Vibram oszukiwał biegaczy? Zapłaci 3,75 miliona dolarów

Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

gl pisze:wsłuchaj się we własne ciało;
dobre, dobre gl - ja to właśnie robię od prawie 20 lat. tylko słyszę tutaj, że źle słucham hahahaha. od niektórych przynajmniej, bo podkreślam - wartościowej odpowiedzi udzielił bjj.
pytam się więc jak mam słuchać? w odpowiedzi słyszę jedynie co mam usłyszeć.
Go Hard Or Go Home
PKO
smatters
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 21 kwie 2014, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bolton

Nieprzeczytany post

fantom pisze:
smatters pisze: Dlaczego elita, ktora w sumie sie nasladuje jesli chce sie osiagnac wynik biega na grubszej podeszwie?
Jak bedziesz biegal 200km+ tygodniowo poblogoslawie twoje bieganie w sloninach... Poza tym nie odbieraj chleba zoltarowi bo to jego ulubiony "konkret" w tej sprawie.
Z tego co napisałeś rozumie, ze tylko osoby biegajace 200+ km mogą sobie pozwolić na słoniny a reszta powinna biegać w nalesnikach.

Dlaczego koledzy o poglądach minimalistycznego doboru obuwia nie pozwalają lub nawet nie biorą pod uwagę możliwości użytkowania normalnych butów?
Prosze nie opierać sie na badaniach typu: bo lepszy krok i technika a przez to mniej kontuzji bo jak wiemy są to tzw. Prawdy pisane na potrzeby minimalistyki.
Osobiście nie mam absolutnie żadnego problemu z tym ze sie biega w nalesnikach jednak mysle ze należy być otwartym na każda opcje, nawet bieganie w sloninach
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

smatters pisze:
fantom pisze:
smatters pisze: Dlaczego elita, ktora w sumie sie nasladuje jesli chce sie osiagnac wynik biega na grubszej podeszwie?
Jak bedziesz biegal 200km+ tygodniowo poblogoslawie twoje bieganie w sloninach... Poza tym nie odbieraj chleba zoltarowi bo to jego ulubiony "konkret" w tej sprawie.
Z tego co napisałeś rozumie, ze tylko osoby biegajace 200+ km mogą sobie pozwolić na słoniny a reszta powinna biegać w nalesnikach.
Czytasz ale nie rozumisz...
Awatar użytkownika
DŻEJOS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 maja 2010, 10:48
Życiówka na 10k: 32:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aż mnie od czytania o tych "butach" rozbolało rozcięgno podeszwowe.. :hahaha:
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Dżejos, rąbana straszna. wióry lecą. z niewinnego tematu o oszustwie Vibrama jakiś plac boju powstał.
chyba Ty pracujesz w sklepie, a przy okazji świetnie biegasz. napisz jak wybierać buty, czym się kierować. jak Ty to widzisz - bez patrzenia w ulotki.
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

smatters pisze:Dlaczego koledzy o poglądach minimalistycznego doboru obuwia nie pozwalają lub nawet nie biorą pod uwagę możliwości użytkowania normalnych butów?
Zacytuję swój własny komentarz sprzed paru stron:
HeavyPaul pisze:I proszę sobie nie wmawiać, że ktoś kogoś na siłę stara się na coś nawracać. Zwróćcie uwagę proszę na fakt, że używam takich słów jak "dla mnie", "moim zdaniem" itp. itd. Staram się nie pisać prawd objawionych i nie wchodzić w sfery jedynie słusznych rozwiązań.
Czy naprawdę nie potraficie czytać (w odpowiedzi na większość pytań mógłbym kopiować komentarze sprzed kilku stron) czy przekomarzamy się dla zabawy? Jak ktoś komuś tutaj coś wmawia to najwyżej wy sami sobie.

Pozdrawiam

Paweł
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bravo HeavyPaul!!! Dokładnie tak.

Moim zdaniem wszyscy powinni biegać w butach minimalistycznych, bo jest to jedyne słuszne podejście do biegania. :spoko: Ku Chwale Wielkiego :lalala:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Biegam na różne sposoby od 1982 roku.
Do 1990 roku był to sprinterski trening wyczynowy. Małe przebiegi, duże intensywności, dużo ogólnorozwojówki, sporo siły. To był czas komuny, więc buty bylejakie- tenisówki, halówki- co dało się znaleźć w sklepie. Jako sprinter nie miałem szans biegać inaczej jak na śródstopiu.
Od 1990 roku biegałem sobie amatorsko średnio 2-3x w tygodniu zasadniczo nigdy nie przekraczając 10km w najcięższym treningu. Komuna odeszła w przeszłość- buty miałem solidne- dużo pianki, systemy itd.
Od 2004 roku postanowiłem wrócić do weterańskiego ścigania sprinterskiego (400m). Jakież było moje zdziwienie po założeniu kolców- oduczyłem się biegać na śródstopiu. Każde lądowanie wydawało dwa dźwięki- łupnięcie piętą, potem chlapnięcie śródstopiem. Nie było to miłe ani dla ucha, ani dla oka, ani dla zdrowia jak się potem okazało.

Bieganie amatorskie w amortyzowanych butach rozregulowało moją technikę i znacząco osłabiło łydki.

Przy próbie powrotu do biegania sprinterskiego słabość łydek spowodowała kłopoty z achillesami.
Powrót do dobrych wzorców i zdrowia poszedł dwutorowo: stopniowa zmiana obuwia na bliskie minimalizmu i odpowiedni trening ogólnorozwojowy (stabilność ogólna, propriocepcja, siła). Na szczęście nigdy nie miałem kłopotów z wagą stabilne 82 +/- 2kg przy 190cm wzrostu.
Obecnie biegam głównie w Merrellach Road Glove 2 z włożoną dodatkową wkładką (ok. 3-4mm). Okres jesień-zima latałem w Merrellach Sonic Glove (Trail Glove z cholewką z softshellu)- też z dodatkową wkładką. Raz w tygodniu, gdy robię trening na siłowni zakładam Saucony Kinvara 2.

