PUMA FAAS 500
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Też nie rozumiem utyskiwań nad ceną - rynkowy standard. Jest wybór, ktoś biega w Lidlu, ktoś w Pumie, ktoś jeździ Maluchem ktoś Mercedesem. Takie życie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Nie zgadzam się, dlaczego niby robi nas w trąbę - sprzedając buty, których użytkowa wartośc wynosi, załóżmy, 100 zł, za 450?
Przecież płacisz przede wszystkim za markę, i tutaj nie dasz rady jej wycenić, albo się zgadzasz i kupujesz, albo nie.
Trąba byłaby gdyby nie było wyboru, a wybór jest.
Przecież płacisz przede wszystkim za markę, i tutaj nie dasz rady jej wycenić, albo się zgadzasz i kupujesz, albo nie.
Trąba byłaby gdyby nie było wyboru, a wybór jest.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12979
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
W zasadzie jedyną rzeczą, która może irytować, to minimalizm w wydaniu pumy. W ulotce podana jest waga 270 gram (w teście 260 gram, dla rozmiaru 43). To taka trochę nachalna jazda na fali, bo jednak but minimalistyczny, to nie tylko but pozbawiony systemów wsparcia, trakcji czy amortyzacji ale również ważący mniej niż 200 gram. Oczywiście daleki jestem od określania jakiejś wyraźnej granicy wagowej poniżej której but można nazwać minimalistycznym, bo to śmieszne podziały ale jeszcze śmieszniej wygląda gruba puma, tuczona na wołowinie...
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Chyba spróbuje tego patentu.. Jak dla mnie ta wkładka zbyt psuje efekt dynamiki. Daleko za miękka. Stopa za bardzo "tonie" w tej zakładce, bo sam but jest dosyć sztywny. W połączeniu ze stabilnością robi dobre wrażenie. .Zalecamy więc - zamianę wkładki na zwykłą prostą korkową wkładkę za 2,5 zł a poczujecie się w tym bucie naprawdę jak w Ferrari.
dobreAle Piotrek się irytuje czy pyta poważnie? Bo nie widać mimiki twarzy.
EDIT: u mnie 260 gram dla 41
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
...ja tylko chciałem w zawoalowany sposób podkreślić, że wreszcie pojawił się chyba pierwszy test butów na tej stronie, wyczerpujący temat z mojej perspektywy.
taki wszystkomający test, można by rzec.
testującego chciałem docenić, na butach to ja się nie znam za bardzo.
-
btw to ile one w końcu ważą?
zdrówko
taki wszystkomający test, można by rzec.
testującego chciałem docenić, na butach to ja się nie znam za bardzo.
-
btw to ile one w końcu ważą?
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
ja swoje pumy zważyłem na zwykłe elektronicznej wadze kuchennej, ale czy to precyzyjny wynik to nie wiem..
EDIT:
EDIT:
raczej Audi RS 4 Quattro .. stabilna limuzyna, ze sportowym zacięciem..korkową wkładkę za 2,5 zł a poczujecie się w tym bucie naprawdę jak w Ferrari.
- Ulaa
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 05 lis 2008, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
yacool pisze:W zasadzie jedyną rzeczą, która może irytować, to minimalizm w wydaniu pumy. W ulotce podana jest waga 270 gram (w teście 260 gram, dla rozmiaru 43). To taka trochę nachalna jazda na fali, bo jednak but minimalistyczny, to nie tylko but pozbawiony systemów wsparcia, trakcji czy amortyzacji ale również ważący mniej niż 200 gram. Oczywiście daleki jestem od określania jakiejś wyraźnej granicy wagowej poniżej której but można nazwać minimalistycznym, bo to śmieszne podziały ale jeszcze śmieszniej wygląda gruba puma, tuczona na wołowinie...
Ale Krzysiek chyba celowo nigdzie nie użył słowa minimalizm - bo ten but nie jest zbytnio minimalistyczny, ale robi pewien ukłon w tę stronę, minimalistyczny to jest Faas 250. Musielibyśmy zdefiniować co to jest minimalizm.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12979
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
But minimalistyczny to taki, w którym nie da się już nic wyciąć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Czucie każdej najmniejszej szyszki na leśnej ścieżce na receptorach stopy.Ulaa pisze: Musielibyśmy zdefiniować co to jest minimalizm.
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Jacek ty to już jesteś za bardzo skrzywionyyacool pisze: But minimalistyczny to taki, w którym nie da się już nic wyciąć.
