Założyłem ten temat, żeby poradzić się kogoś bardziej doświadczonego jeśli chodzi o sprzęt do biegania. Po 1.5 miesięcznej przerwie od sportu z powodu naciągniętego achillesa postanowiłem, że wracając do biegania wymienie w końu buty (do tej pory ~rok przebiegany w "zwykłych" adidasach). Jednak zrobiłem to dość nieodpowiedzialnie, bo nie zorientowałem się wcześniej w temacie pronacji/supinacji itd i dość losowo wybrałem buty Asics gt2000 6. Po pierwszych dwóch biegach byłem zawodolony, jednak za trzecim razem po przebiegnięciu 11 km wróciłem do domu z dość znacznym bólem pleców/biodra i z dość nadwyrężonymi głowami przyśrodkowymi mięsnia czworogłowego, tak, że na nastepny dzień miałem tam naprawde mocne zakwasy co do tej pory nigdy mi się nie zdarzyło po bieganiu, a biegalem dłuższe trasy. Już po tym wszystkim szukając przyczyny chciałem sprawdzić jak stawiam stopę i po zrobieniu testu wodnego i sprawdzeniu podeszwy starych butów jak na moje oko mam stope neutralną, a wg tego co znalazłem na temat tych nowych asicsów są one dedykowane raczej dla osób lekko pronujących. I teraz moje pytanie, czy dany model buta może tak zmieniać mechanike biegu, żeby powodować aż takie objawy? Może to mieć aż taki wpływ ? Bo z drugiej strony od zawsze mam problem z plecami i nie wiem czy nie jest to spowodowane po prostu mocniejszym biegiem po dłuższej przerwie + troche zmianą techniką biegu bo po przeczytaniu kilku artykułow zacząłem biegać mocniej z pięty bo wcześniej raczej starałem się bardziej angażować śródstopie. A aktualnie mam taki dylemat, że jednak ból achilessa powrócił (co ciekawe podczas biegu w ogóle go nie czuje, jednak odzywa się na nastepny dzień, w poprzednich butach odzywał się przy każdym kroku) i nie wiem czy mogę sobie pozwolić na przebieganie dodatkowego tygodnia, żeby sprawdzić czy to się powtórzy. Z drugiej strony nie wiem czy ewentualny zwrot butów po wybieganiu w nich już 25km wchodzi w gre. Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia ? Będę wdzięczny za każdą rade
