Phalandir - Historia Biegowa 2019

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze:Stawiam, że jakbyś zszedł z wagą do 75kg przebiegł byś ten maraton tym tempem z uśmiechem na twarzy.
Schudnięcie do tylu jest osiągalne, ale za 2-3 lata. Na ten maraton mogę mieć około 88 kg. Co będzie i tak wagą o 5 kg mniejszą niż podczas półmaratonu tegorocznego.
Chociaż wydaje mi się, że coś wolno chudnę... ja spalam tygodniowo jakiś kg z samych treningów (60 km + 2 x siłownia z 40 minutami cardio).

Czytam wpisy Andrzeja Witka, który stanowczo odradza treningów powyżej 2,5 godziny... kolejny do kolekcji.

W sumie jakbym napisał, że robie plan Książkiewicza na 4 godziny i go wykonał to pewnie byłaby większa wiara w mój sukces, nie?
Ooo sorry... tam jest 28 km tempem 6:30 - 6:40 jako najdłuższy long… to nie może się powieść. :ojoj:
Ostatnio zmieniony 02 sie 2019, 14:21 przez Phalandir, łącznie zmieniany 1 raz.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No pewnie też trochę mięśni zbudowałeś, dlatego wydaje się, że wolno idzie.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Phalandir pisze:
sultangurde pisze:Stawiam, że jakbyś zszedł z wagą do 75kg przebiegł byś ten maraton tym tempem z uśmiechem na twarzy.
Schudnięcie do tylu jest osiągalne, ale za 2-3 lata. Na ten maraton mogę mieć około 88 kg. Co będzie i tak wagą o 5 kg mniejszą niż podczas półmaratonu tegorocznego.
Chociaż wydaje mi się, że coś wolno chudnę... ja spalam tygodniowo jakiś kg z samych treningów (60 km + 2 x siłownia z 40 minutami cardio).

Czytam wpisy Andrzeja Witka, który stanowczo odradza treningów powyżej 2,5 godziny... kolejny do kolekcji.

W sumie jakbym napisał, że robie plan Książkiewicza na 4 godziny i go wykonał to pewnie byłaby większa wiara w mój sukces, nie?
Ooo sorry... tam jest 28 km tempem 6:30 - 6:40 jako najdłuższy long… to nie może się powieść. :ojoj:
Tak, tylko zobacz co w tych longach Andrzej proponuje. Bo jak już dojdziesz do 2:15-2:30 spokojnego biegu to Andrzej zaleca skalowanie jego trudności, czyli:
- bieg długi w narastającym tempie
- bieg długi w tempie maratońskim
- bieg ze zmienną prędkością

No i raczej patrząc po wpisach Andrzeja to zakłada on nieco wyższy poziom sportowy biorących się za maraton :)
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
piotr.valczynski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
Życiówka na 10k: 48.50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Już widzę, że trochę decyzja podjęta - napiszę zatem dlaczego uważam tak, a nie inaczej.
Jak chcecie znać moje zdanie: wiele osób dobrze wypowiada się o tych planach Książkiewicza (ja akurat go nie biegałem, więc nie mam żadnego zdania). Ja uważam, że dopóki nie przerobisz 1 sezonu na planie i sam na sobie nie zobaczysz co Ci w tym planie grało, co nie grało, co się udało, a co się nie udało - to guzik wiesz. Na każdego działa co innego, jeden świetnie reaguje na progowe, kogoś innego podbijają interwały, a 3 jest niezniszczalny i może biegać po 100km w tygodniu, byle nie interwały. Proponowałbym Ci jednak przerobienie jakiegoś sensownego planu (czy to Książkiewicz czy Skarżyński czy tam inny Daniels albo nawet tutaj na bieganie.pl masz cały szereg planów, w tym np. przygotowane przez G. Gajdusa) - ale z próbą zrozumienia i analizy, co te jednostki mają Ci dać a co nie. Wtedy będziesz miał w miarę obiektywną bazę i przyszłościowo będziesz mógł sobie dostosowywać plan pod siebie. Najważniejsze to żeby ten plan był w miarę sensowny/sprawdzony, a nie jakiś no-name opublikowany na stronie pseudo trenera personalnego.

