mihumor pisze:Wigi, dla mnie to trochę groch z kapustą i sporo wątpliwości.
Mihumor, też mam takie wrażenie, dzięki za zjebkę. Dlatego do niedzieli chciałbym ten plan poprawić i bardziej uporządkować.

Starty na koniec tygodnia 11, 8, 6 i 5 to starty na serio. Tygodnie po połówkach są rzeczywiście zabójcze i to jest do zmiany.
Interwały przed atestowanymi dyszkami wstawiłem, bo wydaje mi się, że w przeszłości to się sprawdzało z korzyścią dla wyników tych dyszek. Zostawię więc te interwały tylko przed Biegiem Koguta, który traktuję jako najważniejszy test przed maratonem.
Long 29 km to tylko alternatywa dla maratonu (jako pacemaker na 3:30) - pisałem o tym wcześniej. Jednak czuję się przekonany, że long na dystansie maratonu, na trzy tygodnie przed startem, to spore ryzyko niepełnej regeneracji i chyba Wrocław Maratonu w tym roku nie pobiegnę.
Zastanawiam się, czy jest sens pobiec mocno atestowaną dyszkę na trzy tygodnie przed docelowym maratonem, czy nie lepiej zrobić wtedy np. 18 km M?