mihumor .com

[Krzychu M]

Michał,już dawno moim zdaniem jesteś na P 4:05/km.A i nie zmęczyłeś się specjalnie,bo nie chciałeś Prawdziwy interwał to po 3:45-3:48/km powinieneś latać.Żartuję oczywiście...wiem,że celem treningu było delikatne pobudzenie organizmu

No właśnie widzę i mnie to nie dziwi - może biomed był dziś korzystny

ja się przyznaje biegałem dzisiaj po asfalcie w butach startowych a i wiatr był mniejszy niż ostatnio, a może to biometeo jakieś lepsze dzisiaj ? ale luzu i mocy to ja nie czułem, niestety

Luz i moc poczujesz!Wojtku miałeś ósmy trening z rzędu i chciałeś być świeży.kiedy ostatnio tak mocno trenowałeś?

[wigi]

No właśnie widzę i mnie to nie dziwi - może biomed był dziś korzystny

ja się przyznaje biegałem dzisiaj po asfalcie w butach startowych a i wiatr był mniejszy niż ostatnio, a może to biometeo jakieś lepsze dzisiaj ? ale luzu i mocy to ja nie czułem, niestety

a czyje to słowa:

Ostatni dzień orki ! Wyszło nadspodziewanie dobrze! Chciałem zrobić 5km po 4:15/km i nie umrzeć i wyszło bardzo dobrze!

no i poleciałeś po 4:10, bo nie miałeś mocy oczywiście?
Ciekawe podejście - jak nie ma mocy to biega się szybciej od założeń.

[mihumor]

Wojtek biega wg wskazówek Danielsa - "nie masz już siły to spróbuj przyspieszyć" - no i udało się .
Krzychu - tak jak piszesz, interwały by mi po tyle wychodziły, te tempo runy są na progowej, na mniejszych przerwach więc musowo wolniej, a te dzisiejsze to były tylko tak sobie

[panucci10]

Luz i moc poczujesz!Wojtku miałeś ósmy trening z rzędu i chciałeś być świeży.kiedy ostatnio tak mocno trenowałeś?

yyy dziewiąty dzień no ale myślałem że w dziewiątym dniu już bede świeży heh
a kiedy tak ostatnio trenowałem? hmm nigdy! pewnie dlatego że nigdy nie szedłem zdnym planem pod wynik

No właśnie widzę i mnie to nie dziwi - może biomed był dziś korzystny

ja się przyznaje biegałem dzisiaj po asfalcie w butach startowych a i wiatr był mniejszy niż ostatnio, a może to biometeo jakieś lepsze dzisiaj ? ale luzu i mocy to ja nie czułem, niestety

a czyje to słowa:

Ostatni dzień orki ! Wyszło nadspodziewanie dobrze! Chciałem zrobić 5km po 4:15/km i nie umrzeć i wyszło bardzo dobrze!

no i poleciałeś po 4:10, bo nie miałeś mocy oczywiście?
Ciekawe podejście - jak nie ma mocy to biega się szybciej od założeń.

no słowa moje ale tam nie ma napisane że w tym tempie był luz i power no może na 1km bo był 3:58 ale później było juz tylko gorzej

Wojtek biega wg wskazówek Danielsa - "nie masz już siły to spróbuj przyspieszyć" - no i udało się .

czyli na dobrą sprawe biegam nie niemcem a Danielsem! bo w sumie to czesto mi sie zdarzało mieć tempa lepsze od zakładanych

[panucci10]

ps. no chyba że Daniels był Niemcem

[mihumor]

Pogoda na Marzannę nie za fajna się szykuje, w piątek ma padać śnieg cały dzień i już do niedzieli bez odwilży będzie, do tego mróz, trochę wiatru wiec wychodzi na to, że bankowo będę miał swoją życiówkę zimową - na wałach, błoniach i bulwarach na bank będzie śnieg, na ulicach może nie ale po ulicach to jest może ze 3-4 km czyli prawie nic. Nic to, bez napinki będzie w takim razie - po prostu mocny tren a co wyjdzie to będzie, może śnieg będzie ubity i jakoś to się da pobiec niemniej na super wyniki nie ma co się nastawiać. Szkoda bo forma chyba jest dobra.

[panucci10]

Pogoda na Marzannę nie za fajna się szykuje, w piątek ma padać śnieg cały dzień i już do niedzieli bez odwilży będzie, do tego mróz, trochę wiatru wiec wychodzi na to, że bankowo będę miał swoją życiówkę zimową - na wałach, błoniach i bulwarach na bank będzie śnieg, na ulicach może nie ale po ulicach to jest może ze 3-4 km czyli prawie nic. Nic to, bez napinki będzie w takim razie - po prostu mocny tren a co wyjdzie to będzie, może śnieg będzie ubity i jakoś to się da pobiec niemniej na super wyniki nie ma co się nastawiać. Szkoda bo forma chyba jest dobra.

