Grzesiek - vox populi
Moderator: infernal
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
W sumie to dopiero za miesiąc. Teraz spokojnie mogę trzymać (w obecnych warunkach) T10-T15 na tempówkach do 10', bez zmęczenia, więc mam nadzieję, że w lutym dam radę i 40 minut tak polecieć (a docelowo, choćby na zawodach, trzeba przecież tym tempem lecieć całą dyszkę na przykład;)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Wywiad bardzo fajny.A III zakresem w BNP się nie przejmuj,szybko też trzeba biegać.A na zawodach to niby w jakim zakresie się biega,chyba prócz maratonu to tylko 3 zakres 

- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dokładnie, Krzychu
Trzeba budzić się z zimowego letargu i powoli na zakresy wchodzić
A podpowiedzcie mi może od razu, na przyszły tydzień mam jednostkę z ogólnie nazwanym fartlekiem.
Waham się między:
5 x 3'/2'/1' - na przerwach, jak czas odcinka
a
6'/5'/5'/4'/4'/3'/2'/1' - na przerwach, jak czas odcinka
Lepiej krótsze, czy dłuższe interwały?

Trzeba budzić się z zimowego letargu i powoli na zakresy wchodzić

A podpowiedzcie mi może od razu, na przyszły tydzień mam jednostkę z ogólnie nazwanym fartlekiem.
Waham się między:
5 x 3'/2'/1' - na przerwach, jak czas odcinka
a
6'/5'/5'/4'/4'/3'/2'/1' - na przerwach, jak czas odcinka
Lepiej krótsze, czy dłuższe interwały?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
Krzychu ja nie twierdzę że nie trzeba szybko biegać ale wydawało mi się, że tempo na 10k robimy tylko podczas interwałów lub krótkich biegów tempowych. To co zaproponował Grzegorz to wychodzi min. 8 km dobrego zasuwania z I zakresu przeskakujemy od razu w III zakres ... ale może o to chodzi.
Ja dopiero uczę się treningów
Ja dopiero uczę się treningów

- concordia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
Grześ, a zdradź mi, co oznacza to T10-T15? Bo szczerze mówiąc nie mam pojęciagrim80 pisze:W sumie to dopiero za miesiąc. Teraz spokojnie mogę trzymać (w obecnych warunkach) T10-T15 na tempówkach do 10', bez zmęczenia, więc mam nadzieję, że w lutym dam radę i 40 minut tak polecieć (a docelowo, choćby na zawodach, trzeba przecież tym tempem lecieć całą dyszkę na przykład;)

Faktycznie niezłą breję w sobotę mieliście, jak dla mnie to śnieg mógłby już stopniec

- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Możliwe, że masz rację, Wieśku, co do "środka" takiego wybiegania, może T21 zamiast T15 bardziej by pasowało, to fakt 
Patrycja, T10,T15,T21 - to zakresy tempa, jakie z kalkulatora wychodzą Ci jako tempa startowe na dychę, pietnastaka i połówkę

Patrycja, T10,T15,T21 - to zakresy tempa, jakie z kalkulatora wychodzą Ci jako tempa startowe na dychę, pietnastaka i połówkę

- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Ostro ostatnio dajesz 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Fakt przeskok jest trochę brutalnyacer pisze:Krzychu ja nie twierdzę że nie trzeba szybko biegać ale wydawało mi się, że tempo na 10k robimy tylko podczas interwałów lub krótkich biegów tempowych. To co zaproponował Grzegorz to wychodzi min. 8 km dobrego zasuwania z I zakresu przeskakujemy od razu w III zakres ... ale może o to chodzi.
Ja dopiero uczę się treningów



Grześku co do fartleku,to ma być to na samopoczucie i nie trzymałbym się ściśle planu,zwłaszcza,że to ma być w terenie pofałdowanym...miej z tego treningu przyjemność...mocno,ale nie zajezdnia

- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Kamil, treningów dużo, ale jednak w luźnieszym tempie niż wcześniej. Na spokojnie, mimo wszystkokamilwroblewski78 pisze:Ostro ostatnio dajesz

- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tu się przyznam, że akurat te treningi, o które pytał Wiesiek, to tak trochę sam wymyśliłemKrzychu M pisze:Ale szkoły są różne i jak trenuje wg.planu nie powinien wiele zmieniać.Napewno się nie przetrenuje przez ten jeden trening,a poczuje na pewno![]()
Grześku co do fartleku,to ma być to na samopoczucie i nie trzymałbym się ściśle planu,zwłaszcza,że to ma być w terenie pofałdowanym...miej z tego treningu przyjemność...mocno,ale nie zajezdnia

Więc może powinno tam być trochę tempa półmaratońskiego, żeby nie oberwać od razu T10 w łeb

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Przeglądałem Twój zmodyfikowany plan.Dobrze to rozplanowałeś.W ostanim i przedostatnim tyg.masz interwały 10x1km i 5x2km i jest to biegane na 90%Hrmax.Moim zdanie to jest właśnie tempo półmaratońskie i ćwiczenie jego do zawodów.Więc nie będzie to jakiś trudny akcent,a bardzo przydatny przed Marzanny.Ja w swoim planie mam takie jednostki tempa połówkowego jak 12x1km,2x5km i na tydzień przed zawodami 10km ciągłego w tym tempie... 
A BNP lepiej się rozpędać spokojnie..to mocny bodziec treningowy,nie ma przerw na wolniejsze tempo jak w interwałach.

A BNP lepiej się rozpędać spokojnie..to mocny bodziec treningowy,nie ma przerw na wolniejsze tempo jak w interwałach.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Mi też się ten nowy plan podoba, jak próbuję na zimno, z boku spojrzeć. 5 w tygodniu to było zbyt ciężkie, powoli odbierało przyjemność z biegania. A dziś trening na papierze wyglądał już konkretnie, a zrobiłem go na luzie. Fakt, że teraz pulsometr w domu zostaje, więc nie wiem, jakie miałem HR, ale zmęczenie prawie zerowe (zwłaszcza teraz, jak to porównam z reakcją organizmu na treningi sprzed dwóch tygodni, choć fakt, że tempówki nie były w jakimś nadzwyczajnym tempie), a radość dzisiaj wielka. Dobrze, że rano weszła ta jednostka, bo teraz widzę, że pada śnieg, pewnie z przyczepnością już gorzej.
Jeszcze tak sobie pomyślałem, czy zakresy i tempa brać z kalkulatora dla mojego obecnego PB na dychę, czy może dla 1:54:59 na połówkę, jak w założeniu? Różnica niewielka, parę sekund na km, ale jednak.
Jeszcze tak sobie pomyślałem, czy zakresy i tempa brać z kalkulatora dla mojego obecnego PB na dychę, czy może dla 1:54:59 na połówkę, jak w założeniu? Różnica niewielka, parę sekund na km, ale jednak.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Jeśli to kilka sekund to nie ma to znaczenia.Ale brałbym z 1:55 na 21km,łatwiej będzie Ci trenować T21.grim80 pisze:
Jeszcze tak sobie pomyślałem, czy zakresy i tempa brać z kalkulatora dla mojego obecnego PB na dychę, czy może dla 1:54:59 na połówkę, jak w założeniu? Różnica niewielka, parę sekund na km, ale jednak.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tak też myślałem, że lepiej posiłkować się tempem docelowym, zwłaszcza, że plan nie jest "na wynik", tylko ogólny, gdzie samemu trzeba odpowiednie tempo dobierać.