43:55 wg. zegarka... 3 rzeczy mnie zniszczyły...
1. temperatura
2. temperatura
3. gorąca głowa
Termometr pokazywał 27 stopni w cieniu, w słońcu nie wiem, a gorąca głowa no to chyba każdy to zna... pierwszy km po 3:53

do 5km trzymałem tempo średnie 4:10, później się posypało... Druga połowa dużo wolniejsza tempo średnie 4:48.
Następny start może 9 maja i może się już trochę do temperatury przyzwyczaję.