no to aż się boję gdzie Ty tego palca chciałeś wpychać , w oko ????mihumor pisze:Ja o żadnej "dupie" nie wspominałem

Moderator: infernal
no to aż się boję gdzie Ty tego palca chciałeś wpychać , w oko ????mihumor pisze:Ja o żadnej "dupie" nie wspominałem
Dlaczego? - to jest to samo co biegałem w przygotowaniach do Poznania, tempa tylko troszkę wyższe ale zgodne z tabelkowym odczytem Danielsa odpowiadającym aktualnym wynikom, różnica jedyna, że teraz robię pełny plan 24 tygodnie a wcześniej była to wersja skrócona z braku czasu na pełną. Dodatkowo robię to na tej samej objętości maksymalnej jak tamten cykl wiec nie biegam nawet więcej - to tak dla stabilizacji i utrwalenia tego poziomu - muszę stwierdzić, że dzięki temu czuje się dużo lepiej niż wtedy, nie bolą mnie achillesy a i ze stopą jest coraz lepiej. Może to wygląda czasem nieco masakrycznie bo akcenty chciałoby się robić w innym rytmie ale pogoda zmusza do biegania kiedy się da a nie kiedy by się chciało.pulchniak pisze:Mihumor jeszcze przed zimą byś odradzał takie bieganie jak tu uskuteczniasz...
górki tak nie przeszkadzają jak wiatr- to najgorsza zarazarubin pisze:że górki, nawet małe, potrafią utrudnić - wiedziałam, ale dopiero we wtorek dowiedziałam się, co potrafi wiatr
a co to znaczy ?mihumor pisze: W przyszłym tygodniu mam masakryczne akcenty w
wujek daniels dba o nas, często go wspominam jak biegam akcenty, ale chyba nie byłby zadowolony jakby ktoś mu to przetłumaczył.mihumor pisze: A te akcenty to wujek Daniels w szczytowej kreatywności czyli 8x1,25 na 30 sekundowej i drugi przyjemny czyli 2x2,5 km na dwuminutowej, potem coś koło 15km pobiegania i na zamknięcie 4km - wszystko w maks progowej czyli kole 4,11 - będzie miło zwłaszcza, ze zima na dobrze zagościła u nas.