Filmik obejrzałam, ciekawy, choć momentami zbyt czarno-biały. Niemniej w kwestii dropu moim zdaniem nic tam nie ma.
Tzn. żebyśmy się dobrze zrozumieli, mnie w butach z dużym dropem też już nie jest za wygodnie (ale te buty zwykle są też ciężkie i sztywne, więc ciężko rozdzielić czynniki), ale kwestia tego że 2mm to znacznie gorzej niż 0mm to właśnie zdaję się wkraczać w obszar dzielenia włosa na czworo.
Hassy, bardzo logicznie piszesz i ciężko Ci odpowiedzieć tak z marszu bez przemyślenia tego.

(Gwoli ścisłości o muskaniu piankom na pięcie myślałam w momencie pierwszego kontaktu, nie w momencie pełnego podparcia - and. stance phase, niezbyt fortunnie dobrałam słowa.)
W ramach anegdotki: Miałam okazję być sfilmowana przez swojego fizjoterapeutę podczas biegu w butach z dropem 6mm i na boso, był to test raczej solidny, przegoniono mnie 30 minut w tempie wyścigu na dychę, więc oddawał dość wiernie sytuację rzeczywistą. I zostało stwierdzone, że na boso i w w tych butach wyglądam w zasadzie identycznie - co jest dobrze, jest dobrze, co kiepsko, pozostaje kiepsko.