Bezuszny - komentarze
Moderator: infernal
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 18 sty 2017, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przede wszystkim gratulacje! Za ukończenie, bo końcówka musiała być mega ciężka, no i za nowy PB.
Wiadomo, że nie takiego wyniku oczekiwałeś. Byłeś gotowy na dużo lepszy czas, ale poprawisz spokojnie. Nie wiem czy to zwykła ściana czy jakieś problemy mięśniowe czy żołądkowe. Jeśli to „tylko” ściana to faktycznie Cię mocno poskładało. Do 35 km wyglądało to pięknie. Spodziewałem się niestety problemów z 4:44, ale nie aż tak. Ja osobiście lubię chłodno i w lekkim deszczu. Jak za mocno to jednak przeszkadza. Tu też sprawa indywidualna.
Wiadomo, że nie takiego wyniku oczekiwałeś. Byłeś gotowy na dużo lepszy czas, ale poprawisz spokojnie. Nie wiem czy to zwykła ściana czy jakieś problemy mięśniowe czy żołądkowe. Jeśli to „tylko” ściana to faktycznie Cię mocno poskładało. Do 35 km wyglądało to pięknie. Spodziewałem się niestety problemów z 4:44, ale nie aż tak. Ja osobiście lubię chłodno i w lekkim deszczu. Jak za mocno to jednak przeszkadza. Tu też sprawa indywidualna.
5 - ok 19:35-40 (Parkrun Katowice 19:13, niedomierzony),
10 - 40:23 Oshee Wawa 2019,
HM - 1:29:25 Półmaraton Warszawski 2019,
M - 3:17:13 Perła Paprocan 2018 (jesień), też niedomierzony, ale lekko trailowy więc się offsetuje :P
10 - 40:23 Oshee Wawa 2019,
HM - 1:29:25 Półmaraton Warszawski 2019,
M - 3:17:13 Perła Paprocan 2018 (jesień), też niedomierzony, ale lekko trailowy więc się offsetuje :P
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Nogi nie wytrzymały znowu. energetycznie i wydolnościowo właściwie zero problemów...
Tym razem największy ból zaczął się po 32, a nie po 26 km jak ostatnio. Warunki dość sprzyjające poza deszczem i końcówką pod wiatr. Na 37 km już wiedziałem, że nie ma szans, więc zrobiłem stop na toi toia i dwie przerwy na marsz. Trudny bieg, ale przynajmniej mam życiówkę. Za metą złapały mnie skurcze w dwójkach i zamarzałem w deszczu.
Dzięki za kibicowanie!
Tym razem największy ból zaczął się po 32, a nie po 26 km jak ostatnio. Warunki dość sprzyjające poza deszczem i końcówką pod wiatr. Na 37 km już wiedziałem, że nie ma szans, więc zrobiłem stop na toi toia i dwie przerwy na marsz. Trudny bieg, ale przynajmniej mam życiówkę. Za metą złapały mnie skurcze w dwójkach i zamarzałem w deszczu.
Dzięki za kibicowanie!
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
I tak jesteś wygranym i masz nowe piękne PB poniżej 3:30! GRATULUJE!
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- adam99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1032
- Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
- Życiówka na 10k: 40'20"
- Życiówka w maratonie: 3:13:21
- Lokalizacja: Słupsk
Również gratulacje za życiówkę. Następnym razem będzie lepiej.
Wysłane z iPhone .
Wysłane z iPhone .
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Brawo, bo wiem jak było na trasie...
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Gratulacje. Byłem o włos za tobą na mecie, ale ja leciałem spokojnie kontrolując, by utrzymywać niższy puls, więc nie miałem żadnych kryzysów.
Masz życiówkę, popracujesz jeszcze i będzie kolejna.
Stopy po dzisiejszym maratonie mam pomarszczone jak u niemowlaka
Wysłane z mojego SM-G950F .
Masz życiówkę, popracujesz jeszcze i będzie kolejna.