Póki co nie ma sie co pogodą przejmować bo co strona i co TV to co innego piszą i podają! Ja dzisiaj widziałem że w pt niby ma padać ale mało i przy plusie więc dużo tego nie napada! A w sb i w nd dużo słońca i -1 w sb i -1 w nd! Wiec jak słońce przygrzeje to albo bedzie lód albo to roztopi ! Za to wiatr podają że bedzie duży

[Krzychu M]

Pogoda na Marzannę nie za fajna się szykuje, w piątek ma padać śnieg cały dzień i już do niedzieli bez odwilży będzie, do tego mróz, trochę wiatru wiec wychodzi na to, że bankowo będę miał swoją życiówkę zimową - na wałach, błoniach i bulwarach na bank będzie śnieg, na ulicach może nie ale po ulicach to jest może ze 3-4 km czyli prawie nic. Nic to, bez napinki będzie w takim razie - po prostu mocny tren a co wyjdzie to będzie, może śnieg będzie ubity i jakoś to się da pobiec niemniej na super wyniki nie ma co się nastawiać. Szkoda bo forma chyba jest dobra.

Póki co nie ma sie co pogodą przejmować bo co strona i co TV to co innego piszą i podają! Ja dzisiaj widziałem że w pt niby ma padać ale mało i przy plusie więc dużo tego nie napada! A w sb i w nd dużo słońca i -1 w sb i -1 w nd! Wiec jak słońce przygrzeje to albo bedzie lód albo to roztopi ! Za to wiatr podają że bedzie duży

Będzie co ma być.A trenować trzeba.Ważne,że bieganie sprawia przyjemność.Jak nie będzie warunków i nie zrobię 1:30,to trudno...na jesień polęce 1:28! Dlatego bez spiny jutro chyba pobiegnę sobie tysiączki(już się stęskniłem-dawno tego nie biegałem),a nie jakieś 15km szybszego rozbiegania.Będzie plan B- 40min na dyszkę aktualne dalej i CM po 4:40/km...dlatego za tydzień zapodam sobie 30km wybiegania...tego też dawno nie biegałem

[mihumor]

W sobotę o marzannie też będę chciał polecieć coś pod 30km wiec możemy się jakoś zgadać jak się uda. Krzychu twój poważny start w CMie z twojego treningu to bardzo dobry pomysł i ja Cię wciąż do tego namawiam nawet kosztem jakiejś dyszki czy innych takich, takie coś to sobie w maju możesz nabiegać albo nawet z treningu na Błoniach, w Skawinie może pogoda znowu będzie dobra , szans jest sporo a jak zejdziesz z obciążeń to zobaczysz jaką będziesz miał moc.

[Krzychu M]

W sobotę o marzannie też będę chciał polecieć coś pod 30km wiec możemy się jakoś zgadać jak się uda. Krzychu twój poważny start w CMie z twojego treningu to bardzo dobry pomysł i ja Cię wciąż do tego namawiam nawet kosztem jakiejś dyszki czy innych takich, takie coś to sobie w maju możesz nabiegać albo nawet z treningu na Błoniach, w Skawinie może pogoda znowu będzie dobra , szans jest sporo a jak zejdziesz z obciążeń to zobaczysz jaką będziesz miał moc.

Jestem chętny na tę 30-tkę(byc może jeszcze Wojtek,którego poznałeś na Błoniach)w sobotę.Będzie to dzień przed świętami i pewnie 8.00-8.30 będe musiał zacząc,bo potem mnie kobita do roboty zagoni Zresztą po longach sobotnich nigdy nie mam odpoczynku w domu.Ja jeszcze tydzień póżniej,czyli 3 tyg przed CM spróbuję Danielsowskiego 25-26km w TM(4:40-4:44/km)i wtedy zadecyduję co i jak.A dychę biegnę w Lublinie tydzień przed maratonem(idealnie wg.Skarżńskiego).Zresztą później jest Skawina i pewnie nie jedna jeszcze okazja...a maraton jeden
P.S Najdziwniejsze jest to,że od 2 tyg. miałem "ciężkie"nogi(wiadomo kilometraż duży i intensywość)A dzisiaj pomimo wczorajszego mocnego ciągłego właśnie mam tą lekkość i luz w nogach

[LDeska]

No właśnie 3 tygodnie przed maratonem to chyba najlepszy termin na taki ostatni sprawdzian. Ja biegnę połówkę w Warszawie a w planie miałem 32km w TM+9"/km. Trochę żałuję tego treningu ale połówkę pobiegnę w trupa i też mi to trochę powie. Planuję 1:34 albo szybciej, jak się uda to może zamiast 3:30 spróbować 3:20 w Wiedniu?

