Doradźcie mi jak się ubrać na nadchodzącą porę roku
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 07 lis 2014, 14:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witajcie.
Swoje treningi zacząłem od sierpnia planem 6 tygodniowym, niestety 29 października przerwałem je z powodu dokuczającego chłodu i braku odpowiedniej odzieży, a że szkoda mi przerywać biegania, to zwracam się do Was o porady.
W jakie ubranie powinienem się zaopatrzyć? Można znaleźć takie, które nadaje się do biegania już teraz i później zimą? Da się to pogodzić? I czym osłonić szyję/gardło?
Prosiłbym o podawanie konkretnych modeli ubrań, może być coś czego sami używacie, mile widziane produkty z decathlonu, ewentualnie ze sklepów takich jak go sport, 4f, intersport, ale na coś z allegro też jestem otwarty. Przedział cenowy? Jak najmniejszy.
Swoje treningi zacząłem od sierpnia planem 6 tygodniowym, niestety 29 października przerwałem je z powodu dokuczającego chłodu i braku odpowiedniej odzieży, a że szkoda mi przerywać biegania, to zwracam się do Was o porady.
W jakie ubranie powinienem się zaopatrzyć? Można znaleźć takie, które nadaje się do biegania już teraz i później zimą? Da się to pogodzić? I czym osłonić szyję/gardło?
Prosiłbym o podawanie konkretnych modeli ubrań, może być coś czego sami używacie, mile widziane produkty z decathlonu, ewentualnie ze sklepów takich jak go sport, 4f, intersport, ale na coś z allegro też jestem otwarty. Przedział cenowy? Jak najmniejszy.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zamiast czekac na gotowe, mozna by siasc i poswiecic 10minut na przegladniecie forum. Tematow tego typu bylo ostatnio zalozonych kilka, ale oczywiscie lepiej zalozyc kolejny taki sam temat i czekac na gotowy zestaw ciuchow...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Lenistwu mówimy nie.
Wystarczy spojrzeć na 20 tematów tuz pod Twoim i znajdziesz z ostatnich dni/tygodni:
viewtopic.php?f=39&t=43939
viewtopic.php?f=39&t=42942
viewtopic.php?f=39&t=43573
Jakbyś poświęcił kolejne 30 sekund i uzył opcji "Szukaj" to byś dostał kolejne kilkadziesiąt linków.
Wystarczy spojrzeć na 20 tematów tuz pod Twoim i znajdziesz z ostatnich dni/tygodni:
viewtopic.php?f=39&t=43939
viewtopic.php?f=39&t=42942
viewtopic.php?f=39&t=43573
Jakbyś poświęcił kolejne 30 sekund i uzył opcji "Szukaj" to byś dostał kolejne kilkadziesiąt linków.
biegam ultra i w górach 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 07 lis 2014, 14:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tematy cały czas czytam, swój zestaw ubrań też układam i pewnie jeszcze podam do konsultacji.
To konkretne modele pomińmy, żeby nie było, a co z kwestią - można znaleźć (ubranie) takie, które nadaje się do biegania już teraz i później zimą? Da się to pogodzić?
To konkretne modele pomińmy, żeby nie było, a co z kwestią - można znaleźć (ubranie) takie, które nadaje się do biegania już teraz i później zimą? Da się to pogodzić?
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tez bylo, wle Ci napisze. Ubierasz sie na cebulke.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
dzisiejsza młodziez wpada w panikę jak nie znajduje gotowego przepisu na wszystko w internecie
najprostsze rozwiązanie to jechać do sklepu-dział bieganie-macać-kupić-testować
ręce czasem opadają :-\
najprostsze rozwiązanie to jechać do sklepu-dział bieganie-macać-kupić-testować
ręce czasem opadają :-\
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 952
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
najlepiej rzeczywiscie na cebulke. z fajnych rzeczy ktore moga sie przydac:
- koszlka termoaktywna z windstoperem na klacie (crane takie produkuje, od czasu do czasu pojawiaja sie na allegro) - jest to niby pierwsza warstwa, ale potrafi czasem 'uratowac' skore przy wietrze, nie przeszkadza a moze pomoc
- buff - do wyboru do koloru, swietny na szyje, mozna sciagnac i przewiazac w nadgarstku w razie nieuzywania na danym treningu (co zreszta ostatnio jest bardzo mocno praktykowane na wszelkiego rodzaju biegach, szczegolnie gorskich) - ma takze ta zalete ze mozna sie rozpiac, czy wogole zrobic sobie 'cyrkulacje' na klacie a szyja bedzie osloniona
- rekawiczek - czym wiecej tym lepiej, prawdziwe perelki w decathlonie (w sesnie mozna dostac za grosze) - nie zawsze grubsza=lepsze, czasem ta ciensza lepiej odprowadza wilgoc, a wiec nie jest mokra, a mokra rzecz to wrog biegacza. ja kupilem pary rekawic puchowych (na wiosne, byly za grosze), czesto mam je przy sobie (plecac lub kieszenie na plecach) i przy dlugich treningach w mrozie naprawde portrafia uratowac, juz nawet nie skore a zycie
- czapka z czesciowym windstoperem (np czolo+uszy) - choc w wiekszosci wypadkow wystarczy cienka czapka (najlepiej z poliestru) lub... buff.
- ostatnio uzywam wiatrowki kalenji (byla przeceniona ze 130 na 70), taka biala z mnostwem otworow - znakomita rzecz, bo swietnie chroni przed wiatrem, a jednoczesnie jest jakas wentylacja i nie jestesm mokry jak mysz po 3 minutach jak w innych kondonikach. to takze nadaje sie swietnie jako ostatnia warstwa cebulki.
nie polecalbym natomiast wszelkich grubszych rzeczy, softshelli itd - ciagnie wode, pecznieje, wcale nie chroni dobrze przed wiatrem, robi sie ciezkie - raczej wiecej wad niz zalet - jak pisalem, lepiej imho zalozyc jakies termo + jakas bluze (mi jako bylemu kolarzowi zostalo mnostwo bluz rowerowych ktore sa swietne jako 2 warstwa, plus maja swietn ekieszenie na plecach) + wiatrowka albo bezrekawnik.
generalnie najlepiej samemu dochodzic do tego w czym jest najlepiej, napewno nie ma sensu kupowac od razu drogich i niesprawdzonych rzeczy...
- koszlka termoaktywna z windstoperem na klacie (crane takie produkuje, od czasu do czasu pojawiaja sie na allegro) - jest to niby pierwsza warstwa, ale potrafi czasem 'uratowac' skore przy wietrze, nie przeszkadza a moze pomoc
- buff - do wyboru do koloru, swietny na szyje, mozna sciagnac i przewiazac w nadgarstku w razie nieuzywania na danym treningu (co zreszta ostatnio jest bardzo mocno praktykowane na wszelkiego rodzaju biegach, szczegolnie gorskich) - ma takze ta zalete ze mozna sie rozpiac, czy wogole zrobic sobie 'cyrkulacje' na klacie a szyja bedzie osloniona
- rekawiczek - czym wiecej tym lepiej, prawdziwe perelki w decathlonie (w sesnie mozna dostac za grosze) - nie zawsze grubsza=lepsze, czasem ta ciensza lepiej odprowadza wilgoc, a wiec nie jest mokra, a mokra rzecz to wrog biegacza. ja kupilem pary rekawic puchowych (na wiosne, byly za grosze), czesto mam je przy sobie (plecac lub kieszenie na plecach) i przy dlugich treningach w mrozie naprawde portrafia uratowac, juz nawet nie skore a zycie

