Ryszard N. pisze:Rolli, z punktu widzenia biegacza-amatora, a takich na portalu jest absolutnie dominująca większość, to czy te buty mają 39,5 wysokości czy 40,5 jest kompletnie nie istotne lub istotnie szkoda, że nie mają 44 mm i trzech płytek. W czymkolwiek by nie biegali zawodowcy zawsze ktoś będzie pierwszy, drugi, itd. Dylematy na temat tego czy buty są legalne i czy dają technologiczny doping, to nie są moje rozterki. Wstawianie opinii ambasadorów innych marek jest po prostu śmieszne. A cóż niby mieli by powiedzieć? Że biegają w tych lub tamtych i że one są takie sobie a NIKE to ma buty na bicie rekordów?
Zdyscyplinowany naród japoński w Ekidenie wystartował w specjalnej wersji tych butów. To już nie zielone, nie różowe a tęczowe. 84% startujących wybrało ten model. Jak gdybym był prezesem Asicsa pewnie bym się wkurzył.
Jestem innego zdania.
Dla mnie ważniejsze jest moje PB a nie WR. I przypuszczam ze tak jest dla 99,9% biegaczy.
A to chce uzyskać w butach, które sa oficjalnie uznane za legalne. I nie zdziw sie, jaka jest presja społeczeństwa. Pobiegniesz jako 26 na Parkrunie i nagle podejdzie do ciebie organizator z mikrofonem i sie spyta "dlaczego w nielegalnych, bo kolega, ktory był za toba, zaprotestował". Uwieź mi ze juz nigdy nie pobiegniesz w tych butach. Także przypuszczam, ze nie ubierzesz nielegalnych botów i ustawisz sie miedzy innymi, wiedząc ze wszyscy to widza i będą komentować.