Leszek Deska 1976 - przebiec maraton - komentarze

[wiking1234]

Dzięki, dzięki! Mnie martwi to że już trzeci maraton i zawsze to samo - do około 32,33km dobrze (no w Lęborku szybciej ale tam podbiegi były duże) a potem tempo siada. Czy to brak sił czy skurcze - efekt jest ten sam. Czasy na 5K, 10K, połówkę mam takie że maraton powinien być troszkę powyżej 3:20 ale nie daję rady. Jak ktoś ma mądre rady to zamieniam się w słuch (na blogu jest chyba dość danych ale na pytania pomocnicze chętnie odpowiem ).

Mam podobny problem, tyle że w drugą stronę: krótkie rzeczy biegam (moim zdaniem) za wolno.

PS Chyba Cię goniłem w W-wie!

[LadyE]

Za mało długich wybiegań..Bazy Panie nie masz do latania tak szybko. Starcza Tobie sił na 32 Km

dlugie wybiegania to bzdura :P

u mnie wrzesien: raz 25 km raz polmaraton suma 140km
poczatek sierpnia 20km calosc z miesiaca 139km
w polowie lipca najdluzszy trening to 21km + 2 na powrot truchtem do domu. suma z lipca to 154 km ...

[gonefishing]

dlugie wybiegania to bzdura :P

To chyba u każdego inaczej, bo ja dopiero po wrzuceniu na tapetę długich, wolnych wybiegów ruszyłem z długiego zastoju.

[Gife]

Za mało długich wybiegań..Bazy Panie nie masz do latania tak szybko. Starcza Tobie sił na 32 Km

dlugie wybiegania to bzdura :P

u mnie wrzesien: raz 25 km raz polmaraton suma 140km
poczatek sierpnia 20km calosc z miesiaca 139km
w polowie lipca najdluzszy trening to 21km + 2 na powrot truchtem do domu. suma z lipca to 154 km ...

Niestety Twojego bloga nie ma więc nie mogę weryfikować danych itd..
Jak ktoś mało wybiegań robi, a tempo maratońskie ma adekwatne do wytrenowania, to zawsze będzie ściana i spowolnienie. Jak jest baza (wybiegania) i tempo maratońskie adekwatne do wytrenowania oraz bieg maratoński z głową, to jest szansa, że maraton przebiegniesz (pomijam inne czynniki celowo)..
Ty widocznie potrzebujesz mniej wybiegań bo robisz więcej treningów w tygodniu? Co innego, jak ktoś biega 3,4x a co innego, jak ktoś biega 5,6x

[LadyE]

biegam 3 razy w tygodniu :PPP

moje miedzyczasy z niedzielnego maratonu:

10km 00:51:10
21km 01:46:14
30km 02:30:08
czas netto 03:26:49

odblokowalam na dzis swoj dzienniczek na run logu zeby niektorzy mieli okazje sie przekonac ze przekonywanie do klepania km nie zawsze jest sluszne ... ze nie zawsze do przebiegniecia maratonu potrzebne jest to trzydziesto-paro kilometrowe wybieganie ....

[wiking1234]

biegam 3 razy w tygodniu :PPP

moje miedzyczasy z niedzielnego maratonu:

10km 00:51:10
21km 01:46:14
30km 02:30:08
czas netto 03:26:49

....

Dziewczyno, ty wlaczylas turbo po 30km!!!
dla porównania moje osiagi ponizej:
10km 00:53:32
21km 01:49:43
30km 02:35:59
czas netto 03:39:27

[pulchniak]

Lady niektórzy potrzebują wybiegań. Dla mnie na przykład to był podstawowy bodziec treningu maratońskiego.

