Dziękuję Wam wszystkim za dobre słowa
Wczoraj byłem głównie załamany - dziś już tylko POŁAMANY

Nie pomógł nawet masaż, na który wybrałem się po biegu. przy okazji pogadałem z różnymi fizjo (a raczej z wolontariuszami i wolontariuszkami, którzy dopiero chyba szkolą się na terapeutów) i prawdopodobnie mam wędrującą rzepkę w lewym kolanie. Dużo biegania sprawiło, że jest stabilna w pionie, ale ruchoma, aż za bardzo, w poziomie. Muszę intensywniej ćwiczyć, w sumie obie nogi, nie tylko lewą, na maszynach, albo z gumą.
@Wolfik - kupiłem w Lidlu 2 tygodnie temu takie skarpety. W sumie nawet nie spojrzałem na parametry (gupi ja

), nie testowałem, tylko założyłem - w nadziei, że mi dodatkowo uelastycznią łydki. Czyli zupełnie bez pojęcia je wykorzystałem. Podczas masażu dowiedziałem się, że takie skarpety, to raczej:
- na obrzęki
- dla ludzi nie biegających
- dla wspomagania mięśni łydek po dłuższej kontuzji
a nie żeby je założyć na półmaraton.
No nic, dupę w troki trzeba wziąć i może jutro wieczorem wyjść i potruchtać. Dziś nie dam rady jeszcze