W Faasach 500 naprawdę dobrze mi się biega zarówno szybko jak i dłuuugo. Ale testuje też Faas 250 i nie wyobrażam sobie w nich długich rozbiegań (bóle Achillesów i łydek). Mi bieganie ma sprawiać przyjemność,a nie katować moje biedne nogi Powiedziałbym "co za mało to nie zdrowo"
A ja nie jestem ciężki i mało wybiegany. Dlatego z tym ogólnym zachłyśnięciem minimalizmem byłbym ostrożny. Niektórzy mogą sobie zrobić tym naprawdę dość konkretną krzywdę.
Jeszcze dodam, że minimalizm dla każdego jest inny dla gościa który waży 150 kg minimalistycznym butem będzie nimbus czy pegasus jak w nim stanie to z podeszwy robi się plasterek szynki bez obrazy
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12979
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zgoda,
nawet na skrzywienie...
Natomiast większym minimalizmem powinny cechować się reklamy. Brak powściągliwości w zapędach i prześciganiu się na trendy, jest zbędnym balastem. Podpieranie się instytutami biomechanicznymi (Biom) w celu uwiarygodnienia jakiejś pierdoły, budzi litość i kupowaniu takiego bucika towarzyszy aura szydery, gdy nad uchem lata biedy sprzedawca, który ma wizję premii z utargu.
Moim celem nie jest dyskredytowanie buta, testu czy osoby lecz pobudzenie do refleksji nad rewolucjami kryjącymi się za przedrostkiem - "bio"
nawet na skrzywienie...
Natomiast większym minimalizmem powinny cechować się reklamy. Brak powściągliwości w zapędach i prześciganiu się na trendy, jest zbędnym balastem. Podpieranie się instytutami biomechanicznymi (Biom) w celu uwiarygodnienia jakiejś pierdoły, budzi litość i kupowaniu takiego bucika towarzyszy aura szydery, gdy nad uchem lata biedy sprzedawca, który ma wizję premii z utargu.
Moim celem nie jest dyskredytowanie buta, testu czy osoby lecz pobudzenie do refleksji nad rewolucjami kryjącymi się za przedrostkiem - "bio"
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Jacek ale co ty chcesz zmienić. Marketing to marketing. Ty jak idziesz na rozmowę o pracę też próbujesz się sprzedać z jak najlepszej strony, nawet czasami upiększając pewne fakty i umiejętności. Tak zbudowany jest ten świat i tego nie zmieni kilku śmiałków z forum . Powrócę tutaj do osób które pisały o cenie buta. Myślę, że każdy mógłby tak powiedzieć jak wy że wasza praca nie jest tyle warta i wyliczyć że będziecie pracować za 2 zł/godz. Dlaczego jedno zdjęcie u dobrego fotografa kosztuje 100 zł przecież jego wartość fizyczna to 1 gr. Dlaczego obrazy znanych malarzy kosztują miliony jak falsyfikat kupisz za dwie dyszki.
Trochę śmieszne jest takie ciągłe narzekanie. Popłaczmy w kącie i kupmy buty w ciucholandzie używane za 10 zł (notabene kiedyś kupiłem super adidasy do biegania za 15zł) Kenijczycy biegają w używanych i dobrze im to wychodzi. Kto chce kupuje za 400 zł, kto nie może lub nie chce kupuje za 10 zł.
Trochę śmieszne jest takie ciągłe narzekanie. Popłaczmy w kącie i kupmy buty w ciucholandzie używane za 10 zł (notabene kiedyś kupiłem super adidasy do biegania za 15zł) Kenijczycy biegają w używanych i dobrze im to wychodzi. Kto chce kupuje za 400 zł, kto nie może lub nie chce kupuje za 10 zł.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12979
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Marketing jest tak mądry jak ludzie, którzy go tworzą. Wyczułem, że sam sobie jaja robisz z tego testu i o to właśnie chodzi, bo głupiec bardziej boi się szydery niż świętego oburzenia.
Dla mnie gratką są logiczne teksty reklam, na których uczę się myślenia nielogicznego. To bardzo inspirujące doświadczenia.
Dla mnie gratką są logiczne teksty reklam, na których uczę się myślenia nielogicznego. To bardzo inspirujące doświadczenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Moim zdaniem buty te powinien testować gość który biega w podobnym obuwiu na co dzień. Inaczej wyniki testu są niemiarodajne.
Zakwasy w łydkach wystąpowały u Mnie do 3-go tygodnia od kiedy zacząłem biegać w wyciętych butach i boso. Później takie zjawisko u Mnie nie występowało.
Czym większy klocek na nogach tym większą krzywdę im wyrządzamy.
Zakwasy w łydkach wystąpowały u Mnie do 3-go tygodnia od kiedy zacząłem biegać w wyciętych butach i boso. Później takie zjawisko u Mnie nie występowało.
Czym większy klocek na nogach tym większą krzywdę im wyrządzamy.