jaka dyskusja tutaj się rozpętała podczas mojej nieobecności

dziękuję za wsparcie i zrozumienie (jeeeest, nie jestem sama!) bo tych moich ud naprawdę mam serdecznie dosyć. patrząc na moją sylwetkę nie są one bardzo nieproporcjonalne ale czuję się z nimi źle, może przez to, że wygląd całej nogi psuje ten tłuszczyk po wewnętrznej stronie

coś co przypomina mięśnie na zewnętrznej jestem jeszcze w stanie przeżyć
po dzisiejszym treningu mam otarcia, wreszcie, doigrałam się

nieduże, powinny się zagoić przez 2 dni przerwy, jednak 3 dni biegowe pod rząd dały im w kość.
chel, też mam czerwone uda i w ogóle, nogi w dziwnym kolorze od tej pogody
T.time, a myślisz, że czemu ja nadal biegam?

nadal mam nadzieję, że jednak coś ruszy... poczekam do zimy, wtedy zazwyczaj chudnę, jak wtedy nie stracę na obwodzie (i nie odzyskam dawnej wagi, he he) to pozostaje zestaw popołudniowy herbata+ciasteczka i wieczorny piwo+przekąski
bo ja w przeciwieństwie do ciebie nie tracę nie tylko na udach ale w ogóle, na niczym. przynajmniej takie odnoszę wrażenie i raczej nie jest ono błędne ;]
krótkie, mocne treningi? super, czyli mam wychodzić na 15 minut, zmęczyć się ja świnia i że niby wtedy to zadziała? a całe życie czytam, że na chudnięcie to długie treningi
nie lubię oglądać sportu w tv ale zdarzyło się kilka razy przypadkiem oglądać z ojcem mistrzostwa lekkoatletyczne (czy coś takiego, ostatnio było). nie szczędziliśmy komentarzy, w moim przypadku oczywiście prawie wszystkie dotyczyły wyglądu zawodniczek

oprócz podziwiania ich płaskich brzuchów, skomentowałam jedną sprinterkę, zwyciężczynię, bodajże amerykankę: "ale uda to ma... prawie takie jak ja... może ja powinnam sprinty trenować?!"
ps. apropos zakupow na zime, kupilam dzis w pepco spodnie biegowe dresowe calkiem profi, 92%poliester 8%elastan, kieszonka na dupce, suwaczki, wstaweczki odblaskowe, gites majones... za cale 29.99pln i na polarku !!
oo, ja mam Pepco koło domu, zajrzę kiedyś i obczaję portki
niestety, ale aeroby, zwłaszcza w strefie tlenowej wręcz powodują odkładanie tłuszczu. organizm go najpierw trochę spala a później robi zapasy na następny taki trening, no bo przecież, skądś energię czerpać musi.
nie ograniam
teraz to dopiero mam zagwozdkę: czy wolę jak mi się odkłada tłuszcz przez telewizorem czy podczas biegania???
i przepraszam za posta-monstera, musiałam :D