Jedna rzecz, na którą zwróce Ci uwagę:
Nie staraj się trzymać temp za wszelką cenę. Plan jest napisany pod "normalne" warunki pogodowe, tj. pod te 16 stopni i cień. Jak będziesz latał treningi w 25 w cieniu to musisz zwolnić z 5-10 sekund, jak w słońcu to z 10-15. To nie ujma i niestety inaczej nie wyjdzie. Tak samo zresztą ten start wrześniowy: jeśli będzie tego 15 września 25 stopni, to zapomnij o 1:45 (chyba że realnie byś był gotowy na sporo szybciej) -> dotyczy to wszystkich, tak amatorów jak i zawodowców. Ale amatorów o wiele mocniej, bo zawodowcy z racji wytrenowania i lat wybiegania jednak w zdecydowanej większości znoszą warunki pogodowe lepiej.
@marek84 dzieki za rady ale mam chyba jedno z ostatnich pytan. Mam do pierwszego polmaratonu 6 tygodni a do kolejnego 9 tygodni? Plan Ksiazkiewicza jest na 10 tygodni i czy lepiej zasugerowac sie komentarzem kolegi ktory napisal zeby robic plan od pierwszego tygodnia czy zaczac go tak zeby wpasowac sie w pierwszy polmaraton?
Domyslam sie ze temat moze byc meczacy ale nauczony jest ze jak nie wiem lub nie jestem pewien to wole zapytac kogos kto ma wieksze doswiadczenie.

Z gory wielkie dzieki :)
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]

5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:No i raczej patrząc po wpisach Andrzeja to zakłada on nieco wyższy poziom sportowy biorących się za maraton :)
Andrzej przyznaje, że sam doszedł do poizomu 2:50 stosując klasyczne długie wybiegania.

Tak w ogóle mam nadzieje, że moim treningiem uda mi się was przekonać, że jednak nie warto mnie skreślać :hej:
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piotr.valczynski pisze:
marek84 pisze:Już widzę, że trochę decyzja podjęta - napiszę zatem dlaczego uważam tak, a nie inaczej.
Jak chcecie znać moje zdanie: wiele osób dobrze wypowiada się o tych planach Książkiewicza (ja akurat go nie biegałem, więc nie mam żadnego zdania). Ja uważam, że dopóki nie przerobisz 1 sezonu na planie i sam na sobie nie zobaczysz co Ci w tym planie grało, co nie grało, co się udało, a co się nie udało - to guzik wiesz. Na każdego działa co innego, jeden świetnie reaguje na progowe, kogoś innego podbijają interwały, a 3 jest niezniszczalny i może biegać po 100km w tygodniu, byle nie interwały. Proponowałbym Ci jednak przerobienie jakiegoś sensownego planu (czy to Książkiewicz czy Skarżyński czy tam inny Daniels albo nawet tutaj na bieganie.pl masz cały szereg planów, w tym np. przygotowane przez G. Gajdusa) - ale z próbą zrozumienia i analizy, co te jednostki mają Ci dać a co nie. Wtedy będziesz miał w miarę obiektywną bazę i przyszłościowo będziesz mógł sobie dostosowywać plan pod siebie. Najważniejsze to żeby ten plan był w miarę sensowny/sprawdzony, a nie jakiś no-name opublikowany na stronie pseudo trenera personalnego.

Jedna rzecz, na którą zwróce Ci uwagę:
Nie staraj się trzymać temp za wszelką cenę. Plan jest napisany pod "normalne" warunki pogodowe, tj. pod te 16 stopni i cień. Jak będziesz latał treningi w 25 w cieniu to musisz zwolnić z 5-10 sekund, jak w słońcu to z 10-15. To nie ujma i niestety inaczej nie wyjdzie. Tak samo zresztą ten start wrześniowy: jeśli będzie tego 15 września 25 stopni, to zapomnij o 1:45 (chyba że realnie byś był gotowy na sporo szybciej) -> dotyczy to wszystkich, tak amatorów jak i zawodowców. Ale amatorów o wiele mocniej, bo zawodowcy z racji wytrenowania i lat wybiegania jednak w zdecydowanej większości znoszą warunki pogodowe lepiej.
@marek84 dzieki za rady ale mam chyba jedno z ostatnich pytan. Mam do pierwszego polmaratonu 6 tygodni a do kolejnego 9 tygodni? Plan Ksiazkiewicza jest na 10 tygodni i czy lepiej zasugerowac sie komentarzem kolegi ktory napisal zeby robic plan od pierwszego tygodnia czy zaczac go tak zeby wpasowac sie w pierwszy polmaraton?
Domyslam sie ze temat moze byc meczacy ale nauczony jest ze jak nie wiem lub nie jestem pewien to wole zapytac kogos kto ma wieksze doswiadczenie.

