Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No, Kachita, pięknie, gratulacje! Ciesze się, żeśmy Cię podpuścili na trochę odważniejsze tempo niż się tu początkowo deklarowałaś, po 6:30/km byłoby stanowczo poniżej Twoich możliwości. Ładnie rozłożyłaś siły, kenijskie podeszepty tłumiłaś dokąd trzeba było, wzorowo po prostu. A skoro rezerwy są to niebawem kolejna życiówka na BN, wypocznij dobrze po iluminacjach i szykuj się do kolejnego ataku.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Pardita, przecież Ty już trenujesz do dychy w 50 minut! Gdzie mi tam do takiego wyniku, heloł! :hahaha:

A ja tymczasem muszę sobie zerknąć do McMilliana na nowe tempa treningowe, zwłaszcza na interwały :sss:

strasb, dzięki! :) Miałam wszystkie wasze rady w głowie i udało mi się je zastosować :taktak: A że są rezerwy to wywnioskowałam z tego, że a) zaczęło boleć dopiero po 45 minutach, a nie po 5 km, b) po biegu nawet mi się za bardzo nie chciało pić, c) nic mnie dzisiaj nie boli ;) No i trzeba przyznać Danielsowi, że te jego tabelki nie są takie głupie, tempo treningów podpasowało mi mniej więcej do wyniku, mimo, że się tego w ogóle nie spodziewałam. Czego ta adrenalina nie robi z człowiekiem :hahaha: Z BN zobaczymy jak to będzie, bo w Berlinie jednak trasa była płaściusieńka, a w Wawie są dwa porządne podbiegi. Coś trzeba będzie na te 3 tygodnie wymyślić - jakieś interwały, podbiegi, te sprawy. No i utrzymanie morale ;)

PS Pierwsze focie na blogu, reszta wkrótce :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

No jakoś tak fajnie mieć ten pamiątkowy medal. Jeśli powstanie ryzyko, że dożyję sędziwego wieku (oby nie), to sobie zapowiedziałam, że będę się chwalić tymi medalami w jakimś domu spokojnej starości i mam nadzieję, że moi kompani i kompanki będą z zachwytem słuchali moich biegowych opowieści :hahaha: :hahaha:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ach ta dzikość w oczach na finiszu, widać że nie odpuszczałaś do końca! :hej: Dla mnie najważniejszą nauką z pierwszych zawodów na 10km było jak dużo jeszcze można pobiec po tym jak zaczyna boleć, ma się wrażenie, że "zaraz padnę", ale to zaraz trwa zaskakująco długo. :hahaha:
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Kachita, wielkie gratulacje! Piękny bieg :).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

je je życiówka, i to jaka! :uuusmiech: :uuusmiech: gratulacje!
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki, dziewczyny :)
Jakoś tak od wczoraj bardziej optymistycznie patrzę na to moje szuranie ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

A u mnie się rześko zrobiło, więc znów wałkuję tematów ciuszków z Tchibo. Niestety stacjonarnie w pobliżu ich nigdzie nie ma. Na pewno ostrzę sobie ząbki na te wychwalaną życiówkową bluzkę ze skośnym suwakiem, rozważam też ciepłe leginsy i bluzę. Tylko się zastanawiam czy nie będzie za luźna. I czy kaptur wygodny. I wreszcie, który kolor ładniejszy. :hej: Zwykle to wybór prosty, fioletowy i po krzyku, ale tutaj jakoś odcień blado na zdjęciach wygląda, a kusi ta zielonkawa. A co powiedzą te szczęściary, co na żywo oglądały?
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Getry wzięłam 36 i są mocno wąskie w łydce i delikatnie luźne w pasie - jak dla mnie OK. Jeśli chodzi o tę bluzkę z suwakiem, to wzięłam S i też jest w sam raz. Trochę mi na biodrach podjeżdza, ale to norma :lalala: W razie co mogę Ci wysłać moje wymiary na pw . Tę bluzę z kapturem chyba kupowałam, ale jakoś nie pamiętam kaptura... O, to ta: http://www.tchibo.pl/Cieplochronna-bluz ... 08690.html Też wzięłam 36. A turkusowe chyba były wszystkie wyprzedane, bo widziałam tylko czarne i fioletowe. Z turkusów był tylko softshell i jakoś mi ten kolor nie podszedł. Ale ja ogólnie nie przepadam za zieleniami, no chyba, że jest to khaki lub oliwkowy :bum: A fiolet jest fajny, bo jest fioletowy, a nie różowy.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Wielkie graty|! ;)

