Weuek zgadzam się że brak fb to dobre rozwiązanie. Jeszcze jak człowiek ma tam różne grupy tematyczne, na każdej po kilka czy kilkanaście postów dziennie, do tego komentarze - można mnóstwo czasu stracić
Drwalu na razie nie mam problemu z realizacją treningów. Ja w sumie lubię robić konkretne zadania i lubię jak mam napisane co robić, a nie muszę kombinować, szczególnie w kwestii pogodzenia treningów siłowych z bieganiem
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Jak sobie człowiek sam plan układa i czegoś nie zrobi, to łatwiej znaleźć wymówkę. Jak trzeba trenerowi tłumaczyć to już lepiej zrobić
Po wrześniowych zawodach Szczebel Cup miałam jakiś kryzys - niechęć do biegania i wstręt do górek a w głowie jakieś przekonanie że 8km na treningu to dużo, a 10km to już szczyt moich obecnych możliwości. Jak by mi ktoś 3 tygodnie temu powiedział że będę biegać na treningach 10-12km to bym stwierdziła że zwariował
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Jakaś blokada w głowie była. Jak pierwszy raz zobaczyłam w planie 12km to pomyślałam że umrę a trener przecenia moje możliwości. I co? Okazało się że spokojnie dałam radę. Nie umarłam, nawet mnie to nie zmęczyło. Tak samo 14km. Wróciłam już na moje trasy z górkami
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Biega mi się dużo łatwiej.
Dziś poleciałam kros 5km, niedawno po górkach 3,7km i 5,7km i póki co podoba mi się takie krótkie i szybkie bieganie. Na razie nie chce wracać na dłuższe górskie trasy:-)
Bzyk celem jest bieganie krosów 5-11km i zawody Hyrox. Nie robimy typowych treningów crossfitowych. Biegnie jest priorytetem, reszta to dodatek. Nie szykuje się na razie na żadne ultra
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)