wszystko co w duszy biega.
jazda bez trzymanki.
darka98 - komentarze
Moderator: infernal
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Witamy w gronie biegaczy Ja powiedział swojego czasu mój biegowy Mentor - nie każdy trening musi być udany, nie każdy bieg to życiówka. Ameryki nie odkryję, ale na początku to właśnie umiar i rozsądek jest najbardziej potrzebny, regularnie i z głową. A las jest zdecydowanie dobrym rozwiązaniem, bo oszczędza stawy. Czekam na następne wpisy, gratuluję pierwszego kroku i trzymam kciuki. Pozdrawiam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 03 sty 2017, 20:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo mądre słowa, w końcu nie czas jest ważny a wytrwałość i to, że w ogóle biegam. Dzięki za motywację!roberturbanski pisze: nie każdy trening musi być udany, nie każdy bieg to życiówka.
Las nie tylko oszczędza stawy, ale ma również piękne widoki, zwłaszcza teraz, oszronione drzewa, śnieg wokoło, nic tylko pójść porobić foty
Pozdrawiam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
las jak najbardziej... ale jeśli już to zalecam te ubite/utwardzone ścieżki
A zimą w lesie to jest jak najbardziej super
Co do kilometrów... ja nawet bym teraz na twoim miejscu nie patrzył na przebiegnięty dystans tylko bardziej ile czasu udało ci się biec
Możesz np zastosować prostą kombinację:
dzień pierwszy - starasz się biec dłużej niż dotychczas...
dzień 2. - biegniesz tak samo jak dnia pierwszego
dzień 3: - wolne:
dzień 4 i 5: tyle samo minut co pierwszego dnia tylko szybszym tempem.
dzień 6 - odpoczynek..
I powtarzasz cykl.. za każdym rozpoczęciem cyklu starasz się przebiec jak najdłużej :D :D
Generalnie: 2 dni biegania spokojnego, 1 dzień przerwy - to dość fajny cykl, nie męczy zbytnio
A zimą w lesie to jest jak najbardziej super
Co do kilometrów... ja nawet bym teraz na twoim miejscu nie patrzył na przebiegnięty dystans tylko bardziej ile czasu udało ci się biec
Możesz np zastosować prostą kombinację:
dzień pierwszy - starasz się biec dłużej niż dotychczas...
dzień 2. - biegniesz tak samo jak dnia pierwszego
dzień 3: - wolne:
dzień 4 i 5: tyle samo minut co pierwszego dnia tylko szybszym tempem.
dzień 6 - odpoczynek..
I powtarzasz cykl.. za każdym rozpoczęciem cyklu starasz się przebiec jak najdłużej :D :D
Generalnie: 2 dni biegania spokojnego, 1 dzień przerwy - to dość fajny cykl, nie męczy zbytnio
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 03 sty 2017, 20:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ścieżka utwardzona, biega nią dużo biegaczy i się pozdrawiamy.
Plan jest interesujący, zobaczę co z tego wyjdzie i jak mi się biega najlepiej
Dobre to, że najpierw czas potem tempo, a chcę jak najszybciej biec jak najdłużej
Plan jest interesujący, zobaczę co z tego wyjdzie i jak mi się biega najlepiej
Dobre to, że najpierw czas potem tempo, a chcę jak najszybciej biec jak najdłużej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
staraj się balansować między szybko, a długo
ale jak na razie: obecny cykl możesz spokojnie stosować aż dojdziesz do poziomu,
że 60 minut biegu nie stanowi dla ciebie problemu.
A potem.... cóż... na razie skup się na tym :D :D
edit: pamiętaj: biodra w górę, z biodra cały ruch idzie :D D:
ale jak na razie: obecny cykl możesz spokojnie stosować aż dojdziesz do poziomu,
że 60 minut biegu nie stanowi dla ciebie problemu.
A potem.... cóż... na razie skup się na tym :D :D
edit: pamiętaj: biodra w górę, z biodra cały ruch idzie :D D: