Szczerze mówiąc ja też.W sobotę rano kiedy minęłam tę setkę sprawdzałam czy jeszcze żyję.Moniś, ale kilometraż tygodniowy, jestem pod wrażeniem
Nie wiem dlaczego jesteś dla siebie taka okrutna i tak podsumowałaś swoje treningi zimowe. Przecież ostatecznie liczy się radość biegania.
Może uda się nam spotkać na Marzanie, bo kobiet do tej pory zapisało się niewiele. Ten bieg zakończy mój pierwszy sezon startowy Nie wiem jeszcze jaka będzie strategia: czy biec na maksa, czy asekuracyjnie.
W niedalekich planach jest cross na terenach AWF (4km) po płaskim. Podobno ma być to impreza biegowa dla całych rodzin, może wtedy będzie dobra okazja aby spotkać się i spokojnie pogadać.
Wciąż zapraszam na nasze spotkania biegowe, naprawdę warto wygospodarować choć jeden dzień w tygodniu,bo blogowanie to nie to samo co bieganie w grupie.
Monika