Kulawy Pies - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze: a wy do tego dorabiacie filozofię.
że oto bohater-nonkomformista pokazał światu biegowemu jak to można odrzucić technologie i... kurde :)

nie dorabiamy do tego filozofii. to akurat nieważne, jakie przesłanki kierowały Kulawym w podejmowaniu decyzji o wystartowaniu w jeansach. znam jednak wiele osob, ktore bez swoich kompresyjnych spodni, stopera z GPSem albo innych pozornie hiperniezbednych gadzetow wrecz zrezygnowalyby z zaplanowanego startu, bedac gleboko przekonanym, ze brak danego elementu nie pozwoli im na osiagniecie satysfakcjonujacego wyniku. a jesli nie daj Boze pobieglyby bez tego - to wiadomo, czym usprawiedliwia wszelkie niepowodzenia i nieurwane sekundy ;)
bieganie staje sie powoli tak 'bananowym' i 'elytarnym' sportem, ze smiem twierdzic, iz zajecie wysokiej lokaty przez zawodnika lecącego w jeansach albo w sandałkach nabiera wartosci symbolicznej ;) w koncu w kazdym regulaminie biegu ulicznego widnieje zapis, ze celem organizacji imprezy jest - cytuje z pamieci - 'propagowanie biegania jako najprostszej i najbardziej naturalnej formy ruchu'. wydaje mi sie, ze coraz wiecej biegaczy blednie sadzi, ze bieganie jest naturalne wtedy, kiedy biegnie sie na srodstopiu albo w butach o odpowiedniej grubosci podeszwy. a to chyba troche nie o to jednak chodzi..
New Balance but biegowy
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

rozumiem Cię Asia.

róznimy się chyba doświadczeniami - ja nie znam takich ludzi o jakich piszesz :) i nie widzę tych bananów i elyty :) może dlatego, że mieszkam na zadupiu gdzie ludzie biegają w dżinsach i tną nożami buty :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zazdroszcze!
w Warszawie takich na pęczki.. ;)
sa pewne dobre strony takiego stanu rzeczy, bo z kolei w Gdansku, gdzie biegaczy jest mniej, czesto patrzono sie na mnie biegnaca jak na przybysza z innej planety ;) tu, w srodku stolicy, biegajacych jest mnostwo. spora czesc to wlasnie tacy bananowcy, ktorzy zajmuja sie bieganiem chyba bardziej dla calej tej otoczki (fajne ciuchy, elektroniczne gadzety umozliwiajace doglebna analize kazdego ruchu, nowi znajomi.. no i to poczucie wyzszosci i satysfakcji w pracy, gdy sie mowi 'jestem biegaczem' ;) ) niz dla samego biegania.. sama nie wiem, co gorsze :bum: - ale dopoki krzywdy mi nie robia, to czepiac sie nie zamierzam. trza robic swoje i juz ;)

jednak co ciekawe - zarowno w kwestii biegowej jak i rowerowej dostrzegam ogromna zaleznosc - pozdrawianie sie nawzajem jest szalenie uzaleznione od tego, jak sie wyglada. bardzo dlugo biegalam w najzwyklejszych na swiecie bawelnianych leginsach, trampkach, bluzie (w przypadku duzych mrozow nawet w swetrze z golfem ;) wybitnie malo sie poce, a jednoczesnie wybitnie mocno marzne, wiec pod wzgledem technicznym to naprawde nie bylo tak zle rozwiazanie, jak moznaby przypuszczac), przez jakis czas nawet bez zegarka (moim stoperem&odtwarzaczem mp3 byl telefon komorkowy trzymany w reku ;) ). w owym czasie moglam mijac innych biegajacych nawet z predkoscia swiatla, a i tak wiekszosc z nich patrzyla na mnie jak na osobliwe zjawisko przyrodnicze, a nie jak na rownego sobie. w minimalistycznych butach i z Garminem nagle kazdy z checia do mnie macha... :jatylko: :bum:
na rowerze jest to samo. krece czesto po mojej ulubionej petli na podwarszawskich wioskach, ktora to petla jest znana i lubiana przez kolarzy szosowych. mijam ich za kazdym razem sporo, zarowno pojedynczych jak i w grupach. fakt, ze jade na rowerze mtb juz odejmuje mi jakies miliard punktow od lansu ;) wiec szansa na bycie pozdrowiona spada o polowe, ale.. drugie 50% szans zalezy od tego, jak bardzo rowerowo jestem ubrana ;) jesli mam na sobie cieple rekawice (czyli prawie zawsze :spoczko: ) i grubsza kurtke - raczej nie ma opcji; jesli jest cieplej i smigam w sportowych ciuchach - od razu co innego! ;)
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Kto bogatemu zabroni? Kulawego stać na to, żeby biegać w czymkolwiek. Albo (jak gdzieś chyba czytałem) nawet i bez tego.
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

