iNFERNAL @2021 for SUB18 ☐ & SUB39 ☑

[Roch]

...

Początek to robienie bazy, cierpliwości. Czyli rozumiem, że rozpocząłeś plan danielsowski pod HM tak? Trzymam kciuki by Ci się udało ogarnąć te 95min.

Będę bazował na jednostkach treningowych, które zostały opisane w książce. Możliwe, że to mnie przerośnie lub da kopa. Będę mądrzejszy na wiosnę.

Czytając wczoraj w pracy Twojego bloga zauważyłem, że też zaczynałeś z Danielem. Czy pamiętasz jaki poziom VDOT prezentowałeś zaczynając pisać bloga?

Kolejną rzeczą jest sposób biegania przez Ciebie przebieżek. Biegałeś 40'/80', gdzie ja biegam 15'/105'.
Jutro spróbuję zwiększyć interwał i zmniejszyć odpoczynek, chcę sprawdzić jak taki bodziec na mnie zadziała. Ogranicza mnie ścieżka, po której biegam przebieżki, ponieważ upatrzyłem sobie drogę rowerową lekko pod górę. Niestety ten odcinek jest stosunkowo krótki, jeśli bym biegł w drugą stronę po tej ścieżce to droga jlma dwa zakręty i w ostatniej części już większe nachylenie.

Jako, że nigdy przebieżek nie robiłem, trudno mi powiedzieć czy robię to dobrze. Staram się biegać "ładnie" i luźno z pewnym zapasem szybkości. Tylko czy z boku to wygląda tak ładnie to nie wiem.

[infernal]

...

Jak zaczynałem bloga nie biegałem z tym planem. Główny cel mojego wątku i biegania był maraton wtedy. Pierwszy i póki co ostatni. Później dopiero przerzuciłem się na Danielsa.

Te przebieżki są z jakiegoś gotowca internetowego. Teraz moje przebieżki generalnie wyglądały 100m/100m. Nie przykładałem uwagi do czasu, ale to już są bardziej wymagające bym powiedział. Biegniesz mocno na 80-90%, ale nie ma to być sprint. Technicznie poprawnie(!). Potem truchtasz odpoczywasz te 100 metrów. Tak było u mnie.
Miałem wtedy czas gdzieś koło 45min więc VDOT 46 jakoś tak.

[Roch]

Biorąc pod uwagę mój ostatni start w HM mój VDOT jest równy 46. Mimo, że są to szacunki dosyć ostrożne. Nie był to bieg, po którym umierałem.
Jak już pisałem, będę mądrzejszy w sobotę po zawodach. Ze wstępnej prognozy pogody może być około 15 stopni, nie najgorzej, jednak wolałbym bliżej 10 stopni.

Dodatkowo dziś zapisałem się na Wings for life w Poznaniu. Czyli drugie podejście na bieg ponad 30 km, tym razem oby się obyło bez problemów z żołądkiem na trasie.
Zastanawiam się nad blogiem, nie chcę Ci spamować w wątku.

[infernal]

Zastanawiam się nad blogiem, nie chcę Ci spamować w wątku.

Nie zgorszy pomysł Aczkolwiek, możesz się wypowiadać tutaj swobodnie. No problem

[Przemkurius]

Teraz to będziesz szedł jak burza przy pomocy Rolliego! Ale sub35 pęknie na wiosne

[Skoor]

Od tego dnia rozpoczynam współpracę z Rollim.

No i dobrze. Bądź grzecznym chłopcem, słuchaj się i będzie dobrze

25x125/125? Mówiłem już, że tego nie lubię?

[Tillo]

Współpraca z trenerem na bank da Ci dużo więcej, niż jakiś gotowy plan z książki nie ułożony konkretnie pod Ciebie. Powodzenia, robi się ciekawie!

[Skoor]

Michał, w sumie to szykuj się na małą rywalizację ze mną poziom podobny więc jak mi nogi nie urwie to będę się starał koleżeńsko wygrywać

Planujesz już wtępnie jakieś starty?

[infernal]

Teraz to będziesz szedł jak burza przy pomocy Rolliego! Ale sub35 pęknie na wiosne

Jak dojdę kiedykolwiek w życiu do 36 to będzie raczej cud

Od tego dnia rozpoczynam współpracę z Rollim

No i dobrze. Bądź grzecznym chłopcem, słuchaj się i będzie dobrze
25x125/125? Mówiłem już, że tego nie lubię?

Słucham się w każdym aspekcie. Pytam o wszystko, także mam nadzieję że nie przytłoczę za szybko Rolliego. Tak, męczące to było. Pomijam warunki pogodowe, nie umiem biegać po bieżni na czas - sekundy. Nie wiem kiedy przyspieszyć, a kiedy zwolnić. No ale, step by step. Za kilka dni powtórka to zobaczymy jak wtedy pójdzie.

Współpraca z trenerem na bank da Ci dużo więcej, niż jakiś gotowy plan z książki nie ułożony konkretnie pod Ciebie. Powodzenia, robi się ciekawie!

W to nie wątpię A jeśli nie, to raczej Rolliego wina nie będzie. Coś dać powinna w każdym razie, coś na pewno

Michał, w sumie to szykuj się na małą rywalizację ze mną poziom podobny więc jak mi nogi nie urwie to będę się starał koleżeńsko wygrywać
Planujesz już wtępnie jakieś starty?

Gdzie mi do Ciebie Będę Ci kibicował
Mam pomyśleć na startami na wiosnę. Póki co, tych jest jeszcze mało zapowiedzianych ale na pewno będą jakieś marcowe-kwietniowe.

[Tillo]

A jeszcze tak odnośnie "zmarnowanego sezonu". Wiem, że postępu nie było, ale jednak te pół roku wybiegałeś. W ciele, w mięśniach zachodzą zmiany, polepsza się ogólna wytrzymałość. Może i postępu nie zrobiłeś, ale może to jest dobra baza pod dalszy trening?

[Sewer]

Zimą gdzie będziesz biegał takie szybkie odcinki? Na zewnątrz to chyba trochę hardkor.

[Przemkurius]

Zimą gdzie będziesz biegał takie szybkie odcinki? Na zewnątrz to chyba trochę hardkor.

Czemu? Jeśli podłodze jest przystosowane to czemu nie? Buty można trailowe założyć i juz lepsza przyczepność jest jeśli mówimy o śniegu

[Sewer]

Bardziej chodzi mi nadmierną wentylację płuc na mroźnym powietrzu i o zbytnie wychłodzenie się na przerwach pomiędzy odcinkami. Nie twierdzę, że tak jest, tylko pytam.

[Przemkurius]

Bardziej chodzi mi nadmierną wentylację płuc na mroźnym powietrzu i o zbytnie wychłodzenie się na przerwach pomiędzy odcinkami. Nie twierdzę, że tak jest, tylko pytam.

Trening typu aktywność - przerwa jest dosyć intensywny (tutaj stosunek 1:3 praktycznie [21s A/60s P]) więc moim zdaniem nie będzie zbytniego wychłodzenia.

Poza tym zimy coraz lżejsze są i odpowiedni ubiór też robi robotę

[Skoor]

Bardziej chodzi mi nadmierną wentylację płuc na mroźnym powietrzu i o zbytnie wychłodzenie się na przerwach pomiędzy odcinkami. Nie twierdzę, że tak jest, tylko pytam.

Do -5 takie ternigi robiłem, później zmienialiśmy na treningi pod robienie bazy, co nie znaczy, że biegało się wolno, ale z pewnością wolniej. A bieganie czegoś takiego po śniegu czy lodzie to już proszenie się o nieszczęście.