[mihumor]

Jak pobiegniesz połówkę w 1,35 to możesz próbować 3,20 robić - tak mi to wychodzi, ja tak planowałem jesienią. Tyle, że połówkę pobiegłem w 1,32 i pobiegłem maraton nieco ofensywniej biegnąc pierwsze 30km średnią na ok 3.18 a potem przyspieszyłem i wyszło 3,15 o czym tylko nieśmiało myślałem ale dopiero po tej dobrej połówce bo wcześniej to nawet plan na 3,20 wydawał mi się bardzo trudny i mglisty. Weź pod uwagę, ze trasa połówki w Wawie trudniejsza niż w Wiedniu trochę (Agrykola jeśli w tym roku jest ten podbieg). Jeśli Ci się uda to zrobić to leć Wiedeń po ok 4,45 a po 30tce zobaczysz co Ci zostanie.

[panucci10]

No właśnie 3 tygodnie przed maratonem to chyba najlepszy termin na taki ostatni sprawdzian. Ja biegnę połówkę w Warszawie a w planie miałem 32km w TM+9"/km. Trochę żałuję tego treningu ale połówkę pobiegnę w trupa i też mi to trochę powie. Planuję 1:34 albo szybciej, jak się uda to może zamiast 3:30 spróbować 3:20 w Wiedniu?

Leszek weź jeszcze poprawke na pogode, bo ta raczej nie bedzie rozpieszczać i Was w Warszawie i Nas w Krakowie! A szkoda bo to bedzie taki nie do końca miarodajny test! Przynajmniej tak mi sie wydaje

[mihumor]

Na pewno będzie zimno, bardzo zimno więc bieg w szmatach raczej co jest pewnym minusem. Na dziś na prognozach wyłączyli wiatr co jest z kolei dużym plusem zwłaszcza w Krakowie bo tu trasa leci po samych przeciągach i jak wieje to na trasie łeb urywa. Zagadką jest deszcz i śnieg, który spadnie w czwartek i piątek, jak to zamarznie, jak przykryje to śnieg i jak zostanie ubity, czy włodarze miasta podejmą próbę posypania solą tego śniegu co może doprowadzić nawierzchnię do stanu opłakanego. Niestety bieg nie leci po ulicach i na asfalt czarny trudno liczyć w znacznej części, jeśli to będzie mocno ubity śnieg na co jest szansa to jeszcze ok ale jeśli śniegi i lód...... W sobotę wybiorę się zobaczyć jak to wygląda, proponuje by więcej osób się wybrało i może wymienimy się uwagami bo całości to chyba w sobotę nikt nie zaliczy a warto wiedzieć co i jak w różnych miejscach - choćby w kwestii doboru butów. Założę wieczorem stosowny temat na takie uwagi i obserwacje trasy bo chyba warto.

[panucci10]

Na pewno będzie zimno, bardzo zimno więc bieg w szmatach raczej co jest pewnym minusem. Na dziś na prognozach wyłączyli wiatr co jest z kolei dużym plusem zwłaszcza w Krakowie bo tu trasa leci po samych przeciągach i jak wieje to na trasie łeb urywa. Zagadką jest deszcz i śnieg, który spadnie w czwartek i piątek, jak to zamarznie, jak przykryje to śnieg i jak zostanie ubity, czy włodarze miasta podejmą próbę posypania solą tego śniegu co może doprowadzić nawierzchnię do stanu opłakanego. Niestety bieg nie leci po ulicach i na asfalt czarny trudno liczyć w znacznej części, jeśli to będzie mocno ubity śnieg na co jest szansa to jeszcze ok ale jeśli śniegi i lód...... W sobotę wybiorę się zobaczyć jak to wygląda, proponuje by więcej osób się wybrało i może wymienimy się uwagami bo całości to chyba w sobotę nikt nie zaliczy a warto wiedzieć co i jak w różnych miejscach - choćby w kwestii doboru butów. Założę wieczorem stosowny temat na takie uwagi i obserwacje trasy bo chyba warto.

no ja bym chetnie pomógł w tej kwestii ale niestety pracuje od 14-22 jedyne co bede w Krakowie to po odbiór pakietu zaraz po 12 bo później właśnie musze spadać do pracy! No strasznie ciekaw jestem tej nawieszchni! Bo ja nie nawidze nawet tego ubitego śniegu! To nie jest to! Poza tym wtedy bede musial zrezygnować NB tylko bede zmuszony założyć traile