gasper pisze:
ioannahh pisze:rany boskie :bum: Gasper, jestes ksiegowym czy matematykiem? juz ktorys post komentujesz po to, zeby czepiac sie slowek, bo nie rozumiesz ich ogolnego przeslania..
niestety Twojego przesłania ni jak pojąć nie mogę - bo ani Ci za Kulawym ani Kulawy życiówek nie zrobili....
Gasper - najlepsze właśnie jest to, że Gazbee i Kotek, których widać na zdjęciu - właśnie zrobili życiówki (przynajmniej na trasie GP).
zresztą sprawdź wyniki, jeśli nie wierzysz.

nie wiem, czy miałem jakikolwiek udział w tych ich życiówkach, natomiast WIEM, że moje najlepsze walki w bjj - to te do których wychodziłem naprawdę wkurwiony.
whatever.
-----------------

a wracając do tematyki odzienia wierzchniego:
1 szkoda, że Karolina Jarzyńska nie biegła w dżinsach w Łodzi...
2 powtórzę - na piątkę straciłem na tych portkach 20 do 30 sekund. mniej więcej tyle ile kiedyś straciłem biegnąc ten dystans w normalnych >300g butach treningowych.

do refleksji:
Ciawaraz, czy człowiek dobiegający przed tobą na metę w laczkach treningowych wzbudziłby takie same emocje, jak ktoś w dżinsach?

3 (oczywiście te 20-30s to nie jest uniwersalne szacowanie. najważniejsze zmienne to chyba
technika (biegam krótkim krokiem, ktoś biegający 'wysoko' straciłby pewnie dużo więcej;
i potliwość - generalnie pocę się jak świnia, a dopóki portki były suche biegło się w miarę ok.)
--------------
blink pisze:Kulawego stać na to, żeby biegać w czymkolwiek.
nieprawda.
nie stać mnie na przykład żeby biegać w maratonie na Antarktydzie, choć nie ukrywam że chętnie bym poprawił ten rekord trasy Roberta Celińskiego. :hej:

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: czy człowiek dobiegający przed tobą na metę w laczkach treningowych wzbudziłby takie same emocje, jak ktoś w dżinsach?
nie, bo nie byłoby to tak widowiskowe.
a o szoł moim zdaniem tu chodzi. nie o realny wpływ na wynik, bądź stopień technicznej trudności
kulawy pies pisze:Piłem w Spale, spałem w Pile. serio!
to ciekawe że podkreślasz prawdziwość tego stwierdzenia, bo jego autor przyznał że jeśli chodzi o niego, to jest to tylko licentia poetica.
znaczy się: przelicytowałeś
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ponoć tylko ta łania...prawdziwa.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
mario36
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 326
Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Kulawy Szacun jak mawiaja

Dla mnie i pewnie dla wielu bieg w jeansach zakonczylby sie poobcieranymi j...kami i pachwinami
Musze sie lansowac w obcislych rajtkach bo nawet zwykle spodenki obcieraja mi pachwinki aj aj
Niewazne w czym sie biega wazne jak !
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: 2 powtórzę - na piątkę straciłem na tych portkach 20 do 30 sekund. mniej więcej tyle ile kiedyś straciłem biegnąc ten dystans w normalnych >300g butach treningowych.
przez buty nie straciłeś więcej niz 10 sekund....
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Cały strój wybitnie niebiegowy - obcisła sukienka ze sztywnego materiału i oficerki to nieco ponad 2' na 10 km. Czy to dużo? Myślę, że dla osoby biegającej lepiej technicznie strata byłaby znacznie mniejsza.

