Leszek Deska 1976 - przebiec maraton - komentarze

[panucci10]

chłopaki widze ze układacie juz taktyke pod 34MW wiec bede trzymał kciuki za Was i jak Wam sie uda to spróbuję powtórzyć to w Poznaniu Póki co Wrocław potraktuje bardziej ulgowo coś w okolicach 5:18-5:20/km

[LDeska]

Trochę mnie nie było - urlop więc dopiero odpisuję.
@mar_jas - ja też tak mam z tym zdrowym rozsądkiem ale tak na spokojnie przed biegiem to myślę że jednak spróbuj wystartować po 5:15/km. Bo jak w połówce miałeś tempo 5:00/km no to w pełnym maratonie tego nie utrzymasz... chyba że skok formy bo dobrze na treningach idzie to można spróbować. W takim przypadku możemy popróbować, mi też w towarzystwie się dużo lepiej biegnie
@panucci - powodzenia! 5:20/km to moje tempo startowe w pierwszym maratonie (ale nie dało rady do końca wtedy go utrzymać ).

[mar_jas]

Trochę mnie nie było - urlop więc dopiero odpisuję.
@mar_jas - ja też tak mam z tym zdrowym rozsądkiem ale tak na spokojnie przed biegiem to myślę że jednak spróbuj wystartować po 5:15/km. Bo jak w połówce miałeś tempo 5:00/km no to w pełnym maratonie tego nie utrzymasz... chyba że skok formy bo dobrze na treningach idzie to można spróbować. W takim przypadku możemy popróbować, mi też w towarzystwie się dużo lepiej biegnie
@panucci - powodzenia! 5:20/km to moje tempo startowe w pierwszym maratonie (ale nie dało rady do końca wtedy go utrzymać ).

będe biegał po 5:00 od początku...a co będzie po 30km to sie będe martwił..... po 30 km ...mam nadzieje że konwersując sobie spokojnie do tego momentu dotrzemy razem a potem będziemy juz walczyć głowami a nie miesniami...taki mam plan tak po krotce

pozdro

[LDeska]

Ja wczoraj biegłem przedostatni bardzo długi trening przed MW - 32km. Miały być po 5:17/km, wyszło mi średnio 5:09/km czyli jest dobrze - chyba dam radę Mam plan biec 4:58/km a może nawet nastawię gremlina na 4:57/km bo on troszkę zawyża dystans (bo nie biegniemy najkrótszą możliwą trasą tylko musimy omijać innych biegaczy, czasami do bandy dobiec na punktach odświeżania..). Ja te 3 sekundy na km są dla ciebie akceptowalne to zapraszam

[mar_jas]

Ja wczoraj biegłem przedostatni bardzo długi trening przed MW - 32km. Miały być po 5:17/km, wyszło mi średnio 5:09/km czyli jest dobrze - chyba dam radę Mam plan biec 4:58/km a może nawet nastawię gremlina na 4:57/km bo on troszkę zawyża dystans (bo nie biegniemy najkrótszą możliwą trasą tylko musimy omijać innych biegaczy, czasami do bandy dobiec na punktach odświeżania..). Ja te 3 sekundy na km są dla ciebie akceptowalne to zapraszam

Czytałem na blogu jak tam Twoje przygotowania w ostatnim czasie idą....

W niedziele zrobiłem moje ostatnie długie wybieganie, znacznie wolniej, ale z zapasem 36km.....
Jak najbardziej jestem za tym 4:57, w doborowym towarzystwie biegnie się znacznie lepiej, łatwiej i przyjemniej.....napewno do 30km tak pobiegnę....co będzie potem? jeszcze nie wiem, bo tak naprawde nie wiem co potrafi mój organizm a szczególnie głowa.....więc pozostałe 12 km będzie zagadką

[LDeska]

To u mnie jest tak samo - za te dwa tygodnie mam zamiar pobiec tempem docelowym i sprawdzić się czy wytrzymam 32km, po wczorajszym zaczynam wierzyć że się uda bo będzie jeszcze specjalne przygotowanie - ograniczenie kilometrażu, najem się, wyśpię, wezmę żele na trasę itd więc liczę że się uda
To będziemy w kontakcie, możesz też na mojego maila na gmail'u pisać (imię kropka nazwisko na gmail.com) to się zgadamy co do szczegółów.

[Gife]

Zazdroszczę Chorwacji. Właśnie to mi się tam podoba, górki i plaże na relaks Powodzenia w maratonie

[mar_jas]

Jak już "zaliczysz" Tarczyn to trzeba poważną taktykę ułożyć na Warszawę

Powodzenia

[LDeska]

Już zaliczyłem - super czas miałem, lepszy niż myślałem że dam radę: 1:35:54 No to teraz dwa tygodnie regeneracji i ograniczania kilometrażu i kulminacja sezonu taktykę już obmyślam, będzie chyba bardzo podobna do tej na Tarczyn...

[mar_jas]

Napisałem juz u siebie, ale napiszę i tu....wielkie dzięki za pomoc, myślę ze sam bym sie załatwił....ten bieg wiele mnie nauczył, wiele tej nauki dostałem od Ciebie...
sorki że nie staralem sie dłużej Cię ciągnąć, ale jak Cię złapał pierwszy skurcz to przeszło mi przez mysl że posprzatane potem przez dwa kilometry miałem jeszcze wyrzuty sumienia.....mimo wszystko dałes radę...wielkie gratulacja i wielkie podziękowania....pozdro

[LDeska]

E no co ty Marcin - było super, mówiłem od razu na starcie żebyś nie patrzył na mnie. Widziałem po czasach że jesteś dużo silniejszy. Jak patrzę na czasy poszczególnych kilometrów to 33 kilometry wytrzymałem na 3:30 ale potem 34-ty to już pół minuty straty a następnych 5km to już ponad minutę na kilometr, dopiero ostatnie 3km się zmobilizowałem żeby złamać 3:40 i udało się
Dzięki też za wspólny bieg - też się dużo nauczyłem, przede wszystkim że prawie dwie minuty zapasu na połówce to naprawdę nie jest powód do dumy :D ale impreza świetna była, moja najlepsza jak na razie. Na wiosnę jak chcesz to zapraszam do Wiednia - od ciebie to bardzo blisko a maraton w pięknych okolicznościach przyrody. Założymy skrzydła husarskie i pojedziemy im na odsiecz

[panucci10]

Gratuluje świetnej życiówki ! Super że walczyłeś do końca! To jest nieraz najgorsze! Głowa nieraz przegrywa szybciej niż ciało i trudno ja zmobilizować a Ty prosze, dałeś rade ! Dobra robota!

[LadyE]

gratuluje chyba Cie widzialam

[LDeska]

Dzięki, dzięki! Mnie martwi to że już trzeci maraton i zawsze to samo - do około 32,33km dobrze (no w Lęborku szybciej ale tam podbiegi były duże) a potem tempo siada. Czy to brak sił czy skurcze - efekt jest ten sam. Czasy na 5K, 10K, połówkę mam takie że maraton powinien być troszkę powyżej 3:20 ale nie daję rady. Jak ktoś ma mądre rady to zamieniam się w słuch (na blogu jest chyba dość danych ale na pytania pomocnicze chętnie odpowiem ).

[Gife]

Za mało długich wybiegań..Bazy Panie nie masz do latania tak szybko. Starcza Tobie sił na 32 Km