Przemyślenia nie z tej galaktyki.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Agnusia93
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
Życiówka na 10k: 59:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

sochers pisze:
Agnusia93 pisze:
A jak określacie z jaką prędkością biegacie? Te odczyty chwilowe na zegarkach przecież mają się nijak do tego. Ja bazuję własnie na tętnie, określeniem tempa dalej mam problem, ale warto się tego nauczyć przecież:)
Ja dość szybko skorzystałem z footpoda (dlatego kupiłem Garmina 310 i upolowałem speedcella z ANT+) i zawsze i wszędzie będę go ludziom polecał, bo bezwładność ma minimalną, rzędu 2-5s. (czyli po 2s wiesz jak zmienia Ci się tempo np. progowego - a jak biegniesz równo, to możesz niemal co do sekundy pilnować założeń). Bezcenne na zawody, zwłaszcza na pierwsze 2-3 km, jak wiesz, że 4:40 uciągniesz na styk, ale otwarcie w 4:37 już Cię zabije i zamknie szansę na dobry wynik. Ostatnio kupiłem Stryda, czyli footpod w cenie 10x wyższej :D

Dobrze się też nauczyć trzymania tempa na wyczucie, na jakimś w miarę równym, w miarę odmierzonym odcinku. Po jakimś czasie biegania z footpodem byłem w stanie powiedzieć, czy biegnę ~5:40 czy ~5:30. Ale to kwestia wprawy, bez footpoda byłoby mi ciężko i poszłoby do wolniej. A patrzenie co kilometr to jest ok, ale jak już się ma swoje wybiegane. Na początku ciężko wyczuć, przynajmniej mnie zawsze było trudno, z wybieganym kilometrażem uczysz się organizmu, +-jakie tempo to jezczcze luz w kroku, a jakie to już progowe "komfortowo, ale trudno". Jak biegałem na tartanie (odmierzony co 200m) kilometrówki, to wiedziałem, że jak ma być po 4:30/km, to 54s/200m i przy znaczniku korygowałem.


Przemek, to widzimy się na biegu, bo ja już zapisany. Trasa szybka, raprem 3 zakrętów o 90 stopni, gdzie raprem kilka sekund ucieknie i dwie proste po ~2km, gdzie można pruć jak dziki. Ta część trasy jest mniej/minimalnie nachylona, nie ma tego paskudnego podbiegu z biegu Piotrkowskiej (nie jest stromy, ale jest dugi)
Dzięki za wyjasnienie! Ja się dopiero tego wszystkiego uczę. Dalej próbuję wyczuć właściwe tempo na 5 km, ale zawsze jest ten bieg mega nierówny:D
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023

[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

To zacznij wolniej, nawet dużo wolniej niż możesz. I co kilometr lekko przyspieszaj. I patrz jak CI się biegnie i w ile pikają kolejne kilometry. Byjdzie fajny trening i pouczysz się organizmu.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Agnusia93
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
Życiówka na 10k: 59:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

sochers pisze:To zacznij wolniej, nawet dużo wolniej niż możesz. I co kilometr lekko przyspieszaj. I patrz jak CI się biegnie i w ile pikają kolejne kilometry. Byjdzie fajny trening i pouczysz się organizmu.
Mam jeden dość istotny czynnik zewnętrzny - piesek:D Niby zawsze stopuję zegarek nawet na krótką chwilę jak chce powąchać coś, ale już tempo wariuje:D

Na parkrunie musze spróbować, tam zawsze pies mnie ciągnie za szybko, choć zazwyczaj, pod koniec znajduje siły by jeszcze docisnąć.
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023

[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Przemek, a te plecy to tak same z siebie, czy coś dźwigałeś?
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3427
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

W sobotę zrobiłem mega ciężki fartlek, niedziela 15 km bsa. Juz w niedzielę mnie bolały, ale w pon to był dramat.

Zapewne sprawy przeciążeniowe po sobocie :bum: ale ciśnienie miałem 120/80 po fartleku :hej:

4x dziennie przeciwbólowa maść, na noc rozgrzewająca. Rolowanie piłka odcinka biodrowo lędźwiowego.