Z gory wielkie dzieki :)
Tak naprawdę... to bez znaczenia. Tzn z uwagi na fakt, że jesteś początkujący nie da się powiedzieć arbitralnie co lepsze. Może się zdarzyć tysiąc różnych rzeczy, to jest proces trwający 10 tygodni a nie apteka. Nikt nie wie, jak zareagujesz - wiesz, równie dobrze może Cię w trakcie planu jelitówka na 3 dni złapać i CI tydzień wyleci :)
biegam ultra i w górach :)
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Siedzę nad tym planem i chyba rzeczywiście wepchnę tam 3 biegi po 30 km. Chociaż nie jestem przekonany. Absolutnie w grę nie wchodzi, żeby te kobyły wykonywać po jakiś akcentach dzień przed i robić je szybszym tempem - zależnie od samopoczucia 5:40 - 6:00. Jestem na niskim poziomie, nie przeskoczę tego na ten moment. To będą właściwie jedyne "kobyły" w planie. Obok nich planuje kilka 20 km treningów, które będą albo w całości BC2 (tempem 5:30), albo w formie BNP. Mam zaplanowane 2 starty... jeden w półmaratonie i pokonam go w tempie około 5:15, oraz jedna dyszka tydzień później, gdzie będę się starał złamać chociaż 50 minut. Natomiast spróbuje dzień później zrobić 20 km w ramach łączenia treningów. Poza tym trochę krótsze biegi BC2 i trochę progowych, ale ograniczonych do 8 km w interwałach, albo 6 km jednym ciągiem. DO tego w BSy wplatane przebieszki.
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Przez chwilę myślałem, że Cię dwugłowy zaatakował :bum: stąd moje niejakie zdziwienie, że następnego dnia poleciałeś progowe, ale po przemyśleniu dopasowałem sens do słów :hahaha:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

sochers pisze:Przez chwilę myślałem, że Cię dwugłowy zaatakował :bum: stąd moje niejakie zdziwienie, że następnego dnia poleciałeś progowe, ale po przemyśleniu dopasowałem sens do słów :hahaha:
Nie chciałem pisać zbyt dosłownie... Ale generalnie jakieś 3 bite dni miałem jakieś problemy żołądkowe. :hej:
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Spoko, spoko - wszystko przed Tobą. Kiedyś mnie złapała jelitówka na zawodach HM. Oprócz tego, że zwiedziłem wszystkie toi-toi po drodze (w opcji "2" - na szczęście były co kilka km), to jeszcze chyba 2 razy wypuszczałem z przełyku zwierza do rowu... Ostatecznie start z planem na 1:35 zakończyłem w 2:05-2:06 co jest w sumie oficjalnie moim najgorszym jakościowo wynikiem w biegu jakimkolwiek :) Teraz się z tego śmieję, ale wtedy nie było mi zbytnio do śmiechu :)
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

I tak fakt, że postanowiłeś dobiec w takich okolicznościach, uważam za ekstremalny :hahaha:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Mi się na zawodach nigdy nie przytrafiło. Przed Maratonem brałem jeszcze stoperan w razie W. Ale nie mam pewności czy nie ma jakiś skutków ubocznych podczas wysiłku.

U mnie prawdopodobnie nabiał może powodować jakieś komplikacje, dlatego odstawiam kiedy jest naprawdę potrzeba.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sochers pisze:I tak fakt, że postanowiłeś dobiec w takich okolicznościach, uważam za ekstremalny :hahaha:
A co miałem zrobić, jak to była jedna pętla? Pierwszy raz odwiedziłem toitoi na 6km i wydawało się że to jednorazowa akcja. Jak mnie ścięło po raz drugi jakoś koło 10km i mi się odechciało wszystkiego -> tak czy inaczej połowa dystansu za mną, to wracać? Czekać na koniec biegu (żeby mnie zwieźli)? Wiesz, ja to biegłem na 1:35 więc czekać bym długo musiał (+ przemarznięcie) - no i ostatecznie stwierdziłem, że nic gorszego już mnie nie spotka (ups… myliłem się).
biegam ultra i w górach :)
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Długo myślałem i analizowałem jak mam rozegrać ostanie 10 tygodni. Oto moje wypociny... stworzyłem plan ramowy, którego będę się trzymał. Oto ważne uwagi:

1 Tempa to:
BS 6:00
BC2 5:30
M 5:17
P 4:57
PB to przebieszki

2 Rozkład treningów jest dopasowany do zawodów i jednego wyjazdów... dlatego czasem nie ma tak, że wszystko jest poukładane. Do tego uwzględniłem dni, w które bede mogl wziac wolne i sobie pobiec 20 km w tygodniu.

3. Biegi długie... No wpakowałem 2 biegi 30 km i dwa 25 km w formie lekkiego BNP. Do tego znajduje sie tam jedna wazna jednostka... czyli 20 km dzień po zawodach na 10 km

4. BSy nie są dokładnie określone w planie. Znajduja się w miejscach w których powinny być wykonane, ale będę tym sterował zależnie od samopoczucia i kilometrażu tygodniowego. Ten będzie oscylował ostatecznie w granicach 50 - 70 km.
PLAN.jpg
Poproszę o konstruktywną krytykę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
piotr.valczynski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
Życiówka na 10k: 48.50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Masz w tym planie duzo biegow dlugich, progowych itp.

Nie wiem czy nie jestem w bledzie ale czy nie za malo szybkosci? Raz w tygodniu przebiezki i to tylko 6? :niewiem:
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]

5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
ODPOWIEDZ