Wiesz, tu jeszcze dochodzi dystans. Jak mnie pamięć nie myli, nie robisz setek i więcej? No a po iluśtam godzinach i wielu km ta poducha to jest pewne wytchnienie. Inna sprawa, że BYĆ MOŻE da się to poprawić poprzez wkładki (boomerangi czy inne, tu już nie ma znaczenia) tj. wybrać buty lżejsze, bez takiej amortyzacji, ale poprawić ją wkładką.
Nie wiem, czy to dobra droga, będę musiał sprawdzić na jakimś biegu, najlepiej na takim, gdzie po ~50 km+ będę miał przepak dostępny i w razie czego wrzuconą w niego parę z max. amortyzacją gdyby się okazało, że to jednak ślepa uliczka
No i kwestia doboru - mimo że Trabuco Max 2 są z kategorii tych poduszkowców, to też nie zawiodły mnie jakoś pod względem przyczepności, trzymana kostki itd. Się zobaczy, w sumie nie walczę o podium więc czy będzie się biegło lepiej, czy gorzej, czy nawet będzie DNF... jeden kij, a zawsze można sprawdzić na sobie jak coś działa