- czapka z czesciowym windstoperem (np czolo+uszy) - choc w wiekszosci wypadkow wystarczy cienka czapka (najlepiej z poliestru) lub... buff.
- ostatnio uzywam wiatrowki kalenji (byla przeceniona ze 130 na 70), taka biala z mnostwem otworow - znakomita rzecz, bo swietnie chroni przed wiatrem, a jednoczesnie jest jakas wentylacja i nie jestesm mokry jak mysz po 3 minutach jak w innych kondonikach. to takze nadaje sie swietnie jako ostatnia warstwa cebulki.
nie polecalbym natomiast wszelkich grubszych rzeczy, softshelli itd - ciagnie wode, pecznieje, wcale nie chroni dobrze przed wiatrem, robi sie ciezkie - raczej wiecej wad niz zalet - jak pisalem, lepiej imho zalozyc jakies termo + jakas bluze (mi jako bylemu kolarzowi zostalo mnostwo bluz rowerowych ktore sa swietne jako 2 warstwa, plus maja swietn ekieszenie na plecach) + wiatrowka albo bezrekawnik.
generalnie najlepiej samemu dochodzic do tego w czym jest najlepiej, napewno nie ma sensu kupowac od razu drogich i niesprawdzonych rzeczy...
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kate, dobrze, ze my juz takie stare bykikatekate pisze:dzisiejsza młodziez wpada w panikę jak nie znajduje gotowego przepisu na wszystko w internecie
najprostsze rozwiązanie to jechać do sklepu-dział bieganie-macać-kupić-testować
ręce czasem opadają :-\