Stopy po dzisiejszym maratonie mam pomarszczone jak u niemowlaka
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluję nowej życiówki. Nawet jak nie udało się uzyskać wyniku na miarę oczekiwań, to wykonana praca zaowocuje w przyszłości.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 822
- Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
- Życiówka na 10k: 41:10
- Życiówka w maratonie: 3:25:28
- Lokalizacja: Kraków
Gratuluję życiówki
----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Gratuluję życiówki, choć spodziewałem się lepszej, za co chyba się nie obrazisz, bo ty też.
Dopiero zbierasz doświadczenie, a taki Henio...
Dopiero zbierasz doświadczenie, a taki Henio...
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Gratuluję walki i nowej życiowki! Miło było spotkać się na trasie.
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dzięki za miłe komentarze.
Kolego Legia, no cóż okazało się, że miałeś rację
Jacku, czemu miałbym się obrazić, sam czuję duży niedosyt tym wynikiem.
Przynajmniej teraz wiem, że muszę dalej mocno popracować nad nogami, choć i tak wydaje mi się, że jest w tym elemencie spora poprawa, na ostatnim HM nie miałem problemów z udami i wytrzymałem dłużej niż ma ostatnim maratonie, bo do 32 km, wtedy dramat był po 26.
Dla mnie po 37 km bieg skończył i myślałem już tylko o bezpiecznym dotarciu do mety i nie obchodziło mnie specjalnie, jaki to bedzie czas - na pewno świetnie znacie ten stan. Plan minimum czyli życiówka jest. żałuję, bo mogłem mocniej powalczyć, ale z perspektywy czasu to się łatwo mówi - nie odpuściłbym, gdyby nie było ku temu powodu.
Ciekawe, że do wieczora mogłem już w miarę normalnie chodzić, dziś czuję tylko domsy w czworkach, tak dla odmiany.
Złapię troszkę oddechu i zacznę planować jesienny odwet.
Kolego Legia, no cóż okazało się, że miałeś rację
Jacku, czemu miałbym się obrazić, sam czuję duży niedosyt tym wynikiem.
Przynajmniej teraz wiem, że muszę dalej mocno popracować nad nogami, choć i tak wydaje mi się, że jest w tym elemencie spora poprawa, na ostatnim HM nie miałem problemów z udami i wytrzymałem dłużej niż ma ostatnim maratonie, bo do 32 km, wtedy dramat był po 26.
Dla mnie po 37 km bieg skończył i myślałem już tylko o bezpiecznym dotarciu do mety i nie obchodziło mnie specjalnie, jaki to bedzie czas - na pewno świetnie znacie ten stan. Plan minimum czyli życiówka jest. żałuję, bo mogłem mocniej powalczyć, ale z perspektywy czasu to się łatwo mówi - nie odpuściłbym, gdyby nie było ku temu powodu.
Ciekawe, że do wieczora mogłem już w miarę normalnie chodzić, dziś czuję tylko domsy w czworkach, tak dla odmiany.
Złapię troszkę oddechu i zacznę planować jesienny odwet.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Jest życiówka i to najważniejsze, graty
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Trzymam Cię za słowo! Może więcej zluzuj też wcześniej i będzie gitbezuszny pisze: Złapię troszkę oddechu i zacznę planować jesienny odwet.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
- Życiówka na 10k: 40:10
- Lokalizacja: miasto100mostów
Doświadczenie nie pójdzie w las. Gratulacje za życiówkę.
Mój pierwszy maraton, z września tamtego roku do właśnie scenariusz jak u CIebie. Wczoraj sobie to powetowałem biegnąć prawie równo od początku do końca. Życzę Ci takiego maratonu następnym razem.
Mój pierwszy maraton, z września tamtego roku do właśnie scenariusz jak u CIebie. Wczoraj sobie to powetowałem biegnąć prawie równo od początku do końca. Życzę Ci takiego maratonu następnym razem.
37:52 1:25:24 3:12:11
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Wskoczyłeś na "właściwą" stronę 3:30, gratulacje
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12