Moderator: infernal
w Krynicy miałem ok 83rubin pisze:ojejej, to co Ty, Paweł, robiłeś od września? w Krynicy na jakieś najwyżej 79kg bym stawiała
ps. na samych spokojnych biegach (+rozsądne jedzenie) w ubiegłym roku zgubiłam sporo; ile nie powiem
A ostatnio nie biegałem, siedziałem na L4 i zajadałem się słodyczami 
czekaj czekaj....u tesciów?? masz na myśli tą wage co zaniża o 3kg??Wapel pisze: Wczoraj się zważyłem u teściów i waga pokazała 89kg.
mar_jas pisze:czekaj czekaj....u tesciów?? masz na myśli tą wage co zaniża o 3kg??Wapel pisze: Wczoraj się zważyłem u teściów i waga pokazała 89kg.
tak, to tamar_jas pisze:czekaj czekaj....u tesciów?? masz na myśli tą wage co zaniża o 3kg??Wapel pisze: Wczoraj się zważyłem u teściów i waga pokazała 89kg.
raczej takWapel pisze:......Bo maraton przy średnim dystansie tygodniowym 30km to jest póki co utopia.
a dwa .... czasu jeszcze trochę jest.
Na Orlen się nie zapisywałem jeszcze więc nic nie tracę. W sumie ekipa BBL będzie potrzebowała kogoś kto będzie robić zdjęcia i będzie mógł przechować wszystkie torby i bluzy przy okazji dopingując gdzieś tam na trasie z bananami w rękach :Pacer pisze:raczej takWapel pisze:......Bo maraton przy średnim dystansie tygodniowym 30km to jest póki co utopia.
ale nie trać wiary wszak raz chyba już zapłaciłeś za Orlen
U mnie końcówka roku też jakaś kiepska ze zdrowiem.... w ubiegłym roku chyba raz tylko chorowałem a teraz ciągle coś kicham prycham i wyleczyć się do końca nie mogę.
Dla Ciebie dołujący? To se pomyśl co ja czuję...mar_jas pisze:ten Twój dołek biegowy jest..... dołujący
Pozytyw jest taki, że taka pogoda jak ostatnio: lekki śnieg i lekki mróz jest dla mnie bardzo fajna i dobrze mi się wtedy biega. Szkoda, że idzie odwilż i pewnie za kilka dni wrócą deszcze 
;