MIMIK - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

mimi ? :trup:

:hahaha:
PKO
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

mimik pisze:mimi ? :trup:

:hahaha:
Ajjj, błąd, a ładnie wyszło - nie dość, że tak po kobiecemu. Mimi, Mała Mi... itd, to jeszcze w pewnym pięnym języku "mimi" to "tajemnica".
Ale poromantyczniłam na noc, nie Mimik?! :bum:
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

mimik pisze:Zostałem skomentowany przez dwie młode laski. Jedna do drugiej (na mój temat):
- (coś tam bla bla bla),
A ta druga do niej:
- ale za to ma fajną dupę! :)
w końcu na coś to bieganie się przydało,

Taka piąteczka co ją poleciałeś po 3'40'' to całkiem konkretny bodziec, może takie przepalenie trochę Ci podniesie formę w dłuższej perspektywie.

pozdro
Krzysiek
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Ajjj, błąd ..
freudowska pomyłka? :)
w pewnym pięnym języku "mimi" to "tajemnica"
w którym? zdradz nam, o ile to nie wielka tajemnica :)
Ale poromantyczniłam na noc, nie Mimik?!
a co, trzeba sobie.. czasami.. mam nadzieję, że wynikły z tego przyjemne sny ;)
Taka piąteczka co ją poleciałeś po 3'40'' to całkiem konkretny bodziec, może takie przepalenie trochę Ci podniesie formę w dłuższej perspektywie.
lepszy rydz niż nic, przyda się taki bodziec.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

U Ciebie dziś na bogato, kilka osób byś obdzielił treningiem. :oczko:
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

dzięki!

poszalałem, coś mi strzeliło do głowy żeby ten tydzień był konkretny biegowo..
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

hej,
przejrzalam sobie wlasnie historie Twoich zawodow. robisz bardzo szybkie postepy, jak na kogos kto biega stosunkowo niedlugo. widze jednak ze w ostatnim czasie skupiasz sie na tych "krotszych" dystansach (do 10km). zapytam wiec z ciekawosci - jak na dzien dzisiejszy ocenilbys swoje mozliwosci w starcie dajmy na to w polmaratonie? trafiam ostatnio coraz czesciej na artykuly z ktorych wynika ze wcale nie trzeba duzego kilometrazu i wystarczy skupiac sie na pilowaniu 10km by byc szybszym i na dluzszych dystansach. ciekawa jestem czy w Twoim wypadku mogloby to sie sprawdzic :tonieja: jak sadzisz? planujesz jakis maraton czy polowke w najblizszym czasie?
pzdr :)
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:hej,
przejrzalam sobie wlasnie historie Twoich zawodow. robisz bardzo szybkie postepy, jak na kogos kto biega stosunkowo niedlugo. widze jednak ze w ostatnim czasie skupiasz sie na tych "krotszych" dystansach (do 10km). zapytam wiec z ciekawosci - jak na dzien dzisiejszy ocenilbys swoje mozliwosci w starcie dajmy na to w polmaratonie? trafiam ostatnio coraz czesciej na artykuly z ktorych wynika ze wcale nie trzeba duzego kilometrazu i wystarczy skupiac sie na pilowaniu 10km by byc szybszym i na dluzszych dystansach. ciekawa jestem czy w Twoim wypadku mogloby to sie sprawdzic :tonieja: jak sadzisz? planujesz jakis maraton czy polowke w najblizszym czasie?
pzdr :)
dzięki za uznanie, ale w moim bieganiu nie ma nic nadzwyczajnego. :)

No właśnie 10km to szybki bieg, ale wcale nie krótki. Wiele osób, w często ja, bardzo mylnie w swoich wyobrażaniach postrzegają ten bieg. Trzeba do niego podejść strategicznie, nie da się go ot tak łyknąć. "Hura" starty nie wchodzą w grę. Niestety sam wiele biegów spalam, przez hura optymizm i brak dyscypliny w trakcie biegu.

