szykowny kolorHeavyPaul pisze:Czołem
Oczywiście, że noszę też skarpetki do sandałów!!! I to dziergane, żeby nie było, że ze mnie loko :P
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater
Pozdrawiam
Paweł
Komentarz do artykułu Minimalistyczne Merrell Vapor Glove - recenzja
-
deckard
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
SBBP.WAW.PL
-
hassy
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla wielbicieli biegania bez skarpetek ten powód jest zbyt prozaiczny aby ich odwieśćKeri pisze: Powód jest prozaiczny, ciężko się pozbyć przykrego zapachu, nawet pranie nie za bardzo pomaga.
Nie wiem, czy Vapor są zasadniczo inaczej skonstruowane (materiałowo pod kątem akumulacji woni) niż inne Glove, ale moje Road Glove i Trail Glove dadzą się dość (nie powiem, że całkowicie) skutecznie odwonić - nawet przy dość delikatnym praniu. Dużo gorzej wypadały bardziej klasyczne papcie z wkładkami itp. - z tamtych stęchlizny (po zmoczeniu, spoceniu itd. - nawet w skarpetach) nie dało się tak łatwo wytrzebić
Ostatnio zmieniony 08 paź 2013, 22:28 przez hassy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Keri
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Dodałbym, że nie buty z nas czynia naturalnych biegaczy. Innymi słowy można biegać na śródstopiu i w "słoninach" choć w "rękawiczkach" łatwiej.Crazyfly pisze:Poniewaz mam za soba trzy te maratony na boso, to musze Ci powiedziec ze trzeba jednak trenowac tez boso, mimo ze biega sie w minimusach, bieganie w czyms takim po betonie chyba bardziej to zetrze niz las, ja biegam od dawna w roznych minimusach i własciwie 20-30 km na nich nie robi wrazenia tzn na butach. Pobieglem zaraz po Bałtyckim |B7D w Krynicy - 36 km i minimusy daly rade aczkolwiek jakby bylo mokro, to na niektorych zbiegach moglby byc problem z trakcja.Nikki.Sixx pisze:Chyba będę musiał jakiś minimalizm zakupić żeby się przygotowac optymalnie za rok na Maraton Bałtycki po piasku żeby nie naderwać achillesa (będę boso) czy żeby nie być wykluczonym z biegów na 3 tygodnie...
Mam pytanko dla minimalistycznych wyjadaczy - czy zaczynać bieg w takich butach od kilku kilometrów stopniowo zwiększając odległości i czy w ogóle bieganie w czymś takim po betonie jest bezpieczne dla achillesów ? Boje się że ten minimalizm mi się zetrze w biegach leśnych... Nie wykluczam robienia wybiegań 20-30 km w takich butach.
Te Vapory bardzo mi sie podobaja, chetnie bym przymierzyl i nabył - ciekawe kto to ma w ofercie.
Jak zaczynasz przymiarke do minimalizmu - to rewolucja w butach a ewolucja w dystansie, na poczatku mało i powoli, i dodawac co tydzien troszke.
Ja akurat przestawilem sie praktycznie od razu, aczkolwiek pierwsze bose biegania po plazy skonczyly sie pecherzami ale na to tez jest sposob.\
pzdr
Co do treningów, to zdecydowanie małe ilości, ale nie koniecznie wolno.
Rękawiczki znakomicie nadaja sie do interwałów, czy rytmów. Dodatkowo prędkość niejako wymusza prawidłowa postawę i ladowanie stopy.
Ta sama uwaga, małe ilości na poczatek i stopniowo zwiększamy.
-
Keri
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
No cóż moje doświadczenie jest inne.hassy pisze:Dla wielbicieli biegania bez skarpetek ten powód jest zbyt prozaiczny aby ich odwieśćKeri pisze: Powód jest prozaiczny, ciężko się pozbyć przykrego zapachu, nawet pranie nie za bardzo pomaga.No, chyba że dolegliwość dotrze do czułych nozdrzy domowników (zwłaszcza płci żeńskiej, biologicznie i nie bez powodu wyposażonych w czułe powonienie i wrażliwość na nieprzyjemne zapachy) i ci mocą domowego autorytetu powód z prozaicznego przerobią na zasadniczy
Nie wiem, czy Vapor są zasadniczo inaczej skonstruowane (materiałowo pod kątem akumulacji woni) niż inne Glove, ale moje Road Glove i Trail Glove dadzą się dość (nie powiem, że całkowicie) skutecznie odwonić - nawet przy dość delikatnym praniu. Dużo gorzej wypadały bardziej klasyczne papcie z wkładkami itp. - z tamtych stęchlizny (po zmoczeniu, spoceniu itd. - nawet w skarpetach) nie dało się tak łatwo wytrzebić
Kolejna parę (jedne już zabiegałem na "śmierć") biegam wyłacznie w skarpetach i różnica jest ta z tych zasadniczych.
-
Keri
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Zostawmy już kwestię zapach.
Co do "butów" (bo cudzysłowiu, bo ciężko je nazwać butami) to znakomicie się w nich biega, choć z oczywistych powodów nie wytrzymują zbyt długo, bo zdarcie 3 mm następuje po ok 500 km.
Co do "butów" (bo cudzysłowiu, bo ciężko je nazwać butami) to znakomicie się w nich biega, choć z oczywistych powodów nie wytrzymują zbyt długo, bo zdarcie 3 mm następuje po ok 500 km.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
większej bzdury dawno nie słyszałem... skąd te dane?
ile par już tak zdarłaś, bo ja, hmm..., ani jednej...
ile par już tak zdarłaś, bo ja, hmm..., ani jednej...
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Hehe. Po 1000km to ja nawet 3mm tych klocków na podeszwach minimusów nie starłem, a to jest znacznie bardziej ścierająca się guma niż w Merrellach.
The faster you are, the slower life goes by.
-
hassy
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Techniczny perfekcjonista powiedziałby, że przy poprawnym stylu w ogóle nie powinno dochodzić do tarcia... a zatem i starcia
Ale to opowieści typu "wiesz, że dobrze biegniesz jak przebiegniesz maraton w skarpetkach nie przecierając dziurki"
Kojarzy mi się z tą sceną z Karate Kida, gdzie młody bohater wie, że opanował tajniki sztuki walki kiedy jest w stanie złapać latającą muchę pałeczkami z szarfą przez oczy 
A co do rozmiarówki pamiętajmy, że oprócz numeru oznaczającego głównie długość w naszym trójwymiarowym świecie istnieją też dwa inne wymiary (szerokość, wysokość), które w różnych kombinacjach determinują odczucia w bucie. Onegdaj przeczytałem informację, że różne modele glove'ów Merrella robione są na tym samym kopycie, więc przesiadka pomiędzy nimi nie rodzi zdziwienia. Nie potwierdzam tego jednak. Trail Glove pasują inaczej niż Road Glove "jedynka" i oba ww. inaczej niż Road Glove "dwójka". Słyszę/czytam, że Vapor jest bardzo obszerne (przy tym samym rozmiarze). Więc reguła nie trzyma. Lepiej przymierzać.
A co do rozmiarówki pamiętajmy, że oprócz numeru oznaczającego głównie długość w naszym trójwymiarowym świecie istnieją też dwa inne wymiary (szerokość, wysokość), które w różnych kombinacjach determinują odczucia w bucie. Onegdaj przeczytałem informację, że różne modele glove'ów Merrella robione są na tym samym kopycie, więc przesiadka pomiędzy nimi nie rodzi zdziwienia. Nie potwierdzam tego jednak. Trail Glove pasują inaczej niż Road Glove "jedynka" i oba ww. inaczej niż Road Glove "dwójka". Słyszę/czytam, że Vapor jest bardzo obszerne (przy tym samym rozmiarze). Więc reguła nie trzyma. Lepiej przymierzać.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2013, 21:51 przez hassy, łącznie zmieniany 1 raz.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Jakby nie było tarcia, to by się biegło w miejscu. 
-
hassy
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Eeee, gaaadasz tammmm.... podskakujesz wysoooko i kiedy jesteś w powietrzu Ziemia się lekko pod Tobą przesuwa. Chuck Norris to potrafi 
No ale fizycznie rzecz biorąc to chyba gdyby nie było w ogóle tarcia to w ogóle by się nie dało biegać tylko by się człek z miejsca wykopyrtnął
No więc w sumie nie chodzi o tarcie w sensie fizycznym tylko tarcie w sensie pocierającym 
No ale fizycznie rzecz biorąc to chyba gdyby nie było w ogóle tarcia to w ogóle by się nie dało biegać tylko by się człek z miejsca wykopyrtnął
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Domyśliłam się w jakim sensie, ale przypomniała mi się anegdotka o profesorze fizyki, który studentów zaczynał egzaminować już z chwilą, gdy Ci wchodzil do sali. Padało pytanie: "Jakim prawem pan tu wchodzisz?!" Jedynie odpowiedź: "Prawem tarcia." pozwalała na kontynuowanie egzaminu. 
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Yacool też kiedyś na wątku o BBLu rzucił uwagę, że poprawne lądowanie znacznie ogranicza zużycie podeszwy, bo nie dochodzi do uślizgu... o ile dobrze pamiętam
.
O ile jestem przekonany, że biegam jak kaleka, o tyle zużywam buty stosunkowo niewiele, np widziałem zdjęcie podeszew Minimusów ze zjechanymi całkowicie klockami na śródstopiu, ale z takim samym przebiegiem jak moje, gdzie klocków jeszcze jednak całkiem sporo zostało. Może dlatego, że ja ląduje bardziej na całą stopę, niż ostro na śródstopie?
W każdym razie mogę stwierdzić, że zużycie Trail Glove (po biegach) i Road Glove (po chodzeniu, także po górach, przez cały sezon) jest zerowe w porównaniu do NB. Choć fakt, na pewno przebieg w Merrellach jest mniejszy.
O ile jestem przekonany, że biegam jak kaleka, o tyle zużywam buty stosunkowo niewiele, np widziałem zdjęcie podeszew Minimusów ze zjechanymi całkowicie klockami na śródstopiu, ale z takim samym przebiegiem jak moje, gdzie klocków jeszcze jednak całkiem sporo zostało. Może dlatego, że ja ląduje bardziej na całą stopę, niż ostro na śródstopie?
W każdym razie mogę stwierdzić, że zużycie Trail Glove (po biegach) i Road Glove (po chodzeniu, także po górach, przez cały sezon) jest zerowe w porównaniu do NB. Choć fakt, na pewno przebieg w Merrellach jest mniejszy.
The faster you are, the slower life goes by.
-
Keri
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Z autopsji.Qba Krause pisze:większej bzdury dawno nie słyszałem... skąd te dane?
ile par już tak zdarłaś, bo ja, hmm..., ani jednej...
W pierszej parze zrobiłrm dokładnie 497km i pojawiła się dziura.
Ponieważ nie chciałem biegać "boso" to biegam już w kolejnej,
Która ma przebieg lekko powyżej 200km.
Nie ma technicznej opcji by podczas interwałów, czy dynamicznego
Biegania nie dochodziło do "likwidacji" buta.
A chodzenie to trochę inna fizyka