każdy progresik cieszy.. :)
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piknie, Kachita! jaka walka na finiszu :hej:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Należy ci się Kachita Wielki Buziak za ten dziki Bieg.

Cmok, cmok !!!

Obrazek

Z dziką radością przeczytałem o twoim ŻYCIOWYM sukcesie... niektórzy tak mają, że kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa...

Jestem z Ciebie taki DUMNY :hej: i wujek Edek też ofkors !

Przechodząc do meritum...
Kachita pisze:przegoniłam dwie laski, które jeszcze chwilę wcześniej mnie wyprzedziły
a przynajmniej ładne były te laski? :oczko: :hahaha:
Kachita pisze:Straty: mam dzisiaj parę bąbelków na stopach, a tak to nic. Nawet jednego zakwasa. I o dziwo, już jakieś 10-15 minut po mecie, po zjedzeniu precelka i napiciu się apfelschorle, czułam się znakomicie. Więc rezerwy są Dzisiaj laba, jutro może coś w parku potruchtam.
No to wychodzi... że się za bardzo oszczędzałaś :hahaha: :bum:
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 08:52 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

_ _ _ _ _ _ _ _ _
troloblogowanie
LadyE pisze: Zoltar a jak sobie wyliczyles to 4:30-4:40? pytam bo przeciez w zadnych zawodach nie brales udzialu :lalala:
no i podziwiam tak od razu rzucic sie na kilometr. ja ledwo ciagnelam na 400m
:hahaha:
Ty ledwo ciągnęłaś na 400m ?! Tylko przyznaj się w jakim tempie?
W moim tempie 4:40 min/km to DOM robi spokojne wybiegania
:hahaha:

A to nie powinienem zaczynać od 1km? :ojoj:
Ja to się za bardzo nie znam na tych wszystkich (...) treningowych, przeczytałem, że trzeba biegać 5x1km z przerwą 5 min. w tempie 5 min/km no to... pobiegłem... a że po pierwszym kilometrze wyszło coś ok. 4:40 zamiast 5min/km to już tak zostało. W sumie tempo dobrałem chyba dość dobrze bo wytrzymałem 6x1km, wydaje mi się teraz, że biegałem nieco za wolno.

kachita pisze: Zoltar, i jak się dzisiaj czujesz po interwałach? Jest moc?
Czuje się jak Lord... Lord Vader :trup:

...to znaczy, że jakąś moc wyczuwam wokół siebie, nie wiem tylko czy to jest moja moc...
czy MOC nastających na moje życie rycerzy Jedi
:ojoj:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

no teraz nanioslam poprawki bo mialam biegac okrazenie (znaczy sie 400m) w 1:38, ale robilam je pare sekund szybciej wiec teraz ustawilam sobie na 1:36, przerwa wczesniej 1:25 teraz mam 1:20 bo tez bardzo mi sie dluzyla
jesli biegasz od razu 1km to swietnie, ale zeby to skutek przynosilo to przerwa musi byc krotsza. jesli bieglo Ci sie dobrze 1km w 4:40 to przerwa powinna wynosic u Ciebie jakies chyba 4:12, w zaokragleniu niech bedzie 4:15
jesli wypisuje glupoty niech ktos mnie poprawi :hahaha:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobrze gadasz... generalnie przerwa powinna być 3-5 min... tako rzecze (też) wujcio Daniels.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ODPOWIEDZ