Prosiłbym o radę odnośnie butów do górskich ultra.
Teren - lasy, ubita ziemia, błoto, asfalt (niestety), trawa. Kamieni mało. Przykładowe tereny - Bieszczady, Pieniny
Typ - treningowe, mają być przede wszystkim wygodne
Na czym mi zależy - by nogi jak najmniej dostały po pupie po wielu kilometrach.
Moje obecne buty niestety są zbyt twarde. Po 20-30km (które są bezbolesne) strasznie haratają mi nogi.
Wolę nawet mniej agresywny bieżnik i czasami ślizganie się na butach bardziej miękkich, niż 100% stabilność w zbyt twardych butach

Szczególne bolesne są dla mnie odcinki asfaltowe.
Z góry dziękuję za pomoc!