

Moderator: infernal
Dla facetów ważniejsze jest, na co... znaczy się, na kogo są te ciuchy wciągnięte a nie jakiej marki to ciuchy.kachita pisze:Chociaż nadal mam wątpliwości, czy to jednak nie będzie przerost formy nad treścią - że panna ubrana w markowe ciuchy, czapeczka, zegarek i jeszcze ten nieszczęsny pas na bidon, a szura tak powoli,
Taaa... Cóż, pas z bidonikiem podkreśla moją talięzoltar7 pisze:Dla facetów ważniejsze jest, na co... znaczy się, na kogo są te ciuchy wciągnięte a nie jakiej marki to ciuchy.
no na talie to Ty nie powinnas narzekackachita pisze:Nie mam nic przeciw markowym ciuchom, przecież piszę, że w nich biegam... I bardzo też sobie chwalę ciuchy z Tchibo, bo są mięciusieA wczoraj nawet sobie kupiłam kolejną bluzeczkę Najki - w TKMaxxie za pół ceny
Ale tak sobie myślę, co można by sobie pomyśleć patrząc na kogoś takiego jak ja. Że se nakupowała i myśli, że będzie od tego szybsza, a nie jest. Wiem, że nie powinnam się przejmować tym, co sobie inni myślą, ale przekonywanie się do każdego nowego gadżetu to proces
Pomarudzę, poprzejmuję się, a potem będzie mi to obojętne i się wyluzuję
![]()
Taaa... Cóż, pas z bidonikiem podkreśla moją talięzoltar7 pisze:Dla facetów ważniejsze jest, na co... znaczy się, na kogo są te ciuchy wciągnięte a nie jakiej marki to ciuchy.(uwaga, osoby młodociane lub o słabych nerwach proszone są o nieklikanie na link
)
Bosh, ale się ze mnie ekshibicjonistka robi![]()
No wlasnie - na necie juz go nie ma... ja go wyszperalam jak rasowy szperacz lumpeksowy niemal... tyle, ze to byl prawdziwy first handkachita pisze:Sprawdzałam tego Debehamsa i jakoś nie widzę tam przecen. A przynajmniej nie na Shocka w moim rozmiarzeA jeśli chodzi o Twojego, to może w jakimś lepszym sklepie bieliźnianym zrobią Ci jakieś zaszewki czy cuś? Mi panie skracały ramiączka, bo były stanowczo za długie...