Przybij piątkęzoltar7 pisze:Moim zdaniem leży u mnie coś takiego jak wytrzymałość tempowa... cokolwiek to znaczy!!





Moderator: infernal
Przybij piątkęzoltar7 pisze:Moim zdaniem leży u mnie coś takiego jak wytrzymałość tempowa... cokolwiek to znaczy!!
Ale ja nie wiem o czym ty do mnie Dziecko rozmawiasz!?kachita pisze: Przybij piątkęWujek Daniels pisze, że aby trzymać tempo, trzeba mieć wysoką wydolność aerobową (słynne VO2max), wysoki próg mleczanowy i dobrą ekonomiczność. Czyli wypadałoby pobiegać biegi progowe (biegi lub interwały tempowe), interwały VO2max, rytmy oraz popracować nad techniką
Oesu, ile to roboty
![]()
![]()
U mnie zadziałała dieta ŻMzoltar7 pisze:ps. a nic tak nie poprawi mojej ekonomiki biegu... jak zrzucenie zbędnych kilogramów
Tylko pytanie: JAK TO ZROBIĆ ?!
Kachita dzięki za wyjaśnienie, bardzo mi pomogłaśkachita pisze:Tak. Generalnie chodzi tutaj o próg mleczanowy. Czyli moment, w którym stężenie kwasu mlekowego w mięśniach zaczyna rosnąć bardzo szybko. Im mniej kwasu mlekowego wyprodukowały mięśnie i/lub im szybciej jest on usuwany z organizmu, tym lepiej i tym później ten moment nadchodzi. Biegi w tempie progowym mają cały ten proces usprawnić.
zoltar7 pisze:Planuję, że bieg powinien zająć mi między 47 a 50 min...
Czyli wynik powyżej 50 min. uznam za porażkę... a wtedy chyba kupię sobie rolki
No dobra, czyli mam się rozpisać bardziej szczegółowo. OK, tym razem pomoże ciocia Wikizoltar7 pisze:Kachita dzięki za wyjaśnienie, bardzo mi pomogłaś![]()
![]()
Może teraz jest jaśniej? Bo mi osobiście kilka puzzli treningowych wskoczyło teraz na miejsce i jakoś zaczynam kojarzyć, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodziPowstawanie kwasu mlekowego w mięśniach jest związane z procesem spalania glukozy, który to proces jest głównym dostarczycielem energii pożytkowanej na ruch. W przypadku gdy do mięśni jest dostarczana wystarczająca ilość tlenu spalanie glukozy przebiega w sposób kompletny. W procesie kompletnego spalania glukozy jako jeden z produktów przejściowych powstaje kwas mlekowy, ale jest on natychmiast przekształcany do kwasu cytrynowego, który jest dalej spalany do CO2 i wody w procesie zwanym cyklem kwasu cytrynowego. Gdy natomiast występuje deficyt tlenu, nie może on być przekształcany do kwasu cytrynowego i zaczyna się odkładać w tkance mięśniowej.
(...)
Wzrastające stężenie kwasu mlekowego odbiera się jako doznanie bólu w trakcie zbyt intensywnego wysiłku. Kwas ten jednak jest dość szybko odprowadzany z mięśni przez układ krwionośny, a następnie ponownie przetwarzany w wątrobie do glukozy w procesie zwanym glukoneogenezą. Cały ten cykl nazywa się cyklem Corich. W zasadzie po 2 godzinach od ustania zbyt intensywnego wysiłku fizycznego, cały kwas mlekowy jest odprowadzany z mięśni.
No to ja tego zjawiska nie doświadczyłem. Ale wydaje mi się, że niewytrenowany biegacz, taki jak ja, może w ogóle nie doświadczyć tego zjawiska, bo mięśnie jeszcze mogą dużo, ale jemu już układ krwionośny nie wyrabia. To wymaga wytrenowania. Tak więc jest jeszcze dla mnie nadzieja (mimo, że klasyfikowano mnie w kategorii M40Wzrastające stężenie kwasu mlekowego odbiera się jako doznanie bólu w trakcie zbyt intensywnego wysiłku.
To możliwe.Qba Krause pisze:"mięśnie mogą dużo ale układ krwionośny nie wyrabia" jest trochę bez sensu.