Jutro pewnie spróbuję jakiś spokojny bs
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Za duże obciążenia biegowe, za mało regeneracji. Dzień po biegu długim (15 km) to już wogóle powinno być ustawowo wolne, chyba, że katujesz się do maratonu i biegasz trening po treningu celowo. Do tego jeśli bolą plecy z dużym prawdopodobieństwem masz za słaby core. Ogarnij jakiś trening sprawnościowy, jogę lub rekreacyjny basen. Powodzenia.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3427
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze:Do tego jeśli bolą plecy z dużym prawdopodobieństwem masz za słaby core. Ogarnij jakiś trening sprawnościowy, jogę lub rekreacyjny basen. Powodzenia.

A tu się nie zgodzę, bo regularnie uczeszczam na siłownię i martwy cisne :p pływać nie umiem, więc basen odpada :)

Mam tego świadomość, ze za szybko wszedłem na zbyt duze obciążenie.

Wiesz, to nie jest taki ból, ze się schylić nie mogę czy cos. Bardziej to mi na objawy rwy kulszowej wyglądy niż typowy ból pleców. Bolało w określonym miejscu :)
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze:
sultangurde pisze:Do tego jeśli bolą plecy z dużym prawdopodobieństwem masz za słaby core. Ogarnij jakiś trening sprawnościowy, jogę lub rekreacyjny basen. Powodzenia.

A tu się nie zgodzę, bo regularnie uczeszczam na siłownię i martwy cisne :p pływać nie umiem, więc basen odpada :)

Mam tego świadomość, ze za szybko wszedłem na zbyt duze obciążenie
Wiesz mnie też się kiedyś wydawało, że mam silne mięśnie głębokie, a potem się okazało, że jednak nie.
A jestem rozsądnie zbudowany, potrafię się podciągnąć na drążku z 6-10 razy, zrobić 30 pompek na raz itp.
Odnośnie siłowni, co innego praca mięśni na siłowni gdzie sobie wykonujesz jakieś cwiczenia (niekoniecznie dobre dla biegaczy) po kilka powtórzeń, a co innego bieg na 15 kilometrów, gdzie organizm musi wytrzymać kilka lub kilkanaście tysięcy kroków. Do tego często amatorzy mają zła technikę biegową, słabe grupy mięśni brzucha, pośladków oraz unikają treningu ogólnorozwojowego stąd potem problemy. Moja porada przeznacz trzy razy w tygodniu po 15 minut na ćwiczenia ogólnorozwojowe. Zdziwisz się ile to daje.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3427
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Pewnie, masz rację. Tylko też to nie jest tak, ze nagle wstałem z kanapy i stwierdziłem, ze zaczne biegac.

Dzisiaj mam zamiar w koncu z joga ruszyć, bo oprócz instalacji apki nic więcej nie zrobiłem :bum:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Masz jeszcze ten komfort, że jesteś młodszy. Z tego co obserwuję w swoim bezpośrednim otoczeniu bóle pleców ma spora grupa znajomych w wieku między 35-45 lat. Ja też dawniej miałem ze względu na siedzący tryb pracy, ale jak zacząłem się ruszać i uzupełniłem to ćwiczeniami to praktycznie znikły, nie licząc sytuacji gdzie się po prostu zmęczyłem wnosząc ciężkie płytki do nowego mieszkania itp.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3427
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

To fakt, ja akurat mam w większości pracę stojąca więc też tak średnio.

A co do pleców to staram się pracować nad mobilnością lędźwi, bo czasem mam wrażenie "sztywnego krzyża"

A tutaj zwyczajnie obciążenie było zbyt duże w stosunku do "okresu przygotowawczego" i wyszło jak wyszło :usmiech:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

To widzę, że będzie Cię łatwo poznać na biegu 3 króli :bum: a męskich nie było? :hahaha: :hahaha: :hahaha:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3427
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

sochers pisze:To widzę, że będzie Cię łatwo poznać na biegu 3 króli :bum: a męskich nie było? :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Generalnie one sa fioletowe, tylko flesz rozjaśnił do różu :bum: aczkolwiek w czasach kopania się po czole miałem

https://maawsport.pl/Obrazki/02835_599075%20690.jpg

Więc jaskrawe kolory mi niestraszne :usmiech: poza tym za te cene bym każdy kolor wziął :bum:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

sochers pisze:To widzę, że będzie Cię łatwo poznać na biegu 3 króli :bum: a męskich nie było? :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Oczoje... buty mają swoje zalety :bum:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Miałem kiedyś najki do kosza, białe z czerwonym. Na zdjęciu france wychodziły jak z troskliwych misiów :hahaha:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
ODPOWIEDZ