biegam od pol roku i uznalem, ze nastala najwyzsza pora na zakup odpowiedniego obuwia. mam nadzieje, ze pomozecie mi dokonac wyboru.
zacznijmy moze od aspektow biomechanicznych:





moim zdaniem mam stopy neutralne, z minimalna tendencja do supinacji. chcialbym to jednak potwierdzic, zanim kupie buty. co do zdjec pare uwag: na mokrym tescie zaznaczylem linia odcisk stopy, bo jest malo wyrazny, a ostatnim zdjeciem nog sie za mocno nie sugerujcie, bo chcialem zrobic zdjecie, na ktorym wszystko bedzie wyraznie widac, ale pozycja stop jest bardzo niefizjologiczna (normalnie w ten sposob nie staje). buty, w ktorych dotychczas biegalem, kiedys sluzyly mi jako buty do chodzenia na co dzien, wiec zuzycie podeszwy moze byc nieco niemiarodajne.
co do wyboru obuwia: mam 171/70, biegam jeden do dwoch razy w tygodniu po ok. 10km (po 50% nawierzchnie twarde i miekkie- musze przebiec przez swoje blokowisko zanim dostane sie na docelowe miejsce, gdzie zwykle biegam, czyli las), mam dosyc szerokie stopy, preferowalbym buty w ciemnym kolorze. nalezy jeszcze wspomniec o tym, ze mam dosyc delikatne kolana (rozluznione wiezadla), jednak bieganie dotychczas nie przysparzalo mi zadnych dolegliwosci bolowych. w moim odczuciu butami, ktore spelnialyby moje oczekiwania sa nike air pegasus 25 esc. co o nich sadzicie? jakie macie inne propozycje?
z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam