Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Ale teraz taka pogoda, na termometrze 13 st. C... i człowiek nie wie czy to jeszcze ciepłe, czy już zimno
Wczoraj było zdecydowanie zimniej, dzisiaj to takie niewiadomoco... Ale ma byc chłodniej, na szczęście bez deszczu.
LadyE pisze:patyczak :ble:
zima idzie trzeba troche tluszczyku odlozyc :bum:
Tłuszczyku ci u mnie dostatek, relax - moje biodra na co najmniej dwie zimy by starczyły ;) Poza tym wcinam wafelki, nie zapominajmy o tym! Chrup, chrup...
mimik pisze:już chyba znam twój sekret dobrego humoru i ochoty do biegania.. chyba tez sobie zrobię jakieś zakupy biegowe :oczko:
Polecam, nawet jak Ci się nie chce biegac, to trzeba przecież przetestowac najnowsze nabytki :hej:
zoltar7 pisze:A ja myślę, że Kachita jest zmotywowana bo zbliża się wielkimi krokami do zawodów... :lalala:
Jest to jakiś sposób, aby się zmotywować, zapłacić wpisowe (czy lepiej startowe)... na jakiś bieg.
Nie ukrywam, ta berlińska dziesiątka mnie motywuje, w końcu wypadałoby pobiec nieco szybciej niż ostatnim razem, a na razie czarno to widzę :echech: Ale jest światełko w tunelu, czyli okolicznościowa koszulka glow-in-da-dark :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze: Tłuszczyku ci u mnie dostatek, relax - moje biodra na co najmniej dwie zimy by starczyły ;) Poza tym wcinam wafelki, nie zapominajmy o tym! Chrup, chrup...
aż ślinka cieknie... Chrup, chrup... znaczy się na te wafelki ofkors :jatylko:

Obrazek

Po 24:00 słodki trolik zmienia się... troszeczkę
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

to ja sie pozniej dziwie ze ciagle ciagnie mnie do slodyczy jak tu w kazdym watku o jedzeniu gadaja :hahaha:
to nie bede dluzna - wczoraj cale dwie tabliczki czekolady z nadzieniem jogurtowym, pyszna byla :bum:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:to ja sie pozniej dziwie ze ciagle ciagnie mnie do slodyczy jak tu w kazdym watku o jedzeniu gadaja :hahaha:
to nie bede dluzna - wczoraj cale dwie tabliczki czekolady z nadzieniem jogurtowym, pyszna byla :bum:
Do czekolady mnie wprawdzie nie ciągnie, ale wcięłabym chętnie jeszcze ryż dmuchany w czekoladzie lub (czy też "i" ;) ) ewentualnie Toffifee. Albo coś innego z karmelem. Uwielbiam karmel. Oessu, idę na lancz, bo padnę ;)
zoltar7 pisze:Po 24:00 słodki trolik zmienia się... troszeczkę
W King Konga? :ojoj: Dobrze, że nie jestem blondynką :hej:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

:ojoj:
Ostatnio zmieniony 12 paź 2011, 19:42 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:to ja sie pozniej dziwie ze ciagle ciagnie mnie do slodyczy jak tu w kazdym watku o jedzeniu gadaja :hahaha:
to nie bede dluzna - wczoraj cale dwie tabliczki czekolady z nadzieniem jogurtowym, pyszna byla :bum:
Taaa, Ty z twoją wagą możesz sobie na to pozwolić... a mi tylko ślinka cieknie. W związku z powyższym od 3-4 dni mam ideę aby upiec ciasteczka owsiane (idea wkrótce ciałem się stanie tylko proszku do pieczenia nie mam... ale w ciągu najbliższych godzin albo dni nabędę).

Taki przepis wyszukałem w necie.
Przepis pochodzi z 'The best of America's Test Kitchen 2009'. Bardzo polecam!
Składniki na około 35 ciastek:200 g miękkiego masła
1 szklanka drobnego cukru do wypieków (dodałam 3/4 szklanki)
1/4 szklanki ciemnego brązowego cukru
1 duże jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 szklanka mąki pszennej
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
2,5 szklanki płatków owsianych*
Masło utrzeć (zmiksować) na puch, pod koniec wsypując biały cukier i dalej miksując. Dodać cukier brązowy i zmiksować. Dodać jajko i zmiksować. Wsypać pozostałe składniki na jeden raz i zmiksować.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta robić kulki wielkości orzecha włoskiego (lub większe, wedle uznania), spłaszczyć je łyżką. Układać na blaszce z sporych odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 - 17 minut do lekkiego zbrązowienia (piekłam 14 minut). Chwilę odczekać przed zdjęciem z blachy, potem studzić na kratce.


źródło:TU
W jednym z numerów BIEGANIA był taki (bez cukru i masła :orany: ):

- szklanka mąki,
- 2 jajka (te mam),
- szklanka przecieru z jabłek (!)
- garść rodzynek i orzechów,
- 100 ml oleju,
- szklanka płatków owsianych,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- łyżeczka cynamonu,
- szczypta soli,
- kilka kropel ekstraktu waniliowego.

Zmieszaj mąkę, cynamon, proszek do pieczenia, sól, orzechy, płatki owsiane i rodzynki. Ubij jajka z olejem w osobnej misce i dodaj ekstrakt waniliowy. Na końcu dodaj przecier z jabłek i rozmieszaj. Połącz dwie mikstury i dokładnie wymieszaj (najlepiej mikserem). Rozłóż ciasto na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Łyżką stołową formuj ciastka, pozostawiając 3 cm odstępu. Piecz w temp. 200 st. C przez 20 min.

Macie jakieś inne sprawdzone przepisy na moje ulubione ciasteczka owsiane, najlepiej takie z orzechami i rodzynkami...
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zoltar7, ciasteczka bez cukru to nie ciasteczka :bum:
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Taaa, Ty z twoją wagą możesz sobie na to pozwolić... a mi tylko ślinka cieknie. W związku z powyższym od 3-4 dni mam ideę aby upiec ciasteczka owsiane (idea wkrótce ciałem się stanie tylko proszku do pieczenia nie mam... ale w ciągu najbliższych godzin albo dni nabędę).
trzymaj mocno szczeke bo zaraz Ci opadnie :hahaha: poniewaz waga chwalic sie nie bede, sprobuje obejsc ten temat i moge Ci powiedziec ze moje BMI wynosi 22.2 :ojoj: na maratonie zadna z dziewczyn ktora mnie wyprzedzala, a bylo ich chyba dwadziescia pare w drugiej polowce, nie byla chyba tak niska i tlusta jak ja ... przez nie nabawilam sie teraz kompleksow :ojnie:
ale i tak odchudzac sie nie bede :ble:

specjalnie dla Zoltara przepis na obrzydliwe i tuczace ciastka owsiane (nie cierpie ich ... za to ze jak zaczne je jest to skonczyc nie moge :hahaha: )

500g platkow owsianych, jak masz jakas fajna mieszanke, orzeszki, rodzynki i inne tego typu slodkosci to mozesz dodac zamiast czesci platkow (raz tak zrobilam, i byly chyba najsmaczniejsze, ale im wiecej rodzynek i slodkosci tym mniej musisz dac cukru lub miodu, zeby nie przedobrzyc :oczko: )
250g cukru lub 1 szklanka miodu
125g masla (musi byc maslo, raz zrobilam z margaryna i nie przypominalo ciastek :hahaha: )
10dag maki
1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
2 srednie jaja
ok 10 kropelek olejku migdalowego

potrzebujesz papier do pieczenia, rozkladasz ciastka zachowujac miedzy nimi odstep 1 cm
pieczesz na jasnozloty kolor w temp 160st
wyjmujemy gdy lekko pukniete palcem nie bede kleiste (hehe naprawde tak mam w przepisie, dawno pisalam, nie wiem skad to wytrzasnelam :bum: )
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

ah jeszcze jedno taka ze mnie swietna kucharka ze nie raz zapominam czegos dodac ...
no i raz padlo na make :hahaha:
wiesz ze nawet nie bylo takie zle? :taktak:
szkoda ze z biszkoptem efekt nie byl podobny :ojoj: :hahaha:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Z ciasteczek owsianych to najbardziej lubię takie czekoladowo-owsiane bez pieczenia. Są pyszne. I przeraźliwie słodkie :bum:
Składniki:

•pół kostki masła (125 g)
•1,5 szklanki cukru
•3 łyżki naturalnego kakao
•140 g skondensowanego, niesłodzonego mleka
•3 szklanki płatków owsianych
•3 bardzo czubate łyżki masła orzechowego (najlepiej typu 'crunchy', z kawałkami orzeszków)

Płatki owsiane wsypać do dużej miski, dodać masło orzechowe.
Pierwsze cztery składniki zagotować w małym rondelku, ciągle mieszając. Gotować jedną minutę od momentu zagotowania. Zdjąć z palnika, wsypać do miski z płatkami i dokładnie wszystko wymieszać.
Układać łyżką nieduże kopczyki na papierze do pieczenia lub folii i zostawić do całkowitego ostygnięcia.
Oczywiście nie muszę dodawac, że częśc z nich całkowicie ostyga dopiero w moim żołądku :sss: No i można wylizac miskę :hej:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Obecnie jestem na etapie kupowania proszku i papieru obu do pieczenia.
Za przepisy dziękuję, w stosownym czasie dokonam odpowiedniego wyboru :oczko:
LedyE BMI 22,5 no to mi zaimponowałaś... ale z punktu widzenia biegania maratonu to chyba nie jest za dobrze, ale tragedii nie ma. Z drugiej strony z czysto męskiego punktu widzenia, to nie wyobrażam sobie aby kobitka która ma na czym siedzieć i czym oddychać miała tak pożądane przez biegaczy BMI 18 :hahaha:
5 min rozgrzewki
7,58 km w 50:29
średnie tempo: 6:40
średnie tętno: 171 (z 81% HRmax będzie)

Dzisiaj trening na wałach nad Odrą wśród drzew i krzaczorów, częściowo po ciemku. Może stąd to tętno? Przy każdym szeleście nachodziła mnie paranoiczna obawa, że zaraz wyskoczy na mnie jakiś zboczeniec A jak z krzaczorów wylazł jakis koleś z rowerem, to myślałam, że mi serce uszami wyskoczy Cóż, może powinnam jednak pozostac przy bieganiu oświetlonym chodnikiem tam i z powrotem?
No bardzo ładnie. Jak na ciemne okoliczności przyrody to tempo przyzwoite.
Nareszcie koleżanka wraca do dzikiej formy.
A jak na mnie wyszedł z lasu wujek Edek (stałym czytelnikom mojego trolobloga nie muszę przedstawiać postaci wujka Edka, ale ponieważ takich brak, to pozostałym... niewtajemniczonym wyjaśniam, że wujek Edek waży ok. 250kg i należy do zaszczytnego B.T.D.D.M.Ż. tj. Białołęckiego Towarzystwa Dzikich Dzików Miłośników Żołędzi z siedzibą w Warszawie :ojoj: ), no więc jak wyszedł wujek Edek to mi serce zamarło... myślałem, że nie żyję... ale adrenalinka skoczyła :hej:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przy każdym szeleście nachodziła mnie paranoiczna obawa, że zaraz wyskoczy na mnie jakiś zboczeniec [...]
Dzisiaj też przetestowałam koszulkę termiczną z Tchibo, tę z ukośnym suwakiem [...] miałam na sobie tylko ją i cienką wiatróweczkę całkiem rozsuniętą
Coś mi się wydaje, że ty na tych zboczeńców polujesz.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robbur pisze:
Przy każdym szeleście nachodziła mnie paranoiczna obawa, że zaraz wyskoczy na mnie jakiś zboczeniec [...]
Dzisiaj też przetestowałam koszulkę termiczną z Tchibo, tę z ukośnym suwakiem [...] miałam na sobie tylko ją i cienką wiatróweczkę całkiem rozsuniętą
Coś mi się wydaje, że ty na tych zboczeńców polujesz.
Oj tam, oj tam, po prostu w życiu każdej kobiety przychodzi taki czas :jatylko: , że trzeba wyjść losowi na przeciw... oj losie.
Jednym zdaniem: "Reklama dźwignią handlu" !? :hejhej:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
robbur pisze:
Przy każdym szeleście nachodziła mnie paranoiczna obawa, że zaraz wyskoczy na mnie jakiś zboczeniec [...]
Dzisiaj też przetestowałam koszulkę termiczną z Tchibo, tę z ukośnym suwakiem [...] miałam na sobie tylko ją i cienką wiatróweczkę całkiem rozsuniętą
Coś mi się wydaje, że ty na tych zboczeńców polujesz.
Oj tam, oj tam, po prostu w życiu każdej kobiety przychodzi taki czas :jatylko: , że trzeba wyjść losowi na przeciw... oj losie.
Jednym zdaniem: "Reklama dźwignią handlu" !? :hejhej:
Oj tam, oj tam, lajkry i buty były w domyśle :ble:
zoltar7 pisze:No bardzo ładnie. Jak na ciemne okoliczności przyrody to tempo przyzwoite.
Nareszcie koleżanka wraca do dzikiej formy.
W ogóle zapomniałam napomknąć, że przed biegiem uskuteczniłam 1,5 km szybkiego marszu z przystanku do domu, żeby jeszcze za widoku wyjść. I co najmniej dwa razy leciałam po schodach na poddasze - jak to mówią, jak ktoś nie ma w głowie, to ma w nogach ;) Chociaż i tak najlepsze są sprinty po schodach, jak komórka dzwoni na poddaszu, a kachita siedzi na parterze :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Pytanko biegowe:
Te asicsy na fotce z runloga to Twoje butki biegowe? Jeśli tak to nie obcierają (-ły) Ci śródstopia? Wyglądają na takie ze wsparciem dla pronatora. Pytam, ponieważ kiedyś miałem problem z obtarciami w 2150...
ODPOWIEDZ