Co do półmaratonu. To jest tylko moja opinia i wyobrażenia.
Przebiegłem tylko jeden półtora roku temu. Ale mam swoje spostrzeżenia. Myślę, że spokojnie robiąc bardziej zaawansowany plan pod 10km można bez problemu nabiegać 21km i (trzymając się tabel) nabiegać czas adekwatny do czasów uzyskanych na 10km. Nawet w takich planach jak amerykańskie pod 10km, opartych w dużej części na treningach powtórzeniowych, są long run po 90'-120'. Większość treningów nawet tych cząstkowych z akcentami to często razem 12-17km na jednej sesji. To spokojnie wystarcza pod półmaraton.
Teraz wykonuje plan 10km, ale oparty bardziej na biegach długich i ciągłych. Sporo w tym planie 20km, 15km w żwawszym tempie. Są też tempo runy po 10-12km, to bardzo dobry trening zarówno pod 10km, ale i pod półmaraton.
Biegałem też dłuższe long runy robiąc plan pod maraton Cracovii w 2010 roku. I moje odczucie jest takie, że wszystko do tych 2h jest ok, czyli półmaraton i 10km mieści mniej więcej w podobny "range-u", dopiero potem przychodzi większe załamanie. A tak w tym czasie można spokojnie cisnąć w całkiem przyzwoitym tempie. Oczywiście półmaraton trzeba zacząć trochę wolniej, ale potem sporą część kilometrów wg mnie można ładnie zaiwaniać.
W następnym roku na pewno pomyślę o tym dystansie. Same dychy te zmogą w którymś momencie zmulić :)

Pozdro!
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Ja uważam, że to dobra strategia. Dopóki Cię nogi niosą i masz frajdę z 5-10km startuj na tych dystansach. Wypracowana wytrzymałość zaprocentuje na maratonie.
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Według mnie jak najbardziej trening pod 10 km starczy aby sobie latać 5,10,15,21 ale maraton to Juz inna historia tu kilometrarz jest ważny jestem sam bardzo ciekaw jak wyjdzie mi mój debiut ale kilometrarz przerabiam straszny ale mimo wszystko prędkość tez jest , napewno ten plan co robię nie jest dla każdego ( on był ułożony celowo dla mnie ) ale jeśli sie sprawdzi to mozna przetestować na sobie , wiem jedno ze czym wiecej km robisz tym lepiej dla ciebie ( zachowując zdrowy rozsądek i dbając k siebie ) mnie narazie nie boli nic wiec jest dobrze jeśli w maraton nie trafię z forma to praca która zrobiłem w lato zaproxentuje napewno w tym roku jednak jestem dobrej myśli i mam nadzieje złamać 3h 9 października ;)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Mimik dziekuje za obszerna odp :) bede zerkac na Twoja prace ;)
moze uwazasz ze w Twoim bieganiu nie ma nic nadzwyczajnego ale ja lubie podgladac tych ktorzy stazem i wiekiem nie odbiegaja za bardzo ode mnie i pocieszam sie ze byc moze i mi pokonywanie kolejnych schodkow bedzie szlo tak w miare szybko, choc nie wiem czy bylabym w stanie wlozyc w to tyle pracy co niektorzy ... :hahaha:

Ciawaraz ... weszlam na Twoj blog i sie podlamalam :hahaha: ale reszte juz skrobne u Ciebie :lalala:
Awatar użytkownika
tg20188
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 06 lut 2010, 22:34
Życiówka na 10k: 41:56
Życiówka w maratonie: 3:31:xx
Lokalizacja: Paris, France

Nieprzeczytany post

Mimik,

Obserwuję Twój blog od dłuższego czasu i... nie mogę się nadziwić jak przy Twojej diecie dajesz radę takim biegom? :niewiem:
Ja pracuję nad zbiciem wagi i na razie chcę jeszcze dwa kilo zejść, ale w porównaniu do Ciebie to się obżeram! Nie odczuwasz braku siły czasami?
Co prawda ja robię moje treningi wcześnie rano w tygodniu zaczynam ok. 5:30 rano, ale to chyba nie ma znaczenia....

