kkrzysiek- dlaczego półmaraton? Bo połówke już mam zaliczoną

Zdaje sobie sprawę że gdybym poczekał jeszcze rok i uczciwie biegał miałbym solidniejsze podstawy do maratonu, jednak jestem bardzo ciekawy osławionej ściany

Swoje plany zrewiduję jak pojawią się u mnie dłuższe wybiegania w okolicy 30 km- nigdy takich nie robiłem. Zobaczymy jak zareaguje ciało. Z treningowymi połówkami już sobie radzę dobrze, ale na początku było tak że odchorowywałem je tydzień albo dłużej.
Wiem że pod tym względem "pro" mają rację. Ale ja jestem facetem który całe życie nic nie robił i raptem niecałe dwa lata temu ruszył tyłek. Z tego powodu miałem i mam deficyty na różnych polach i wszechstronnym treningiem pracuję żeby je wyrównać. Na tym etapie specjalizacja w jednym kierunku pogłębiłaby deficyty i patologie na innych polach. Tak mi się wydaje. Zresztą: bardzo lubię jeździć na rowerze, lubię trening siłowy- więc po co ma z tego rezygnować? Co do regenarcji- masz racje- zdarza mi się zaorać- i widzę że to przynosi więcej szkód niż pożytku.