Kupiłem halówki żeby po służbie i po godzinach zajęć czasami trochę pobiegać wokół jednostki (z nudów bo często nie było lepszych zajęć), innych butów nie mogłem znaleźć. Przeżyłem i to startując z masy ~110+ kg. Właśnie wydaje mi się, że to raczej kiepskie buty szybko poprawiły mi technikę biegu, ale ogólnie to na dziś dzień czegoś takiego nie polecam. Pamiętam jak kupiłem pierwsze buty z napisem, że są do biegania - różnica kolosalna, a były to jakieś najtańsze terenowe z decathlonu.
40+ na karku
Strava
ODPOWIEDZ