
Wiśnia - komentarze
Moderator: infernal
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
To ja pozwolę sobie oficjalnie powitać w gronie blogerów - jak najbardziej optymistycznie. 

- wisnia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 317
- Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
błyskawiczny wątek komentarzowy :D dzięki!
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
powodzenia! 
btw też jestem ola. ; )

btw też jestem ola. ; )
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Wiesz, bo ja tak w biegu.wisnia pisze:błyskawiczny wątek komentarzowy :D dzięki!


- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Oficjalnie witam i życzę powodzenia! 
W ogóle muszę powiedzieć, że kiedyś też mi się wydawało, że ojezusmario, jak to biegać jesienią i zimą. A tu tymczasem okazało się, że da się i że nawet jest fajnie - przez to, że regularnie wychodziłam na zewnątrz pobiegać, miałam lepszy humor i większą odporność na jakieś przeziębienia i inne takie świństwa
Myślę, że dasz radę!

W ogóle muszę powiedzieć, że kiedyś też mi się wydawało, że ojezusmario, jak to biegać jesienią i zimą. A tu tymczasem okazało się, że da się i że nawet jest fajnie - przez to, że regularnie wychodziłam na zewnątrz pobiegać, miałam lepszy humor i większą odporność na jakieś przeziębienia i inne takie świństwa

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
powodzenia! 

- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
"stary chłop"błękitnym niebem z małymi, kształtnymi chmurkami, widokiem pól i drzew tętniących życiem, brzęczeniem owadów (grzechem byłoby w tych warunkach mieć słuchawki w uszach), śpiewem ptaków i innymi okolicznościami przyrody... nawet nie wiem kiedy zrobiłam się TAKA, brzmię jak jakaś stara baba, przepraszamale naprawdę było pięknie, a jeżeli dołożę jeszcze do tego zapach... przyrody w lecie? myślę, że wiecie o co mi chodzi
![]()


- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nieprzebieżna 

- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Kurczę, gdyby nie to, że przed południem siedzę w biurze, to też bym sobie pobiegała w takich okolicznościach przyrody
A tak muszę wieczorem. I niestety, zauważyłam, że po 20-stej już jest szarówka... A w parku oświetlenia brak.
Jesień idzie, nie ma na to rady 



[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kurcze Kachita, myślałam, że tylko moje miasto jest ee.. TAKIE pod względem oświetlenia parku.kachita pisze:A w parku oświetlenia brak.


gratuluję udanego biegu w słońcu, ja wciąż nie potrafię się przemóc.

- wisnia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 317
- Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zoltar7, bo ja jestem taką wiśnią w czekoladzie
uwieeeeeelbiam czekoladę
kachita, ja w biurze nie siedzę ale mimo wszystko rzadko udaje się trafić w takie idealne warunki jakie były dzisiaj. trafiło mi się chyba wyjątkowo. a popołudniu też bywa fajnie, na swój sposób :P tak jak mimik mówi, chociaż przez większość roku jest dane człowiekowi biegać w trochę mniej sprzyjających okolicznościach...
chel, ja też nigdy nie wychodzę jak widzę słońce. w biegu boję się go bardziej niż deszczu. tylko dzisiaj sobie jakoś tak zaplanowałam, po czym okazało się, że grzeje... miałam czas, stwierdziłam że najwyżej się wrócę jak będzie źle. ale nie było bo wczoraj jak zasypiałam padało i widocznie wpłynęło to pozytywnie na powietrze - mimo słońca było przyjemne, a to chyba jest ważniejsze. ile razy się bardziej zmachałam jak temperatura była niższa ale powietrze takie, że szło siekierę powiesić


o!Beauty&Best pisze:Nieprzebieżna
kachita, ja w biurze nie siedzę ale mimo wszystko rzadko udaje się trafić w takie idealne warunki jakie były dzisiaj. trafiło mi się chyba wyjątkowo. a popołudniu też bywa fajnie, na swój sposób :P tak jak mimik mówi, chociaż przez większość roku jest dane człowiekowi biegać w trochę mniej sprzyjających okolicznościach...
chel, ja też nigdy nie wychodzę jak widzę słońce. w biegu boję się go bardziej niż deszczu. tylko dzisiaj sobie jakoś tak zaplanowałam, po czym okazało się, że grzeje... miałam czas, stwierdziłam że najwyżej się wrócę jak będzie źle. ale nie było bo wczoraj jak zasypiałam padało i widocznie wpłynęło to pozytywnie na powietrze - mimo słońca było przyjemne, a to chyba jest ważniejsze. ile razy się bardziej zmachałam jak temperatura była niższa ale powietrze takie, że szło siekierę powiesić

- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wybacz spam, ale... twój avatar. 

- wisnia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 317
- Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a takie tam z zaskoczenia... na treningu... mówiłam, że moja sylwetka nie jest idealna
bo ja jestem tą żółtą odmianą wiśni.
a tak serio - ja się tu 3 miesiące zbieram żeby pokazać swoje oblicze, a jak już w końcu się odważyłam to się ze mnie śmieją

bo ja jestem tą żółtą odmianą wiśni.
a tak serio - ja się tu 3 miesiące zbieram żeby pokazać swoje oblicze, a jak już w końcu się odważyłam to się ze mnie śmieją

- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Bo widzisz Wisienko, take te ludzie tera podłe są...wisnia pisze:
a tak serio - ja się tu 3 miesiące zbieram żeby pokazać swoje oblicze, a jak już w końcu się odważyłam to się ze mnie śmieją


Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.