jacdzi - komentarze

[jacdzi]

Powiedzmy 1h50'

[mimik]

1h45' i dalej się nie handlujemy

[jacdzi]

Marzenie scietej glowy, ale jakze bezbarwne byloby zycie pozbawione marzen.

[jacdzi]

Postanowilem ze biegne Poznan, a wiec wchodze w faze treningow na ostatnie dwa tygodnie przed maratonem. Ciesze sie juz na sama mysl o nim.

[jacdzi]

Jakie to cudowne uczucie-ukonczyc maraton. Mam juz ich 6 za soba.
Znow przesadzilem z tempem na poczatku biegu na polowce wyrownujac swoja zyciowke w polmaratonie (1h57')

[Alexia]

Gratuluję życiówki .

Miałam jednak nadzieję, że w Poznaniu pobiegniemy gdzieś obok siebie (mój planowany czs, to pewnie 4:30, może wolniej), a tu widzę przyspieszyłeś. Jeszcze raz GRATULACJE!

[jacdzi]

Mysle ze Poznaniu bedzie okolo 4h45' Nic nie szybciej bo.... bola mnie nogi po Warszawie a do Poznania zostalo tylko 12 dni.

[jacdzi]

Wczoraj wieczorem , okolo 20, 3km w deszczu i chlodzie. Wariat-mowia znajomi, a jakze to wariactwo jest mile.

[jacdzi]

Systematyczny w tym pisaniu to nie jestem. Ale czesto zamieszczam swoje wypociny na blogu na maratonachpolskich.pl i zauwazylem ze mnie to wciagnelo. Treningi luzne ale zawsze z usmiechem na twarzy. W niedziele zazielenila sie Warszawa, bylem jednym z tych dla ktorych swiecilo zielone swiatlo. A w sobote jade do Poznania. W niedziele zas bedzie walka z wlasnymi slabosciami. Czas ma byc ok 4h40' a wiec daleki od oczekiwan i tego co bylo w Warszawie dwa tygodnie temu.

[jacdzi]

Podziwiam dziewczyny udzielajace sie na tym forum, ilez samozaparcia i systematycznosci a przy tym ta uroda....
Gdyby nie Panie to jakze smutno nam by sie pokonywalo te kilometry!

[jacdzi]

Biegam i mam z tego radoche, a to najwazniejsze. Teraz wymyslilem sobie ze sprobuje sie na trzy dni podlaczyc do obozu biegowego w okolicy Swiat, moze sie uda i doswiadcze treningow z profesjonalnym trenerem. Tego jeszcze nie zaznalem.

[makar]

Zgadzam się, że trochę dziwnie wygląda rozdzielenie blogów wg płci, ale może chodzi o to, żeby zmobilizować kobiety, bo dysproporcje w lilości blogów są ogromne. Obawiam się tylko, że panowie w ogóle już przestaną zaglądać "do nas".
Fajnie, że biegasz dla przyjemności, bo bez tego, po co biegać. Mam nadzieję, że spodoba Ci się trening pod okiem trenerów. Mnie marzy się obóz treningowy, taki prawdziwy, z kilkoma treningami w ciągu dnia, konstruktywną krytyką i takie tam. Niestety, awykonalne. Z trudem udaje mi się urwać tydzień na rodzinne wakacje w zimie i tydzień w lecie. Prawo rynku. Jak nie pracuję to nie zarabiam.
Pozdrawiam serdecznie. Napisz, jak było.

[jacdzi]

Bylo cudownie, towarzystwo biegowe, trenerzy profesjonalni, trzy jednostki treningowe dziennie a na koniec piwko, sauna i pogaduchy.

[makar]

No to Ci zazdroszczę..... Na szczęście w przyszłym roku będę trochę mniej pracować, w każdym razie na to się zanosi, więc może też mi sie uda wyjechać, jeżeli nie na obóz biegowy, to przynajmiej na dłuższe wakacje, gdzie będę mogła więcej trenować. Pomarzyć dobra rzecz.....
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!!!!

[jacdzi]

Ja w tym roku zrobie wszystko aby moc sobie pozwolic na tygodniowy oboz biegowy w gorach, najchetniej w Szklarskiej Porebie.