Jako początkujący biegacz przygotowuję się do jesieni-zimy. Jako, że dzisiaj pierwszy raz dało mi się to we znaki (bieg w kurtce wyglądającej jak ze śmietnika, przepusczającej 100% wody i nabierającej powietrza na plecach co ruch- nic ciekawego) zdecydowałem się poradzić bardziej doświadczonych biegaczy. Poczytałem trochę i wiem mniej więcej o co chodzi ale mam pytanie o kilka szczegółów.
1. Bielizna termoaktywna- planuję kupić koszulkę z krótki, z długim, bokserki. Celuję w firmę Attiq, czy coś w tych (niskich) cenach jest jeszcze polecane? W tym temacie mniej więcej wiem o co chodzi.
2. Bluza- czy kupować na dni niewietrzne i niemokre? Czy kupować taką bluzę termoaktywną i zakładać ją wtedy na nagie ciało?
3. Spodnie- tutaj jest największy problem. Otóż zauważyłem, że w kwestii legginsów są takie z lycry nie oznaczane jako oddychające oraz termoaktwne zwykłe/super ciepłe. Czy w takich legginsach termoaktywnych się biega normalnie czy na to jeszcze spodnie? Czy na jesień dobre będą zwykłe lycrowe czy wręcz kupić jakieś "szeleszczące" i mieć je zarówno jako jedna warstwa jesienią i jako antywiatrowe również na zimę? Chodzi mi o to w czym biegacie w takich temperaturach 5-10 stopni czy same zwykłe spodnie czy legginsy zwykłe czy termoaktywne?
Chodzi mi też o to czy w czymś takim: http://allegro.pl/meskie-legginsy-termo ... 04779.html się biega normalnie jako jedyna warstwa? Nie reklamuję akurat tej marki tylko tak wyszło w razie czego.

Ogólnie zasady na zimę znam ale nie mam pojęcia czy w legginsach termoaktywnych się biega bez niczego na nich. No i czy kupować od razu termoaktywne i w nich biegać czy stosować zwykłe "dresowe".
4. Kurtka- będę kupował coś taniego póki co, może z Kalenji tutaj wiem o co chodzi więc nie mam pytań.

5. Do tego czapka termoaktywna na jesień cienka i kominiarka termoaktywna na zimę- wtedy myślę, że dorzucę polarową czapkę jakby co.
Chyba to wszystko. Przepraszam, że tak chaotycznie ale zupełnie nie wiem jak do spodni podejść no i co z tą bluzą.