Pozdro!
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Czyli kolejny "przodownik" wśród nas. Pierwszy filmik znalam. Drugi ciekawy, ale ciężko myśleć o tyle szczegółach podczas biegu. Jeśli buty pozwalają na dobry odbiór informacji zwrotnej, to ciało super samo potrafi się ułożyć. I w światku naturalistycznym opinie co do pochylenia w przód są podzielone, to chyba najbardziej sporna kwestia. Niemniej po prostu próbuj co działa w Twoim przypadku.
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Mimik,

Obserwuję Twój blog od dłuższego czasu i... nie mogę się nadziwić jak przy Twojej diecie dajesz radę takim biegom? :niewiem:
Ja pracuję nad zbiciem wagi i na razie chcę jeszcze dwa kilo zejść, ale w porównaniu do Ciebie to się obżeram! Nie odczuwasz braku siły czasami?
Co prawda ja robię moje treningi wcześnie rano w tygodniu zaczynam ok. 5:30 rano, ale to chyba nie ma znaczenia....
Po pierwsze dużo nie ważę, więc nie ma potrzeby jeść dużo. Po drugie nie pisze w jakich ilościach to wszystko jem. Teraz na kolacje zjadłem ponad pół litra podgrzanego mleka z bułką plus banan..
W sumie nie mam diety. Jem tyle ile potrzebuje. Wypisuje to w swoim blogu, bo to zawsze w jakiś sposób wyrabia nawyk patrzenia na swoją dietę.
Wagę przez ten okres letni mam cały czas stałą 63-64kg. Teraz bardziej 64kg, bo od ponad tygodnia postanowiłem uskutecznić ćwiczenia wzmacniające. Nie piszę o tym w blogu, ale na przemian prawie codziennie jest drążek, pompki i brzuchy.. uskutecznię jeszcze przysiady. Zaniedbałem ostatnio ten element mocno i nie ukrywam, że wolę być nawet trochę cięższy, ale mieć na sobie jednak więcej mięcha.. Zawsze to lepszy stosunek do fetu, lepsza wydolność..
Czyli kolejny "przodownik" wśród nas. Pierwszy filmik znalam. Drugi ciekawy, ale ciężko myśleć o tyle szczegółach podczas biegu. Jeśli buty pozwalają na dobry odbiór informacji zwrotnej, to ciało super samo potrafi się ułożyć. I w światku naturalistycznym opinie co do pochylenia w przód są podzielone, to chyba najbardziej sporna kwestia. Niemniej po prostu próbuj co działa w Twoim przypadku.
Zwracam teraz na to uwagę, bo jestem teraz w niezłej biegowej formie, dobrze by było teraz uskutecznić to bieganie ze śródstopia. Przyjdzie czas, że wyczuje o co kaman. Chyba będę musiał siebie ponagrywać.
Nie no fajnie by było widzieć, że mój bieg jest ładny, estetyczny, wydajny.. :)
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

tg20188 pisze:Mimik,

Obserwuję Twój blog od dłuższego czasu i... nie mogę się nadziwić jak przy Twojej diecie dajesz radę takim biegom? :niewiem:
Ja pracuję nad zbiciem wagi i na razie chcę jeszcze dwa kilo zejść, ale w porównaniu do Ciebie to się obżeram! Nie odczuwasz braku siły czasami?
Co prawda ja robię moje treningi wcześnie rano w tygodniu zaczynam ok. 5:30 rano, ale to chyba nie ma znaczenia....

Pozdro!
:hahaha: jak ja sie przygladam czasem temu co jedza tez dochodze do wniosku ze sie obzeram. jem chyba wiecej jak np Mimik i Raul razem wzieci a i tak czesto odczuwam glod :taktak:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