Odczucia:
1. Merrell Sonic Glove- buty bardzo dobrze dopasowane i w tym sensie wygodne; bardzo wymagające- bez amortyzacji, bez ochrony w przypadku depnięcia na wystający kamień lub korzeń, walenie piętą (jeszcze mi się zdarza na dużym zmęczeniu) jest natychmiast karane dyskomfortem. Świetne narzędzie do pracy nad techniką biegu i mocą łydek. Bez dodatkowej wkładki odrobinę zbyt wymagające dla mnie.
2. Merrell Road Glove 2- buty bardzo dobrze dopasowane i w tym sensie wygodne; z dodatkową wkładką dużo mniej wymagające od MSG. Obecnie moje podstawowe buty.
3. Saucony Kinvara 2- buty bardzo dobrze dopasowane i w tym sensie wygodne; nie mają nic wspólnego z minimalizmem- mocno amortyzowane buty z nieanatomiczną szeroką podeszwą, która zmienia znacząco pracę stopy w trakcie lądowania- dla mnie są jak tradycyjne żelazka.

Sprinterskie bieganie jest zupełnie inne od amatorskiego przygotowywania się do dychy, połówki, czy maratonu. Przebiegi są krótkie, ale intensywne. Praktycznie nie biegam po twardych nawierzchniach (asfalt/beton)- tylko leśne ścieżki, trawa, ewentualnie żużlowa bieżnia. Po tartanie biegam tylko szybkie specjalistyczne treningi.
Idealnych butów jeszcze dla siebie nie znalazłem. MRG2 są fajne, ale wolałbym nie musieć wkładać dodatkowej wkładki, poza tym łysa podeszwa i twarda guma powodują, że zimą nie jest w nich fajnie na śniegu.
Chciałbym trafić buty kształtu MSG ale z minimalnie większą ochroną stopy.
Jak zniszczę obecne buty, poszukam czegoś odpowiedniego. Niestety wyroby Merrella są dość solidne i nie chcą się spruć. :ble:

Podsumowując moje organoleptyczne doświadczenia:
1. Konstrukcja butów ma wpływ na technikę mojego biegu.
2. Bieganie w butach minimalistycznych nie jest celem samym w sobie, ale narzędziem i trzeba świadomie z niego korzystać.
3. Dobierając buty powinno się myśleć- ani maksymalna ochrona, ani ultraminimalizm nie są z zasady skierowane do typowego biegacza (kto to taki?)- trzeba znaleźć swoje miejsce pomiędzy tymi skrajnościami, które pozwala komfortowo pracować nad techniką biegu.
4. Rotacja kilkoma parami różnych butów może być dobrym rozwiązaniem.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
smatters
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 21 kwie 2014, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bolton

Nieprzeczytany post

Fotman
Jakie było twoje pierwsze wrażenie jak stanąłem na bieżni w kolcach?
Czy biegasz w meetingach dla Masters?

Ja właśnie teraz wracam po latach i chce 800/400
Prawdopodobnie pierwszy start w ten wtorek, bedzie cieżko i głupio
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Sorry Fotman ale nie dales Wojtkowi zadnych konkretow. Nadal bedzie zawiedziony...
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fotman pisze: Bieganie amatorskie w amortyzowanych butach rozregulowało moją technikę i znacząco osłabiło łydki.
:hahaha: :hahaha:

...przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać.

I jest to ostateczny dowód na szkodliwe działanie butów do biegania... nieminimalistycznych. Amen. :trup:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
fotman pisze: Bieganie amatorskie w amortyzowanych butach rozregulowało moją technikę i znacząco osłabiło łydki.
:hahaha: :hahaha:

...przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać.

I jest to ostateczny dowód na szkodliwe działanie butów do biegania... nieminimalistycznych. Amen. :trup:
Ja wiem, że mój wpis był zbyt długi jak na zdolności umysłowe trolla. Niestety moje wnioski zawarte są w końcowej części wypowiedzi, do której nie dotarłeś drogi trollu.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nawet Troll słabowity na umyśle ma prawo uznać coś za (że zacytuję Qbę) "totalną bzdurę"! Oczywiście to taka luźna myśl nie związana z żadnym postem na tym forum. :hej:

Fotman a brałeś pod uwagę, że nie masz już 20-lat? :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Nawet Troll słabowity na umyśle ma prawo uznać coś za (że zacytuję Qbę) "totalną bzdurę"! Oczywiście to taka luźna myśl nie związana z żadnym postem na tym forum. :hej:

Fotman a brałeś pod uwagę, że nie masz już 20-lat? :hahaha:
Ale na tym forum większość ludzi jest grubo po 30 urodzinach. I co z tego wynika dla tych rozważań?
A nawet jeśli zdarzają się ludzie przed trzydziestką, to moje doświadczenia mogą być niedługo dla nich przydatne.
Tym bardziej, że wielu z nich ma taki poziom sprawności biegowej, że moje doświadczenia dosięgną ich znacznie szybciej. :hej:

A może jakaś uwaga merytoryczna do moich wynurzeń? :lalala:
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Ale na tym forum większość ludzi jest grubo po 30 urodzinach. I co z tego wynika dla tych rozważań?
Dla rozważań to nic, ale dla przyczyn twojego "osłabienia" i "rozregulowania" bardzo wiele :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