bleez - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Trzymaj się ciepło, jesteśmy z Tobą.
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
ZDROWIA DLA Żony!!!!
A co do samej imprezy biegowej, to może jednak wystartujesz, szkoda byłoby tylu miesiecy przygotowań.
Zonie to w sumie nie zaszkodzi ani nie pomoże czy pobiegniesz czy nie, a sam piszesz, ze traz poświecasz czas dziecku, wiec taki bieg dobrze zrobi jako odreagowanie wszystkich stresów.
Myślę, że zona pewnie namawia Cie abyś jednak pobiegł, czy sie mylę?
Trzymam kciuki za jej szybki owrót do zdrowia.
A co do samej imprezy biegowej, to może jednak wystartujesz, szkoda byłoby tylu miesiecy przygotowań.
Zonie to w sumie nie zaszkodzi ani nie pomoże czy pobiegniesz czy nie, a sam piszesz, ze traz poświecasz czas dziecku, wiec taki bieg dobrze zrobi jako odreagowanie wszystkich stresów.
Myślę, że zona pewnie namawia Cie abyś jednak pobiegł, czy sie mylę?
Trzymam kciuki za jej szybki owrót do zdrowia.
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Najbliższe osoby w szpitalu, to duży stres jest. Wielokrotnie miałem podobną sytuację, tyle, że sprawa dotyczyła rodziców. Dobrze, że jest stabilnie, nie ma zagrożenia. W zasadzie chyba możesz być spokojny, tyle, że masz dom postawiony na głowie. Żona jest pod opieką i lepiej niech wyjdzie później, ale z pewnością, że wszystko z nią dobrze, niż wcześniej, na własne żądanie.
Też bym się czuł dziwnie biegając sobie na zawodach, jak wiem, że powinienem być w domu, przy rodzinie. Nie wiem też jakbyś się czuł biegnąc na tej imprezie - być może jak na ostatnim treningu... Trzymaj się i dużo zdrowia dla żony.
Też bym się czuł dziwnie biegając sobie na zawodach, jak wiem, że powinienem być w domu, przy rodzinie. Nie wiem też jakbyś się czuł biegnąc na tej imprezie - być może jak na ostatnim treningu... Trzymaj się i dużo zdrowia dla żony.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Dzięki Wam za dobre słowa.
Co do zawodów to właśnie dzisiaj żona mnie namawiała żebym pobiegł, ale jest jeszcze jedno, teściowa musi zostać z moją córą
i muszę nad nią popracować
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki
Co do zawodów to właśnie dzisiaj żona mnie namawiała żebym pobiegł, ale jest jeszcze jedno, teściowa musi zostać z moją córą


Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Spóznione, ale włączam się do wsparcia... Życzę Tobie żeby wszystko się dobrze skończyło i ułożyło... Rodzina najważniejsza.. Jeśli wystartujesz w zawodach, to życzę powodzenia i dobrego startu 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
Tak z własnego najświeższego doświadczenia (choć innego rodzaju) napiszę:
Nie przejmuj się, poza bieganiem też jest życie - choć czasem ciężko się z tym pogodzić.
Właśnie poznaję na własnej skórze jeden z aspektów biegania: wielomiesięczne przygotowania, plany mniej lub bardziej sprecyzowane i trach... a to choroba, a to kontuzja i co tam jeszcze los przynieść może, trzeba czasem wszystko przewrócić do góry nogami, czasem zmodyfikować plany, czasem zaczynać prawie od początku - różnie to bywa.
Pozdrowienia dla żony - niech wraca do zdrowia. I ty też.
Nie przejmuj się, poza bieganiem też jest życie - choć czasem ciężko się z tym pogodzić.
Właśnie poznaję na własnej skórze jeden z aspektów biegania: wielomiesięczne przygotowania, plany mniej lub bardziej sprecyzowane i trach... a to choroba, a to kontuzja i co tam jeszcze los przynieść może, trzeba czasem wszystko przewrócić do góry nogami, czasem zmodyfikować plany, czasem zaczynać prawie od początku - różnie to bywa.
Pozdrowienia dla żony - niech wraca do zdrowia. I ty też.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Uuu niefajnie w tym wieku, w czym się objawił w półpaścu czy w ospie, jak półpasiec to nieciekawie ?
Ja biegam już 8 km w tempie 5:00 jak dla mnie to już jest dobrze, także może za kilka tygodni spotkamy się obadam jak się to ma do twojej kondychy zawsze Higgowej
I może coś zaliczymy razem ^_^
Tymczasem kuruj się, bo to zdradliwy wirus jest...
pozdro
Ja biegam już 8 km w tempie 5:00 jak dla mnie to już jest dobrze, także może za kilka tygodni spotkamy się obadam jak się to ma do twojej kondychy zawsze Higgowej

Tymczasem kuruj się, bo to zdradliwy wirus jest...
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Mimik gratuluję!!! Naprawdę udany debiut, tym bardziej, że trasa do najłatwiejszych nie należała. Ja nie chwaląc sięprzed rokiem na półmaratonie w Żywcu też miałem podobny czas. Taki bieg to dobry sprawdzian przed Krakowem. Pozdrawiam
dzięki Bleez

Żywiec? ładna okolica

- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
fajny trening... trzeba będzie też sobie popróbować tych dłuższych interwałów... ale to po maratonie
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
bleez to w jakim czasie chcesz pobiec ten maraton?
Piszesz
Piszesz
z kalkulatora wychodzi mi z tego tempa maraton przebiegniesz w ponad 3:30, dla 3:30 tempo to 4:58-59bleez pisze: Tempo - 5:04/km
Było w tempie miej więcej mojego tempa maratońskiego, no może ciut szybciej.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Tempo maratońskie miałem na myśli tempo z ostatniego maratonu Wrocławskiego, które wynosiło 5:08. Ile pobiegnę w Krakowie tego nie wiem? Czy wytrzymam cały maraton w takim samym tempie jak we Wrocławiu tego też nie jestem pewien. Nawet do końca nie jestem przekonany, czy tego chcę. Myślę, że czas w granicach 3:40 - 3:45 jest odpowiedni i realny. Wszystko zależy od samopoczucia na trasie. Ostatnie doświadczenia i poważny krok w tył z treningiem każe mi się trochę powstrzymać od szaleństwa. Ponadto mój cel złamania 3:30 w maratonie planowałem dopiero na jesień.
Pozdro
Pozdro
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Trzymaj się bleez. Chyba rąk mi zabraknie, ale mam zamiar trzymać kciuki za wszystkich blogerów biegnących pojutrze. Powodzenia! 

- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Gratulację za wynik!! Dałeś radę.. Teraz wiem, żeby mieć taki wynik, to trzeba trochę więcej tych maratonów popróbować
..

- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
Bleez,
Jakos nie udało nam się spotkac po biegu i nie pogratulowałam Ci osobiście, ale wiem w jakim czasie przybiegłeś od reszty osob odpoczywających na trawce i pełen Szacun!!!!
Byłeś z naszej grupki najszybszy - GRATKI!!!!
Jakos nie udało nam się spotkac po biegu i nie pogratulowałam Ci osobiście, ale wiem w jakim czasie przybiegłeś od reszty osob odpoczywających na trawce i pełen Szacun!!!!
Byłeś z naszej grupki najszybszy - GRATKI!!!!
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2010, 14:39 przez Fladra, łącznie zmieniany 2 razy.
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43