[LDeska]

Gife - no chyba tak, sam też mam takie wnioski. Ale nie mam kurczę czasu praca, dojazdy - jak jeszcze w weekendy mam po 3 godziny na bieganie wychodzić to córki zaczną do mnie wujku wołać ))
Wiking - jak mnie goniłeś to pewnie wyprzedziłeś bo ja strasznie z sił opadłem
LadyE - a ile lat już biegasz? Bo ja myślę że Gife ma rację w moim przypadku (sam też tak myślałem po cichu zanim zapytałem). Ja po prostu biegam regularnie od roku a mam już tych wiosen 36. Wcześniej biegałem sporadycznie i tylko do 5km po czym byłem zmachany jak bym teraz półmaraton zrobił (a tempo było rzędu 6:00/km). Myślę że bazy nie mam i na wiosnę już dam radę. Mam zamiar robić bardzo podobny plan do tego co robiłem poprzednio czyli 16 tygodni w tym 5x32km, 2x29km a reszta week-endowych wybiegań troszkę krótsza ale zawsze ponad 20km. Ilość treningów to 3 w tygodniu plus 2 treningi tlenowe typu rower albo basen. Zresztą zanim zacznę to wrzucę na bloga opis.
pulchniak - no moim zdaniem to wszyscy potrzebują wybiegań. Tylko niektórzy trochę mniej i trochę krótszych ale zapewne 99% z nas musi kilka "trzydziestek" zrobić żeby zrobić sensowny (na swoim poziomie) wynik w maratonie.

Dzięki za opinie wszystkim!

[wiking1234]

Wiking - jak mnie goniłeś to pewnie wyprzedziłeś bo ja strasznie z sił opadłem

Właśnie że nie dogoniłem!

[LDeska]

Widzę po czasie netto że jakoś prawie razem musieliśmy wbiec bo 10 sekund różnicy no ale jeżeli goniłeś mnie na stadionie to było ciężko dogonić bo sam się sobie dziwię, ale naprawdę finiszowałem sprintem :D

[f.lamer]

dlugie wybiegania to bzdura :P

to wygląda jak włożenie kija w mrowisko.
nic nie jest bzdurą, ale wszystko co jest nieumiejętnie używane może zaszkodzić.
temat był niejednokrotnie wałkowany w różnych miejscach, więc może lepiej byłoby go nie podnosić.
chciałem jednak dodać pewną uwagę.
mianowicie w przypadku osób które około trzydziestki rezygnują z raczej siedzącego trybu życia i zaczynają poważniej biegać (tak jak leszek czy ja) w pierwszym, a nawet drugim sezonie z naprawdę długimi wybieganiami bym uważał. to kwestia zrównoważonego oswajania ciała z dystansem.
bo z jednej strony jest oczywiste że by biegać długo trzeba biegać długo.
z drugiej zaś zwiększanie kilometrażu musi odbywać się stopniowo by wybieganie było bodźcem a nie spustoszeniem organizmu.
innymi słowy: jeśli trzydziestka ma cię sponiewierać, to może lepiej zrobić dwie dwudziestki? pewnych rzeczy się nie przeskoczy. za to na pewno można je przedreptać małymi krokami.

[gonefishing]

Fajnie rozliczenia i widać 10 minutową zależność na pierwszy rzut oka. Zgodnie z nimi następny maraton na 3h29', potem 3h19' itd. aż do 2h09'
Pozdrawiam.

[LDeska]

f.lamer - ja miałem w 16 tygodniowym planie 5x32km i 2x29km i raczej je wytrzymywałem ale w wakacje nie dałem rady ich zrobić ze względów organizacyjnych. Zrobiłem je w zimie przed debiutem w Paryżu.
Biegam tym planem 3+2 z instytutu furman czyli 3 biegi w tygodniu i 2 inne treningi. Bardzo sobie to chwalę właśnie ze względu na ograniczony kilometraż (żeby sobie czegoś nie zerwać) i ograniczony czas na treningach (rodzina).
Kamil - powiem więcej, na Wiedeń chcę się poprawić o więcej niż 10 minut! ale przyłożę się i to bardzo do tych długich wybiegań przed wiosennym maratonem!

[LadyE]

LDeska w lutym minely dwa lata jak biegam ...
rok temu mialam wiecej dlugich wybiegan i jakos nie czulam sie dzieki temu silniejsza.

[kisio]

Nie trzeba tłuc trzydziestek. Nie trzeba biegać 6x w tygodniu. Tak samo jak do ultra nie trzeba latać po 50km.

Nie bez kozery Papcio Daniels pisze, że trening powyżej 3h przynosi więcej szkody niż korzyści a najlepiej nie przekraczać 2,5h.