Już mi obojętne w czym, byle wreszcie biegać... regularnie.
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: nieprawda.
nie stać mnie na przykład żeby biegać w maratonie... :hej:
Prawda, prawda. Chodzi o możliwości mentalne :spoko:
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

gasper pisze:
kulawy pies pisze: 2 powtórzę - na piątkę straciłem na tych portkach 20 do 30 sekund. mniej więcej tyle ile kiedyś straciłem biegnąc ten dystans w normalnych >300g butach treningowych.
przez buty nie straciłeś więcej niz 10 sekund....
o tu, tu ,tu:
wyniki GP 06.11.2010 pisze: 10 13 NASKRT SŁAWOMIR 1974 WWW.THESTICK.PL GRZEBIENISKO POLSKA M30 2 00:17:30
...
16 150 KAROLCZAK PIOTR 1982 BARTOSZAK TEAM SAUCONY POZNA POLSKA M20 7 00:18:11
- tak to się kończy, jak człowiek próbuje biegać w terenie w butach do trailrunningu :oczko:
---------------------------------
f.lamer pisze:
Piłem w Spale, spałem w Pile. serio!
to ciekawe że podkreślasz prawdziwość tego stwierdzenia, bo jego autor przyznał że jeśli chodzi o niego, to jest to tylko licentia poetica.
precyzując: w Pile też piłem, ale w Spale nie spałem.
w Pile piłem (i spałem) dokładnie 2006.10.14, w hotelu Gromada na weselu kumpla ze studiów.
bardzo dobrze zapamiętałem ten proceder, bo następnego dnia biegłem maraton poznański...hmmm. hot doga ze stacji orlen z drogi powrotnej też pamiętam, chyba jeszcze lepiej.

w Spale piłem, a jakże - w ośrodku przygotowań olimpijskich - ale nie pamiętam dokładnie kiedy. wiem tylko, że jeszcze gdzieś w trakcie walnąłem sobie rundkę honorową po stadionie, i było to jedno z najdłuższych 400m w moim życiu.


zdrówko
mastering the art of losing. even more.
pegaz_mk
Wyga
Wyga
Posty: 105
Rejestracja: 08 lut 2011, 12:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: 2 powtórzę - na piątkę straciłem na tych portkach 20 do 30 sekund. mniej więcej tyle ile kiedyś straciłem biegnąc ten dystans w normalnych >300g butach treningowych.
...
3 (oczywiście te 20-30s to nie jest uniwersalne szacowanie. najważniejsze zmienne to chyba
technika (biegam krótkim krokiem, ktoś biegający 'wysoko' straciłby pewnie dużo więcej;
i potliwość - generalnie pocę się jak świnia, a dopóki portki były suche biegło się w miarę ok.)
No właśnie, jak to oszacować, ilość zmiennych jest bardzo duża...
Osobiście myślę, że przez dżinsy straciłeś znacznie więcej, natomiast stan "półpłynny" zniwelował tą stratę :hej:
Na marginesie: sto lat!
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:cute as fuck
O ja pier...

czyli... że co?

nie że se tak tylko biegam???
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: o tu, tu ,tu:
wyniki GP 06.11.2010 pisze: 10 13 NASKRT SŁAWOMIR 1974 WWW.THESTICK.PL GRZEBIENISKO POLSKA M30 2 00:17:30
...
16 150 KAROLCZAK PIOTR 1982 BARTOSZAK TEAM SAUCONY POZNA POLSKA M20 7 00:18:11
to jest jakaś paranoja - ja biegłem teraz w tych samych butach a Ty w jeansach i mi Twoje jeansy pogorszyły wynik o 40 sekund ! ;)
ODPOWIEDZ