Wczoraj przy +28, dużej wilgotności i ciężkim treningu koszulkę Nike też mogłem wykręcać, ale do bawełny bym jej nie porównał (pewnie dlatego, że to najk :D ). A może dla ludzi 'oddychająca' to to samo co 'wiecznie sucha bez względu na wszystko'...?
Seria ubrań biegowych w sieci LIDL
- kisio
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatnio jak ktoś narzekał że nie oddychają koszulki z Lidla to pisał, że miał na nich bluzę, wiatrówkę i wszedł do sklepu co spowodowało, że był cały mokry i doprowadziło do wniosku, że to koszulka z Lidla nie oddycha 
Wczoraj przy +28, dużej wilgotności i ciężkim treningu koszulkę Nike też mogłem wykręcać, ale do bawełny bym jej nie porównał (pewnie dlatego, że to najk :D ). A może dla ludzi 'oddychająca' to to samo co 'wiecznie sucha bez względu na wszystko'...?
Wczoraj przy +28, dużej wilgotności i ciężkim treningu koszulkę Nike też mogłem wykręcać, ale do bawełny bym jej nie porównał (pewnie dlatego, że to najk :D ). A może dla ludzi 'oddychająca' to to samo co 'wiecznie sucha bez względu na wszystko'...?
-
Kangoor5
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też w kilku miejscach narzekałem więc wyjaśniam: biegałem w lecie w samej koszulce z Lidla. Od koszulek nie oczekuję by były suche, to byłoby bez sensu. Stwierdziłem że koszulki z Lidla które mam są gorsze od bawełny bo mokre dużo bardziej kleją się do skóry. Jest to po pierwsze nieprzyjemne i denerwujące a po drugie, po zatrzymaniu błyskawicznie wychładzają organizm.
Daleko im nawet do najtańszych koszulek Kalenji.
Ps.: możliwe że piszemy o koszulkach kupionych w innym okresie, być może zrobionych z innego materiału. Na moich tym bardziej się zawiodłem, że miały być zrobione z jakiegoś magicznego Coolmax'u.
Daleko im nawet do najtańszych koszulek Kalenji.
Ps.: możliwe że piszemy o koszulkach kupionych w innym okresie, być może zrobionych z innego materiału. Na moich tym bardziej się zawiodłem, że miały być zrobione z jakiegoś magicznego Coolmax'u.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ujmując nic koszulkom z Lidla, to tak się zastanawiam, czy nie lepiej kupić trzy-cztery koszulki markowe, zamiast eksperymentować z koszulkami non-name. Na allegro można wyhaczyć markową nową koszulkę za 35-40 zł. Ja mam naście koszulek od gosportowych, poprzez Kalenji aż po jakiś multi wypas Nike (wszystkie szwy klejone, której w życiu jeszcze nie użyłem), a w praktyce używam dwóch koszulek Nike (w tym jedna ogólnosportowa - kupiłem na aukcji allegro za 37 zł), 1 NB (i to najtańszej w ich ofercie, zapłaciłem za nią na wyprz. 35 zł) oraz jednej Kalenji z długim rękawem (do nabycia od ręki w Decathlonie za 39 zł). Każda z tych 4 koszulek ma jakąś cechę która ją czyni bardziej dla mnie użyteczną niż inne koszulki: Kalenji ma długi rękaw
, jedna Nike ma front zrobiony z mięciutkiego poliestru i gdy robi się chłodno to nie obciera sutków, a jednocześnie tył ma z takiego poliestru z dziurkami, druga Nike ma na ramionach takie kliny z nietypowego materiału, który nie przylega do ramion a tył taki jak ta pierwsza, z kolei NB jest biała i bardzo przewiewna idealna na upalne dni... Inne koszulki używam sporadycznie.
Reasumując moim zdaniem o wyborze każdego sprzętu sportowego powinna decydować jego użyteczność, a w drugiej kolejności cena. Jeśli ktoś jest w pełni usatysfakcjonowany koszulkami Lidla to po co ma przepłacać... ja jednak po doświadczeniu z koszulkami z Gosportu (jak dla mnie są zbyt szorstkie) wolałem jednak szukać czegoś dla mnie bardziej użytecznego... ja na szczęście już znalazłem.
Reasumując moim zdaniem o wyborze każdego sprzętu sportowego powinna decydować jego użyteczność, a w drugiej kolejności cena. Jeśli ktoś jest w pełni usatysfakcjonowany koszulkami Lidla to po co ma przepłacać... ja jednak po doświadczeniu z koszulkami z Gosportu (jak dla mnie są zbyt szorstkie) wolałem jednak szukać czegoś dla mnie bardziej użytecznego... ja na szczęście już znalazłem.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
koszulki z Lidla są jak najbardziej markowe, marka nazywa się Crivit.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
uważam, że koszulki za gosportu oraz kalenji (deefuz 1000) są gorsze nić Lidlowe Crivity.
- Dorotka Gonitwa
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 346
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 17:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: z kalkulatora
Jesteśmy tym co jemy, a nasza skóra to wydala. I żaden ciuch, choćby najbardziej markowy tego nie zmieni.
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
a ja ostatnio chwalilam sie moim gosciom biegowym moimi butami i wyciagnelam miedzy innymi Lidlowskie. Jak dobrze wiecie z poprzednich postach malo w nich biegami i niestety maja bardzo starte podeszwy. Wczesniej tego nie zauwazylam. Przebieglam w niech nie wiecej niz 100 km 
- Dorotka Gonitwa
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 346
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 17:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: z kalkulatora
Powinnaś się cieszyć im mniej amortyzacji tym lepiej.Amortyzacja przestaje być modna. Teraz weszła moda na bieganie minimalistyczne, czyli bliższe naturze. A wiadomo jak natura to najlepiej boso. Ha, ha, ha
-
domurst
- Wyga

- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Wczoraj, będąc poza moją wioską (haha), miałem okazję obejrzeć "prawdziwe" buty biegowe (Kalenji, różne Asicsy, NB, Pumy, K-Swiss) i moje "lidle" są przy nich faktycznie bardzo minimalistyczne - dużo cieńsza warstwa gumy na podeszwie, to samo dotyczy ilości pianki pod pietą. Dobry materiał do tuningu 
-
michu77
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 362
- Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń k/Poznania
W czwartek bluzy i spodnie biegowe w Lidlu.
Zeszłej jesieni zakupiłem sobie bluzę z długim rękawem - niewiem czy akurat podobne będą - i służyła mi dobrze przez całą jesień, zimę, wiosnę. Później żałowałem, że nie wziąłem dwóch
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-E05 ... date=20749
Zeszłej jesieni zakupiłem sobie bluzę z długim rękawem - niewiem czy akurat podobne będą - i służyła mi dobrze przez całą jesień, zimę, wiosnę. Później żałowałem, że nie wziąłem dwóch
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-E05 ... date=20749
- estados
- Dyskutant

- Posty: 38
- Rejestracja: 23 maja 2011, 09:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czemu cały czas ktoś próbuje wcisnąć kit, że koszulki z Lidla są fantastyczne, przecież ta pseudo marka to chińszczyzna produkowana przez właścicieli Lidla, te koszulki czy spodenki to jakaś kpina, ktoś kto zachwala ten produkt powinien sobie sprawić raz koszulkę lub spodenki porządne i zobaczyć o co chodzi w oddychającej koszulce czy spodenkach, czemu nikt nie napisze, że koszulka oddychająca to zupełnie co innego niż koszulka termoaktywna. Praktycznie każdy materiał w jakiś sposób jest oddychający pomijając softshele bez membran czy ortalion. To co prezentuje Lidl to jest plastik zwykły poliester, nie mający nic wspólnego z materiałami termoaktywnymi. To nie chodzi o to, że markowe to sobie biją ceny bo mają markę, po prostu technologia kosztuje i każdy kto użył kiedykolwiek porządnej koszulki nie sięgnie po ten produkt. Ta firma nawet nie ma swojej strony!!!
- kisio
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ma strony więc jest do dupy 
Sam plastik i poliester? Hmm... mam koszulki i bluzy Nike, Reeboka, Saucony i wszystkie są wykonane w 100% z poliestru. No sam plastik fantastik.
Marketing robi swoje (czyli wodę z mózgu). Jak nie wydasz 2000PLN to nie pobiegasz, a podobno kolarstwo jest drogim sportem.
Sam plastik i poliester? Hmm... mam koszulki i bluzy Nike, Reeboka, Saucony i wszystkie są wykonane w 100% z poliestru. No sam plastik fantastik.
Marketing robi swoje (czyli wodę z mózgu). Jak nie wydasz 2000PLN to nie pobiegasz, a podobno kolarstwo jest drogim sportem.
-
domurst
- Wyga

- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
apokalipsa!estados pisze:Ta firma nawet nie ma swojej strony!!!
A mówiąc na poważnie koszulki i spodenki z ostatniego Lidlowego wypustu są, moim skromnym zdaniem, o klasę lepsze od "niebieskich produktów" Kalenji. Na pewno nie jest to odzieżowy high-end, ale porównując to do turystycznych CoolMaxów znanych marek (biegam od niedawna i biegowej odzieży wiele nie mam), które niegdyś używałem, wielkiej jakościowej różnicy nie ma..
Ostatnio zmieniony 12 sie 2011, 11:48 przez domurst, łącznie zmieniany 1 raz.