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
stare i mądre 

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie zapominaj o pieknych, przystojnych i wysportowanych 

-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 sie 2011, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To tak, ja myślę, że fajnie i tanio można ubrać sie w decathlonie
Wstępnie, na głowę jakaś czapeczka, nie musi to być nawet jakaś sportowa (zwykła z targu też będzie dobra)
Pod szyję polecam tzw. półkominiarkę (inne nazwy to np. komin), ja zakładam wysoko, nawet za uszy, a potem na to czapkę i nic nie wieje (zanim się dobrze rozgrzeje to trzymam ją jeszcze na ustach, ale jak już zaczynają grzać po jakimś kilometrze to ściągam trochę, żeby móc swobodnie oddychać)
Dalej no to jak już kto uważa, ja na teraz zakładam podkoszulek + cienka bluzka z długim rękawem + bluza od dresu (a na zimę mam zamiar zamienić tę bluze na kurtkę z decathlonu teraz za 50zł jest taka, chociaż jeszcze jej nie miałem w rękach więc nie wiem na ile będzie ona ciepła)
Na nogi zakładamy kalesony (fachowa nazwa, "ledżinsy"
)
No i wysokie skarpety, nie jakieś stopki
A na rączki to rękawiczki. I butów nie zapomni założyć

Wstępnie, na głowę jakaś czapeczka, nie musi to być nawet jakaś sportowa (zwykła z targu też będzie dobra)
Pod szyję polecam tzw. półkominiarkę (inne nazwy to np. komin), ja zakładam wysoko, nawet za uszy, a potem na to czapkę i nic nie wieje (zanim się dobrze rozgrzeje to trzymam ją jeszcze na ustach, ale jak już zaczynają grzać po jakimś kilometrze to ściągam trochę, żeby móc swobodnie oddychać)

Dalej no to jak już kto uważa, ja na teraz zakładam podkoszulek + cienka bluzka z długim rękawem + bluza od dresu (a na zimę mam zamiar zamienić tę bluze na kurtkę z decathlonu teraz za 50zł jest taka, chociaż jeszcze jej nie miałem w rękach więc nie wiem na ile będzie ona ciepła)
Na nogi zakładamy kalesony (fachowa nazwa, "ledżinsy"

No i wysokie skarpety, nie jakieś stopki

A na rączki to rękawiczki. I butów nie zapomni założyć

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
running
Ty tak ubrany teraz biegasz??
Matko - ja bym się zagotował. Przykład z przedwczoraj wieczór (7 stopni, lekki wiatr): buty+"zwykłe cienkie letnie" skarpetki biegowe zasłaniające achillesy tylko (nie pamiętam, chyba 15 pln), ledżinsy 3/4 marki decathlon (jakieś z promocji za 70 czy 80 pln, nie ocieplane), bluza termoaktywna marki lidl długi rękaw (44 pln) i na to koszulka techniczna z jakiegoś biegu krótki rękaw (taka ciut grubsza, nie "letnia"). Do tego opaska na głowę (windstopper - bez żadnego ocieplenia, dawno już kupiłem, nie pamiętam ceny) i najcieńsze rękawiczki marki decathlon (chyba za 20 pln). Na początku lekko chłodno, ale po kilometrze się człowiek rozgrzewa od razu.
Na później mam jeszcze grubsze rękawiczki kupione w pakiecie z czapką na wyprzedaży i parę innych wyprzedażowych rzeczy, głównie decathlon (w sumie ciuchy na zimę kupiłem w lato na wieszakach "ostatnie sztuki"
)

Matko - ja bym się zagotował. Przykład z przedwczoraj wieczór (7 stopni, lekki wiatr): buty+"zwykłe cienkie letnie" skarpetki biegowe zasłaniające achillesy tylko (nie pamiętam, chyba 15 pln), ledżinsy 3/4 marki decathlon (jakieś z promocji za 70 czy 80 pln, nie ocieplane), bluza termoaktywna marki lidl długi rękaw (44 pln) i na to koszulka techniczna z jakiegoś biegu krótki rękaw (taka ciut grubsza, nie "letnia"). Do tego opaska na głowę (windstopper - bez żadnego ocieplenia, dawno już kupiłem, nie pamiętam ceny) i najcieńsze rękawiczki marki decathlon (chyba za 20 pln). Na początku lekko chłodno, ale po kilometrze się człowiek rozgrzewa od razu.
Na później mam jeszcze grubsze rękawiczki kupione w pakiecie z czapką na wyprzedaży i parę innych wyprzedażowych rzeczy, głównie decathlon (w sumie ciuchy na zimę kupiłem w lato na wieszakach "ostatnie sztuki"

biegam ultra i w górach 

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Marek84 i ty sie w tym nie ugotowales? W ostatni czwartek okolo 8 stopni szorty z siatka czyli bez gaci, koszulka termoaktywna bez rekawow, skarpety i buty
Co osoba to inaczej, dlatego trzeba sobiesamemu wypracowac system.

Co osoba to inaczej, dlatego trzeba sobiesamemu wypracowac system.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Nie no, jasne. Ale jak doczytałem koszulkę, 2 bluzy, ledżinsy (zakładam, że nie krótkie czy 3/4) i do tego "wysokie skarpety" to aż mi się ciepło zrobiło 
Dla autora tematu: jak widać odczucie ciepła/zimna jest mocno subiektywne, zależy w dużej części od temperatury i wiatru, od tempa biegu oraz (oczywiście) też od opadów atmosferycznych. Generalnie zasady są takie:
1) jak wychodzisz, to ma Ci być za chłodno i dopiero podczas biegu się ogrzewasz
2) jak się spocisz/masz mokre ciuchy to nie stoisz. Albo biegniesz albo po biegu do domu. Rozciąganie zrobisz w domu. Nie możesz dopuścić do sytuacji, kiedy w mokrych ciuchach będzie Ci zimno i Cię przewieje
3) resztę dopracowujesz w trakcie - nikt nie jest Tobą i nie siedzi w Twojej skórze, żeby Ci pomóc. W każdym razie - nie musisz niewiadomo ile wydawać (co starałem się pokazać w moim poprzednim poście)
4) w miarę możliwości staraj się ubierać w ciuchy techniczne/termo, a nie bawełnę. Może być taniocha (lidl, tanie serie decathlon) ale z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie to lepsze niż najdroższa markowa nawet bawełna. Ma odprowadzać wilgoć z Twojego ciała i się nie przyklejać.

Dla autora tematu: jak widać odczucie ciepła/zimna jest mocno subiektywne, zależy w dużej części od temperatury i wiatru, od tempa biegu oraz (oczywiście) też od opadów atmosferycznych. Generalnie zasady są takie:
1) jak wychodzisz, to ma Ci być za chłodno i dopiero podczas biegu się ogrzewasz
2) jak się spocisz/masz mokre ciuchy to nie stoisz. Albo biegniesz albo po biegu do domu. Rozciąganie zrobisz w domu. Nie możesz dopuścić do sytuacji, kiedy w mokrych ciuchach będzie Ci zimno i Cię przewieje
3) resztę dopracowujesz w trakcie - nikt nie jest Tobą i nie siedzi w Twojej skórze, żeby Ci pomóc. W każdym razie - nie musisz niewiadomo ile wydawać (co starałem się pokazać w moim poprzednim poście)
4) w miarę możliwości staraj się ubierać w ciuchy techniczne/termo, a nie bawełnę. Może być taniocha (lidl, tanie serie decathlon) ale z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie to lepsze niż najdroższa markowa nawet bawełna. Ma odprowadzać wilgoć z Twojego ciała i się nie przyklejać.
biegam ultra i w górach 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 27 lis 2014, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam potrzebuję rady co do stroju do biegania, uważam, ze poza czapką i termoaktywną odzieżą, ważna jest bielizna, uważacie że takie skarpety są w porządku? http://pl.bushmanwear.com/akcesoria/bie ... prost.html